XX Festiwal Teatrów Szkolnych

Magia – owocem żmudnej pracy

Złoty Dzwoneczek za spektakl „Zabawa w Tuwimki” (reż. Irena Litwinowicz) powędrował do Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie. Przedstawienie w wykonaniu „Wesołej Gromady” zwyciężyło w jubileuszowym Przeglądzie Teatrzyków Szkolnych.

Srebrny Dzwoneczek przyznano za spektakl „Czerwony Kapturek” 2-klasistom z teatru „Wiercipięty” z Progimnazjum im. Jana Pawła II (reżyser Jadwiga Stankiewicz i Alina Judycka). Natomiast teatr „Szkic” ze Szkoły im. Szymona Konarskiego za spektakl „Klatka” (reżyser Beata Kowalewska) zdobył Brązowy Dzwoneczek i Nagrodę Publiczności.

Organizowany przez Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” oraz Towarzystwo Miłośników Teatrów Szkolnych festiwal doczekał się w tym roku 20. edycji. W środę, 20 kwietnia, od samego rana salę Domu Kultury Polskiej w Wilnie wypełnili młodzi adepci sztuki teatralnej. 15 zespołów teatralnych z polskich szkół Wileńszczyzny zaprezentowało spektakle, które oceniła komisja. Od lat gronu jurorów przewodniczy Piotr Damulewicz, aktor Białostockiego Teatru Lalek, który jest związany z tym przedsięwzięciem od początku.

– Nasz festiwal jest wielkim świętem teatru polskiego w Wilnie. 20 lat temu spotkaliśmy się po raz pierwszy. Działo się to w Szkole im. Wł. Syrokomli, a udział w festiwalu wzięło 56 zespołów. Wtedy to było niezwykłe wydarzenie i takim pozostało ono przez dwadzieścia lat, z czego wszyscy jesteśmy bardzo dumni – powiedział Piotr Damulewicz.

Razem z nim występy młodych aktorów oceniały: Magda Kiszko-Dojlidko, aktorka z Białegostoku i Helena Bakuło, prezes Towarzystwa Miłośników Teatrów Szkolnych przy „Macierzy Szkolnej”, dyrektor Muzeum Władysława Syrokomli w Borejkowszczyźnie.

Czar teatru

Staramy się ich wychować, jak umiemy, ale czasami musimy im pobłażać, żeby nie stracić z nimi kontaktu – stwierdzenie to przebrzmiało na scenie w jednym ze spektakli, ale jak ulał pasuje do dzisiejszej sytuacji nauczycieli, którzy z przeogromną pasją od lat „bawią się z dziećmi w teatr”. Zabawa ta najczęściej jest organizowana kosztem własnego czasu, a wydzielonych dla nauczyciela godzin na kółko na pewno nie wystarcza na dopracowanie warsztatu, a co już mówić o strojach, dekoracjach, scenografii, doborze muzyki. Oglądając spektakle, ma się wrażenie, że na 10-15-minutowy występ uczniów pracowało całe grono specjalistów: choreografów, muzyków, plastyków i, oczywiście, rodziców. Na tym polega czar teatru, który przyciąga nie tylko publiczność. A organizowane przez nauczyciela kółka teatralne owocują: młodzież staje się bardziej otwarta, pewna siebie, kreatywna i oczytana. Oczarowani przedstawieniem widzowie często nie uświadamiają sobie, ile wysiłku i trudu włożono, żeby uzyskać tę tzw. „magię teatru”.

– To jest wasza zasługa, że festiwal trwa, że spotykamy się, aby rozmawiać o sztuce i posługujemy się pięknym polskim językiem. Bardzo nisko wam się kłaniam i serdecznie gratuluję – powiedział Piotr Damulewicz, podsumowując kolejny przegląd i kierując szczególne wyrazy uznania do nauczycieli, instruktorów i opiekunów.

Widma Europy

Już od kilku lat festiwal zaskakuje różnorodnością repertuaru. Minęły lata, gdy „Kopciuszka” czy „Śpiącą Królewnę” można było oglądać pięć razy. Przedstawienia raczej się nie powtarzają, a scenariusze zadziwiają nietuzinkowym podejściem. Bowiem i Czerwone Kapturki, i wilki, czy Baby Jagi teraz są na tyle uwspółcześnione, że czasem niełatwo połapać się, czy np. pirat, który wykradł literki z alfabetu jest postacią dobrą, czy złą. Tym bardziej, gdy grą aktorską potrafi rozbawić całą salę.

Mali widzowie z klasy drugiej Progimnazjum im. Jana Pawła II, którzy wytrwale obejrzeli cały festiwal, zapytani o to, co im się najbardziej podoba, nie kryli, że każdy spektakl miał coś, co im przypadło do gustu. W czasie przedstawienia o „Szczęśliwym księciu” w wykonaniu uczniów Gimnazjum im. św. St. Kostki w Podbrzeziu, zasmuceni nad losem księcia i jaskółki, pocieszali jeden drugiego: nie martw się, to tylko bajka. Wiadomość o przyznaniu drugiego miejsca, rezolutnie skwitowali: za rok będzie pierwsze.

Festiwal rozrósł się

Gala wręczania nagród wywołała wiele oklasków, krzyków i przejawów radości. Uczniowie „Mickiewiczówki” długo nie mogli wyjść po odbiór nagrody z powodu szału radości, jaki ich opanował. A wesoła adaptacji poezji Tuwima w ich wykonaniu będzie miała widzów w Macierzy, bowiem zdobywcy Złotego Dzwoneczka udadzą się także na festiwal do Włocławka.

– Festiwal teatrów szkolnych jest jedną z najpopularniejszych imprez szkolnych. Z roku na rok biorą w niej udział uczniowie od klasy 1. po 12. i jednakowo absorbuje ich ta pozalekcyjna praca – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała Krystyna Dzierżyńska, zastępca prezesa „Macierzy Szkolnej”. Podkreśliła także, że większość grup teatralnych to owoc Studium Kultury Polskiej, które organizował Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. Od początku w przedsięwzięcie zaangażowane były też panie Izabela Półtorak i Maria Żeszko ze stowarzyszenia w Białymstoku oraz Emilia Betlejewska z Teatru Lalek „Zaczarowany Świat” w Toruniu, które organizowały dla nauczycieli z Wileńszczyzny warsztaty w Polsce. Pedagodzy, uczestniczący w tych zajęciach, założyli w szkołach teatrzyki, które spotykają się teraz na festiwalu.

W ciągu dwóch dziesięcioleci festiwal rozwijał się: najpierw przeglądy były kilkudniowe, a komisja oceniała kilkadziesiąt spektakli. Potem organizatorzy postanowili zorganizować eliminacje i teraz w finale uczestniczy kilkanaście przedstawień. Z festiwalu teatrów szkolnych zrodziły się dwa inne – przegląd „Bajeczki z przedszkolnej półeczki” i festiwal teatrów szkół rejonu wileńskiego „Mi*m”.

Tak spore zainteresowanie dzieci i młodzieży „zabawą w teatr” sprawia, że kontynuacja festiwalu jeszcze długo nie zniknie ze sceny gościnnego Domu Kultury Polskiej w Wilnie. Oprócz miejsc na podium jurorzy przyznali wyróżnienia za grę aktorską dla poszczególnych uczniów, wyróżnienia za niektóre przedstawienia i dyplomy dla reżyserów.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: dla najmłodszych uczniów teatr jest przede wszystkim dobrą zabawą; szał, wrzask i niepohamowana radość – młodzi aktorzy nie kryli swoich emocji i radości, gdy się dowiedzieli o nagrodzie.
Fot.
autorka

WYRÓŻNIENIA


Zespół „Asy z 3 klasy” za przygotowanie kostiumów do spektaklu „Szkoła tańca menuetu albo chłopcy i dziewczęta” (reż. Walentyna Markiewicz) Szkoła Średnia w Leszczyniakach w Wilnie
Nagroda reżyserska za spektakl „Paweł i Gaweł” (reż. Magdalena Klepka), w wykonaniu zespołu „TGT” z Gimnazjum im. P. K. Brzostowskiego w Turgielach

Wyróżnienia zespołowe:

Spektakl „Wilk i siedem koźlątek” (reż. Renata Romejko) zespołu „Twórczy świat” ze Szkoły Podstawowej im. M. Zdziechowskiego w Suderwie; spektakl „Szewczyk Dratewka” (reż. Jolanta Kariūnienė, Alicja Rogielewicz) zespołu „Na wesoło” ze Szkoły Średniej im. J. Lelewela w Wilnie; spektakl „Teatrzyk na strychu” (reż. Beata Klukowska i Diana Markiewicz) zespołu „Teatrzyk na strychu” ze Szkoły Średniej w Leszczyniakach w Wilnie; spektakl „Droga do szkoły” (reż. Diana Markiewicz) zespołu „Twardy orzeszek” ze Szkoły Średniej w Leszczyniakach w Wilnie.
Wyróżnienia za grę aktorską:
Patrycja Tatol z Progimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie; Oliwia Stankevičiūtė ze Szkoły Podstawowej im. M. Zdziechowskiego w Suderwie; Gabriela Baranowicz i Aleksander Januszkiewicz ze Szkoły Średniej im. J. Lelewela w Wilnie; Andrzej Zacharzewski i Henryk Jerzy Markiewicz ze Szkoły Średniej w Leszczyniakach w Wilnie; Herman Pantiuchow z Gimnazjum im. J. Śniadeckiego w Solecznikach; Maksym Potapow i Kamila Żukowska z Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie.


Nagrody dla uczniów i nauczycieli sfinansowali: Senat Rzeczypospolitej Polskiej w ramach konkursu na realizację zadania „Współpraca z Polonią i Polakami za granicą”, posłowie na Sejm RL z ramienia AWPL – Wanda Krawczonok i Józef Kwiatkowski, Podlaski Oddział Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”, Stowarzyszenie Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, Departament Mniejszości Narodowych przy Rządzie RL, Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie”, prezydent miasta Białystok, Dom Kultury Polskiej w Wilnie.

<<<Wstecz