Polsko-litewska wersja hymnu na ŚDM w Krakowie

Młodzi ewangelizatorzy Bożego Miłosierdzia

Wilno, Kraków, Rzym – w tym roku te miasta, jak nigdy dotąd, są połączone duchowymi więzami. Pierwsze dwa – w Jubileuszowym Roku Miłosierdzia – stoją w centrum, jako miejsca szczególne, związane z rozpowszechnieniem kultu Bożego Miłosierdzia, a z Rzymu papież Franciszek ogłosił Nadzwyczajny Jubileusz i stamtąd przybędzie do Krakowa, żeby spotkać się z młodzieżą z całego świata. Być może łączność tych miast – przecież każde z nich na swój sposób włącza się w uroczystości związane z Jubileuszem, propagując dzieła miłosierdzia – zainspirowała grupę wileńskiej młodzieży do stworzenia polsko-litewskiej wersji hymnu na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie (ŚDM).

Monika Jodko (studentka LUE), Kinga Kamińska (uczennica Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie), Łukasz Kamiński (student Uniwersytetu Wileńskiego i Filii UwB w Wilnie), Tomasz Pieczuro (student Filii UwB w Wilnie), Austėja Radziulytė (studentka Kolegium Wileńskiego), Ewelina Romanowska i Tomasz Tatol (uczniowie Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie) – to młodzi ludzie, pochodzący z Wilna i podwileńskich miejscowości, którzy zrealizowali pomysł nagrania dwujęzycznej wersji hymnu. Tekst na język litewski przełożyła Krystyna Kamińska, zaś Edwin Wasiukiewicz i Patryk Lisowski z Wilnoteki pomogli w nagraniu i zmontowaniu teledysku. Finansowo realizację projektu wsparł Związek Polaków na Litwie.

Zaczęło się w Wilnie i… Szumsku

Gwoli ścisłości do trzech miast o światowym rozgłosie należałoby jeszcze dodać Szumsk… W tej bowiem podwileńskiej miejscowości młodzież od kilkunastu lat gromadzi się na Katolickich Dniach Młodzieży. Zaś ostatnie – w sierpniu 2015 roku – były swoistym przygotowaniem do krakowskich, wszak uczestniczyli w nich wolontariusze zaangażowani w przygotowanie ŚDM, którzy zapraszali młodzież z Wileńszczyzny do Krakowa na spotkanie z Ojcem Świętym.

– Do Szumska przybyły wolontariuszki ŚDM w Krakowie – Marianna Gurba, Monika Gaweł, Katarzyna Kucik (odpowiedzialna za wolontariat na ŚDM). Opowiadały o tym, jak ma się odbyć spotkanie młodzieży z całego świata, jak polskie diecezje szykują się do tego wydarzenia. Zapraszały nas do udziału i zapoznały też z hymnem ŚDM, który, muszę przyznać, na początku nie zrobił na mnie wrażenia – opowiada Łukasz Kamiński, pomysłodawca nagrania polsko-litewskiej wersji utworu.

Wolontariuszki z Krakowa kilkakrotnie uczestniczyły w Dniach Młodzieży pomagały w oprawie muzycznej młodzieżowego święta, a na ostatnich uczyły też hymnu ŚDM. Na zakończenie przedsięwzięcia w Szumsku podczas omawiania i planowania następnego, Łukasz wpadł na pomysł, żeby nieco przerobić hymn: jakiś cover, a może wersja gitarowa…

– Kiedy późnym wieczorem wróciłem do domu, olśniło mnie: można nagrać polsko-litewską wersję. Nie zwlekając, rozpisałem cały plan: do kogo zwrócić się, gdzie szukać studia do nagrania i wsparcia finansowego. Najważniejsze zaś – ludzi, którzy pomogliby w zrealizowaniu pomysłu – wspomina Łukasz i nie kryje, że jako pierwsza pomocną dłoń wyciągnęła… mama. Krystyna Kamińska (nasza redakcyjna koleżanka) przetłumaczyła utwór na język litewski.

Od Facebooka po Wilnotekę

Ponieważ z założenia miała być wersja polsko-litewska, więc wykonawcami też mieli być i Polacy, i Litwini. Przecież muzyka łączy ludzi o różnych poglądach, narodowościach, a nawet wyznaniach.

Do studia nagrań trafił za pośrednictwem Katarzyny Zvonkuviene, zaś w sfinansowaniu idei pomógł ZPL. Natomiast dobry przyjaciel Łukasza z Wilnoteki – Edwin Wasiukiewicz i jego kolega po fachu Patryk Lisowski – pomogli w nagraniu i zmontowaniu teledysku. Austėję Radziulytė znał jeszcze ze scholi parafialnej w kościele pw. św. Jana Bosko w Wilnie. Reszta młodzieży – Monika Jodko, Tomasz Pieczuro, Ewelina Romanowska, Tomasz Tatol – zgłosiła się do Łukasza po przeczytaniu postu na Facebooku, w którym zapraszał kolegów, którzy potrafią śpiewać w obu językach.

– Zgłaszając się do udziału w projekcie, nie wiedziałam, czego się spodziewać. Jestem Litwinką, nie rozmawiam ani po polsku, ani po rosyjsku, a tutaj trzeba śpiewać w języku polskim. Trochę się bałam, gdyż zawsze napawa nas strachem to, czego nie znamy. Ale po pierwszych próbach, okazało się, że wyszło całkiem nieźle i po polsku nawet lepiej niż po litewsku – dzieliła się wrażeniami Austėja, studentka Wileńskiego Kolegium, przyznając, że z innymi wykonawcami łatwo udało się znaleźć wspólny język. Zapewnia, że jeszcze raz wzięłaby udział w podobnym przedsięwzięciu, i cieszy się, „że są ludzie, którzy pałają energią do podobnej pracy – połączyć ludzi obu narodowości, żeby stworzyć coś dobrego”.

Promować Miasto Miłosierdzia

– W teledysku pokazaliśmy miejsca związane z kultem Bożego Miłosierdzia w Wilnie. Przecież to w naszym mieście wszystko się zaczęło. Niejako odpowiadając na wezwanie naszego pasterza, żeby promować Wilno, jako Betlejem Bożego Miłosierdzia, nagrywaliśmy w tak ważnych miejscach, jak np. sanktuarium Bożego Miłosierdzia, Ostra Brama, domek św. Faustyny. Doświadczyliśmy przy tym takiego Bożego prowadzenia, gdy, mimo różnych trudności, udało się nam sfinalizować pomysł – twierdziła zgodnym chórkiem młodzież.

Monika Jodko zaznacza, że udział w przedsięwzięciu odebrała jako dar losu.

– Wzruszył mnie zarówno pomysł Łukasza, jak i sam utwór. Chętnie przystałam na propozycję, która stała się nie zwykłym nagraniem piosenki, ale i swoistą ewangelizacją. Może przez odsłuchanie naszego utworu ktoś z ludzi zwróci się ku Bogu, zrozumie, że można być radosnym świadkiem Chrystusa Miłosiernego – tłumaczyła Monika, podkreślając, że religijne wychowanie, które wyniosła z domu, daje jej siły, żeby w środowisku młodzieżowym nie bać się przyznać do tego, że jest się chrześcijaninem.

– Nasi koledzy z uczelni zauważyli, że, przechodząc koło kościoła, żegnamy się, czy też w piątki nie zamawiamy w stołówce mięsnych dań. Na ich pytania odpowiadamy, że zostaliśmy tak wychowani przez naszych rodziców i nie wstydzimy się tego, że jesteśmy chrześcijanami – filozoficznie stwierdzili Monika i Łukasz.

Wiele pozytywnych doświadczeń

Ewelina Romanowska z kolei cieszyła się, że mogła wziąć udział we wręcz „światowym” przedsięwzięciu. To ona upiększyła nagranie grą na skrzypcach, co, jak się okazało, wcale nie było łatwe, podczas nagrywania teledysku na uliczkach wileńskiej Starówki nie było ciepło.

– Realizacja pomysłu była swoistym eksperymentem, który, jak wynika z oceny słuchaczy, wypadł nieźle. W teledysku tego nie widać, ale od chłodu trzęsły mi się ręce i dlatego trudno było grać na skrzypkach pod Ostrą Bramą – wspominała Ewelina, która została zadowolona z możliwości poznania nowych ludzi oraz doświadczenia nagrywania piosenek w prawdziwym studiu.

Tomasz Pieczuro przez wiele lat śpiewał w scholi młodzieżowej kościoła Ducha Świętego w Wilnie. Dlatego pomysł nagrania polsko-litewskiego hymnu na ŚDM bardzo mu się spodobał, a realizacja, jak twierdził, pozostawiła ogrom pozytywnych wrażeń.

– Śpiewanie piosenki religijnej nie było dla mnie czymś nowym, ale śpiewanie o Bożym Miłosierdziu stworzyło piękną aurę, wzbogacając nas duchowo. Poza tym poznanie nowych ludzi i doświadczenie artystycznej współpracy też było piękne – w rozmowie z „Tygodnikiem” dzielił się swoimi spostrzeżeniami Tomek.

Czasem było pod górkę

Młodzież przyznaje, że najtrudniej było wszystkim się spotkać w jednym miejscu o określonym czasie. Przecież każdy z nich ma swoje zajęcia, niektórzy – pracę i podobnie, jak większość w XXI wieku, są zwyczajnie zabiegani. A na dodatek trzeba było zdążyć z terminami, które sami sobie wyznaczyli: nagranie hymnu światło dzienne ujrzało na rozpoczęcie Roku Świętego, czyli na początku grudnia ub. roku, zaś z teledyskiem młodzież wystartowała na Święto Bożego Miłosierdzia.

Niestety, w nagraniu klipu nie wzięła udziału Austėja Radziulytė. Udzieliła tylko swego głosu, zaś sytuację „uratowała” Kinga Kamińska, młodsza siostra Łukasza, którą brat w ostatniej chwili wezwał do „odegrania roli”.

– Owszem, trochę jest mi smutno, że nie mogłam wziąć udziału w filmowaniu i to dość dziwne widzieć w swojej roli inną dziewczynę, ale tym niemniej cieszę się, że mogłam udzielić głosu do promocji Miłosierdzia Bożego – otwarcie przyznała Austėja.

Nagrany przez młodzież teledysk podbija już Internet. Czy ujrzy światło dzienne przed większą publicznością – jest kwestią czasu. Ks. Mariusz Marszałek, koordynator Roku Miłosierdzia na Litwie przyznaje, że cieszy go fakt, iż młodzi ludzie podejmują podobne inicjatywy.

– Pomysł młodzieży jest godny pochwały i cieszę się, że młodzi ludzie tak pięknie i duchowo przeżywają Rok Miłosierdzia. Nie tylko włączają się w przedsięwzięcia proponowane przez archidiecezję, ale i sami realizują pomysły, które potwierdzają, że są prawdziwymi świadkami Miłosierdzia – podkreślił ks. Mariusz.

Polsko-litewską wersję hymnu można posłuchać w Internecie: https://www.youtube.com/watch?v=pl0gzV1DQVs.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: w lipcu wybierają się na ŚDM, żeby z rówieśnikami z całego świata wyśpiewać hymn, którego promują polsko-litewską wersję.
Fot.
Edwin Wasiukiewicz

<<<Wstecz