Inicjatywy frakcji AWPL w Sejmie

Nowy Kodeks Pracy nie broni pracowników

11 kwietnia w Sejmie RL odbyła się konferencja prasowa dotycząca projektu nowelizacji Kodeksu Pracy, zwołana przez posłów Zbigniewa Jedzińskiego i Józefa Kwiatkowskiego z frakcji Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

W przekonaniu Zbigniewa Jedzińskiego władze naszego kraju i pracodawcy zmierzają do poprawy warunków pracy kosztem pracowników, jednakże, jak podkreślił, wiec w październiku ubiegłego roku, podczas którego około 4 tys. ludzi protestowało przeciwko złożonemu w Sejmie projektowi nowego Kodeksu Pracy oraz liczne protesty związków zawodowych, dobitnie pokazują nastroje pracujących.

– Dlaczego dotychczas działający Kodeks Pracy nie przeszkadzał tak wielu przedsiębiorstwom w dobrej pracy i zachowaniu rentowności? Dlaczego za granicą przedsiębiorcy są w stanie zapłacić trzykrotnie wyższe wynagrodzenie i zachować konkurencyjność? – punktował motywy działania partii rządzących i wspierających ich liberałów poseł Jedziński. Według posła AWPL, istnieje wiele sposobów na poprawę warunków pracy, np. zmniejszenie podatków lub cen na zasoby energetyczne. Tymczasem wybrano liberalizację Kodeksu Pracy, gdyż nie ma nikogo, kto stanąłby w obronie pracowników. Związki zawodowe są słabe i rozdrobnione, dlatego doszło do zmowy rządzących, liberałów i pracodawców przeciwko pracującym.

Poseł Jedziński, który jest członkiem sejmowej Komisji Energetyki, badającej potencjalne naruszenia w działalności terminalu na gaz skroplony, powiedział, że według polityków i mediów, terminal zwiększył bezpieczeństwo energetyczne Litwy. W rzeczywistości zaś, jak podkreślił, nie tylko nie wpłynął na obniżenie ceny, wręcz odwrotnie – podniósł cenę źródeł energii, a rząd zarówno poprzedni, jak też obecny rząd nie zrobił nic, aby tę cenę obniżyć.

– Innym czynnikiem, który bardzo skutecznie wpływa na poprawę warunków pracy jest obniżenie podatków, co z pewnością poprą również pracodawcy. Podatek VAT wzrósł do 21 proc. Dlaczego by nie wprowadzić ulg w płaceniu podatków dla przedsiębiorstw rozpoczynających działalność? – zauważył poseł. – Są firmy, które konsekwentnie unikają płacenia podatków i mam tu na myśli banki.

Dyktatura pieniądza

Jak poinformował, w 2012 roku banki komercyjne na Litwie odprowadziły do budżetu państwa 1,1 mln litów podatku od dochodu, podczas gdy ich czysty zysk osiągnął wartość 1,1 mld litów. Tak więc chociaż podatek dochodowy na Litwie wynosi 15 proc., banki zapłaciły zaledwie 1 proc. Największe na Litwie banki SEB i Swedbank zapłaciły zaledwie 3 tys. litów podatku dochodowego, co zapewne nie przewyższa sumy odprowadzanej do budżetu państwa przez osoby fizyczne. Jak tłumaczył poseł, dzieje się tak dlatego, że banki zaciągają wysokooprocentowane kredyty w swoich bankach macierzystych i dodatkowo powiększają straty poprzez wciągnięcie sum wątpliwych długów. Przy czym, jak zaznaczył poseł, banki unikają kredytowania małych przedsiębiorstw ze względu na ryzyko, wprowadzają opłaty za prowadzenie kont, zarabiając krocie na wkładach indywidualnych.

– Mamy w kraju dyktaturę – dyktaturę pieniądza – konkludował Jedziński. – Wszystkie poprawki do projektu są skierowane na pogorszenie warunków pracy dla pracujących, a ich inicjatorami są politycy, którzy powinni reprezentować swoich wyborców. Poseł przestrzegał, żeby nie doszło do sytuacji, w której pracujący na Litwie obywatele będą w stanie zarobić wyłącznie na żywność i odzież.

Krzywdząca liberalizacja

Poseł Józef Kwiatkowski, członek sejmowego Komitetu ds. Socjalnych i Pracy, zaznaczył, że nie widzi potrzeby nowego Kodeksu Pracy. Ostatnia redakcja pochodzi z 2002 roku i nie straciła na aktualności. Nowy Kodeks Pracy ułatwia zwolnienie pracownika, skraca termin wypowiedzenia, zmniejsza wypłatę odprawy dla zwalnianych pracowników, pogarsza warunki dla rodzin wychowujących dzieci. Poseł przedstawił niektóre poprawki zgłoszone przez AWPL do projektu Kodeksu Pracy, jak choćby wydłużenie terminu wypowiedzenia (do 2 miesięcy), zwiększenie wysokości odprawy dla zwalnianych pracowników (odprawa w wysokości do 12 średnich wynagrodzeń miesięcznych w zależności od stażu pracy) czy dodatkowy dzień wolny miesięcznie dla pracowników wychowujących dwoje dzieci do 12 lat czy niepełnosprawne – do 18 lat i dwa dni wolne miesięcznie dla rodziców wychowujących troje dzieci do 12 lat; ustanowienie niedzieli dniem wolnym od pracy, czy 48-godzinny tydzień pracy (zamiast proponowanego w projekcie 60-godzinnego tygodnia pracy) i nie dłuższy niż 12 godzin dzień pracy.

Poseł zwrócił uwagę na to, że Estonia, która wcześniej zliberalizowała warunki pracy, nie odnotowała znaczącego wzrostu ekonomicznego, zaś zgłoszone przez socjaldemokratów i Partię Pracy ostatnie poprawki są w drastyczny sposób skierowane wyłącznie na ochronę interesu pracodawców, przy czym nikt nie przewiduje wzrostu emerytur, które są jedne z najniższych w Europie.

We wtorek w Sejmie odbyło się czytanie projektu nowelizacji Kodeksu Pracy. Tymczasem przed gmachem Sejmu, protestując przeciwko krzywdzącej liberalizacji warunków pracy, pikietowali przedstawiciele związków zawodowych.


Ukrócić szantaż byłych agentów

Frakcja AWPL w Sejmie RL proponuje zwiększyć kary za szantażowanie pracowników struktur państwowych i samorządowych, przez wymuszanie na nich określonego działania bądź zaniechania. AWPL od dawna proponuje też przeprowadzenie całkowitej lustracji, co umożliwi definitywne zamknięcie tematu i rozwiąże problem szantażowania byłych współpracowników bezpieki sowieckiej. Poprawki do Kodeksu Karnego na posiedzeniu plenarnym, które odbyło się 7 kwietnia, przedstawił poseł frakcji AWPL Zbigniew Jedziński.

Obecnie za podobny szantaż grozi do 5 lat pozbawienia wolności, AWPL proponuje karę zwiększyć do 13 lat. Do przyjęcia nowelizacji Ustawy zabrakło jedynie dwóch głosów. Dokument zwrócono autorowi do poprawki.

– Poprawki mają na celu zwiększenie kar za szantaż pracowników struktur rządowych, którzy podejmują decyzje na korzyść osób ich szantażujących. Sejm bieżącej kadencji głosował przeciwko odtajnieniu listy byłych pracowników KGB. W naszym kraju jest szerzej nieznana liczba osób, które, pracując w strukturach rządowych i samorządowych, są obiektem szantażu i mogą być wykorzystywane ze szkodą dla społeczeństwa i państwa – wyjaśnił Zbigniew Jedzieński, tłumacząc proponowane przez AWPL poprawki.

– Ostatnio coraz częściej słyszymy o postępowaniach w związku z aferami korupcyjnymi z udziałem pracowników samorządów i polityków. Można wyciągnąć wniosek, że tak się dzieje nie tylko z powodu chęci uzyskania korzyści materialnych. Osoby te są też szantażowane z powodów politycznych, gdyż ktoś z nich był lub jest na liście, która została przez Sejm utajniona – powiedział Jedziński.

Poseł poinformował, że frakcja dokona korekty poprawek i zaproponuje bardziej łagodne kary i wtedy złoży dokument powtórnie. Jedziński wysoko ocenia szansę na przyjęcie dokumentu.

Wg L24.lt

<<<Wstecz