Wmurowano kamień węgielny pod Dom Boży w Zameczku

Symboliczny początek nowego kościoła

– Budowa kościoła ma się zacząć w sercach wiernych – twierdzi abp Gintaras Grušas, metropolita wileński, który w obecności sufragana bp. Arūnasa Poniškaitisa i kapłanów poświęcił i wmurował kamień węgielny pod kościół w parafii św. Józefa w wileńskim Zameczku (Pilaitė).

Każdego roku w uroczystość patrona parafii, 19 marca, ta najmłodsza w stolicy parafia podniośle obchodzi odpust. W tym roku uroczystość patronalna dała symboliczny początek budowie kościoła. Proboszcz ks. Ričardas Doveika nie chce wyprzedzać wydarzeń, zaś o czasie, który potrzebny jest na wzniesienie parafialnej świątyni mówi, że wszystko zależy od ofiar. Szacuje, że budowa kościoła pochłonie 3-3,5 mln euro.

Z myślą o rodzinach

– Bardzo istotne, żebyśmy mieli kościół naszych rodzin, w którym znajdzie miejsce każdy przybywający tutaj człowiek. Ważne mieć świątynię, w której każdy z nas będzie dojrzewał i wzrastał duchowo, i odnajdzie cel życia. Całą naszą parafię i wspólnotę czeka piękna i odpowiedzialna praca. Podstawowy cel, aby kościół, jako budynek i całe jego otoczenie były otwarte każdemu. Przez swoją obecność w tej dzielnicy budynek kościelny ma zapraszać do dawania świadectwa wartościom ważnym w naszej codzienności, wspierać i krzewić jedność, służyć nam i naszym dzieciom oraz starcom, szukać dojrzałej odpowiedzi na egzystencjalne pytania naszego życia – opowiadając o zaplanowanej budowli, tłumaczy ks. proboszcz.

Ponieważ św. Józef był opiekunem i głową Świętej Rodziny, został ogłoszony patronem rodzin chrześcijańskich, dlatego też wewnątrz kościoła mają być urządzone kaplice dedykowane świętym patronującym różnym stanom rodzinnym. Kaplica pw. śś. Joachima i Anny (rodziców NMP, a dziadków Pana Jezusa) ma być przeznaczona ku czci osób starszych; kaplica krewnych będzie pod patronatem św. Jana Chrzciciela (ziemskiego kuzyna Jezusa); kaplica Aniołów Stróżów jest przeznaczona dla modlitwy za dzieci; kaplica Matki Bożej Bolesnej – dla modlitwy w trudnych i kryzysowych sytuacjach rodzinnych.

Nowoczesny i otwarty na wszystkich

Parafię św. Józefa w Zameczku erygowano przed 17 laty. Zbudowano tu kaplicę, która obecnie służy mieszkańcom jako miejsce modlitwy. Niestety, może ona pomieścić zaledwie 200 osób, a parafia liczy około 40 tys., gdyż obejmuje nie tylko dzielnicę Wilna, ale i okoliczne wiejskie miejscowości rejonu wileńskiego. Co niedzielę w nabożeństwach uczestniczy 300-500 osób, są Msze św. w językach polskim i litewskim.

Projekt kościoła powstał w ciągu ośmiu miesięcy, a wykonali go architekci Kęstutis Akelaitis, Gintaras Čaikauskas i Marius Šaliamoras. Przewidziany budynek ma być o powierzchni 900 m2 i mieścić 600 miejsc siedzących. Wewnątrz mają być miejsca dostosowane dla inwalidów i osób starszych, którzy mają trudności w poruszaniu się.

Przy budowaniu nowego kościoła mają być wykorzystane nowoczesne technologie, odpowiadające wymogom ekologicznym; zainstalowane ogrzewanie geotermiczne oraz zamontowane baterie słoneczne. Gospodarz parafii wierzy, że budynek będzie służył przede wszystkim duchowemu wzrostowi wiernych, natomiast dźwięk organów nie tylko upiększy liturgię nabożeństw, ale i zgromadzi ludzi świata kultury i muzyki chrześcijańskiej. W oknach mają zostać wmontowane witraże.

Projekt przewiduje też, że nieopodal kościoła zostanie urządzony parking na 120 miejsc, placyk z huśtawkami dla dzieci i urządzeniami sportowymi dla młodzieży. Na przykościelnym terenie ma być fontanna i pomnik poświęcony darczyńcom i fundatorom. Jak twierdzi ks. proboszcz, miejsce to ma być dostosowane do integracji rodzin, dlatego teren nie będzie ogrodzony, żeby był łatwo dostępny i otwarty dla wszystkich.

Kamień węgielny

Uroczystość wmurowania kamienia węgielnego zgromadziła wielu wiernych. Mszę św. celebrowano przed kaplicą, która tego dnia nie zmieściła wszystkich parafian i gości. Natomiast powrót śnieżnobiałej zimy nie zmącił nastroju i nie przeszkodził świątecznej aurze.

Metropolita wileński apelował do wiernych, aby tworzyli przede wszystkim żywy Kościół. Gdyż wspólnota, dla której jest wznoszony Dom Boży, ma być żywym odzwierciedleniem wiary. Zaś patrona parafii – św. Józefa – stawiał jako wzór odczytywania planów Bożych w naszym życiu.

Kamień węgielny jest symbolem pragnienia serc wiernych, że stale chcą się zbliżać do Chrystusa, który jest żywym kamieniem, „odrzuconym wprawdzie przez ludzi, ale u Boga wybrany, drogocennym” (1P 2, 4). Z Ziemi Świętej do parafii w Zameczku przywieziono kilka kamieni: dwa większe – z Pustyni Judzkiej i Nazaretu oraz – mniejszy – z Góry Oliwnej. Kamień z pustyni był poświęcony przez biskupa pomocniczego łacińskiego patriarchy Jerozolimy. Jest ułożony przed ołtarzem w kaplicy i, wraz z kamieniem z Góry Oliwnej, zostanie wmurowany w ołtarz. Kamień z Nazaretu jest symboliczną relikwią św. Józefa, gdyż pochodzi z wykopalisk archeologicznych, które odkryły miejsca pochówku sprzed dwóch tysięcy lat. Według przekazywanej tradycji był tam grób człowieka prawego, a takim mianem ewangeliści określają św. Józefa Oblubieńca NMP.

Kamień z Nazaretu oraz kapsułę z aktem erekcyjnym kościoła wmurował po zakończeniu nabożeństwa abp Gintaras Grušas, metropolita wileński.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: kamień węgielny jest „omodlany” przez wiernych; makieta przyszłego kościoła – prosty Dom Boży.
Fot.
autorka, archiwum parafii

<<<Wstecz