Z okazji Dnia Niepełnosprawnych w rejonie wileńskim

Gdy Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno

3 grudnia, w Międzynarodowym Dniu Osób Niepełnosprawnych, mer Maria Rekść oraz pracownicy samorządu odwiedzili podopiecznych placówek socjalnych działających na terenie rejonu wileńskiego.

Pierwszą placówką, do której najpierw udała się Maria Rekść, był należący do resortu opieki socjalnej Dom Opieki Społecznej w Prudziszkach (gmina czarnoborska), gdzie obecnie przebywa 210 pensjonariuszy z całego kraju. Wielu z nich – to mieszkańcy rejonu wileńskiego. Bronislavas Juozėnas, dyrektor placówki z zadowoleniem oprowadził gości – gospodynię podstołecznego rejonu oraz Tadeusza Aszkielańca, starostę gminy Czarny Bór – po pomieszczeniach pensjonatu. Cieszył się, iż pensjonariusze placówki, głównie osoby starsze i niepełnosprawne, mają zapewnione jakościowe usługi i godne warunki życia, które pozwalają im, w zależności od możliwości zdrowotnych, na samodzielną działalność, rozwijanie zainteresowań.

Mer złożyła życzenia mieszkańcom ośrodka z okazji Dnia Osób Niepełnosprawnych, a także zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.

Następnie udała się do Pogir, gdzie w siedzibie Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych Rejonu Wileńskiego, którym kieruje Galina Dunowska, przy herbatce odbywało się właśnie święto niepełnosprawnych.

– Chciałam odwiedzić was i przekazać życzenia w tym szczególnym dniu waszego święta. To wspaniale, że jest takie miejsce, choć może zbyt ciasne, gdzie możecie się spotkać, porozmawiać. Jadąc tutaj przypominałam dawne czasy, kiedy ludzie z niesprawnością fizyczną czy umysłową byli spychani na ubocze. Dobrze, że teraz społeczeństwo zmieniło swoje spojrzenie na ludzi dotkniętych różnego rodzaju niepełnosprawnością, którzy choć, być może są mniej sprawni, ale na pewno nie gorsi od reszty społeczeństwa – mówiła mer.

Jak powiedziała Galina Dunowska, Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych Rejonu Wileńskiego, zostało założone dwa lata temu. Skupia ono ludzi różnych narodowości, najprzeróżniejszych zawodów, a nicią łączącą ich jest chęć działania, tworzenia.

– Życzę, aby wasze życie było łatwiejsze, bo na pewno niejeden z was ma jakiś problem, który musi pokonać. A razem zawsze jest raźniej, lepiej. Życzę więc więcej optymizmu, a przede wszystkim zdrowia, i więcej ludzi, którzy potrafią wyciągnąć pomocną dłoń, zrozumieć wasze potrzeby – życzyła Maria Rekść. Obecni na święcie opowiedzieli gościowi o działalności stowarzyszenia, o problemach, z którymi stykają się na co dzień. Obecnie najbardziej pilną potrzebą tej instytucji pozarządowej jest problem lokalowy – jedyny wynajęty pokój w domu wielomieszkaniowym w Pogirach jest niewystarczający. Brakuje także pochylni (podjazdu) osobom na wózkach. Mer obiecała, iż będzie wspierała dążenia tej instytucji do poprawy warunków działalności, a jednocześnie zachęcała do wykazywania inicjatywy i aktywności społecznej. Zgromadzeni dziękowali mer za przybycie i życzyli zdrowia oraz pomyślności w pracy na rzecz mieszkańców rejonu wileńskiego.

Kolejnym punktem na trasie było założone w tym roku prywatne Centrum Dziennego Pobytu dla Dzieci Niepełnosprawnych w Bujwidziszkach (gmina Zujuny). Placówka jest przeznaczona głównie dla dzieci z zaburzeniami intelektu do 15 roku życia. Pod opieką specjalistów obecnie w ciągu dnia w określonych godzinach przebywa tutaj 25 dzieci, a 10 z nich to mieszkańcy rejonu wileńskiego. Według dyrektor placówki Rūty Jonutienė, w rejonie wileńskim jest spore zapotrzebowanie na usługi, które świadczy placówka. A jedyną przeszkodą, aby zadowolić potrzeby wszystkich chętnych są odległości – placówka dysponuje jednym samochodem, który dowozi dzieci, innych powinni przywozić rodzice, co nierzadko stanowi problem. W centrum pracuje 7 wolontariuszy, kierowca i 6 dyplomowanych pracowników, którzy mają odpowiednie kwalifikacje zawodowe, aby prowadzić zajęcia z dziećmi mającymi zaburzenia intelektu.

Życzenia mer skierowane do pracowników placówki, dzieci oraz ich rodziców pani Jonutienė odwzajemniła podziękowaniem za pomoc samorządu, zrozumienie potrzeb i otwarcie się na ludzi borykających się z bolesnym problemem niepełnosprawności dzieci.

Ostatnią odwiedzoną placówką był otwarty w tym roku po renowacji Dom Wspólnoty „Betzata” w Ciechanowiszkach. Mająca charakter rodzinny placówka, rozliczona na 10 miejsc, jest przeznaczona dla osób upośledzonych umysłowo. Obecnie pod stałą opieką asystentów w domu wspólnoty mieszka 6 osób.

Asystentka I roku Rima Vaitkevičienė opowiedziała gościom o życiu podopiecznych, ich codziennych zajęciach i tradycjach. Członkowie wspólnoty są zachęcani do samodzielności, twórczości, z czego bardzo chętnie korzystają. Jeden z mieszkańców „Betzaty”, uzdolniony plastyk Martynas Šimkus, jest doskonałym dowodem na to, że gdy Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno. Martynas Šimkus twierdzi, że „życie jest krótkie dla tych, którzy nie cieszą się życiem i nie widzą jego sensu…” i robi wszystko, by było ciekawe i kolorowe.

Tego dnia podopiecznych Domu Opieki Społecznej w odwiedził wicemer Czesław Olszewski. Natomiast doradcy mer gościli w Domu Opieki „Senevita” koło Niemenczyna, w Centrum Zdrowia Psychicznego w Niemenczynie, Pokoju Zajęć przy Centrum Zdrowia Psychicznego Centralnej Przychodni Rejonu Wileńskiego, Centrum Usług Socjalnych w Czarnym Borze, Centrum Dziennego Pobytu Osób Niepełnosprawnych w Niemenczynie.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: podopieczni odwiedzonych placówek w prezencie otrzymali sękacze
Fot.
autorka

<<<Wstecz