Nagroda im. Witolda Hulewicza – wilnianom

W ubiegłym tygodniu w Domu Literatów Polskich w Warszawie odbyła się uroczystość wręczania literatom polskim Nagrody im. Witolda Hulewicza. Była to jubileuszowa, 20., edycja tego wydarzenia w działalności Stowarzyszenia Literatów Polskich. Wśród 20 laureatów tę zaszczytną nagrodę otrzymali dyrektor Centrum Kultury Polskiej na Litwie im. Stanisława Moniuszki, poetka Apolonia Skakowska oraz poeta, publicysta, eseista wileński Wojciech Piotrowicz.

W saloniku Wandy Stańczak Domu Literatów, który znajduje się w sercu stolicy Polski, w pobliżu „króla Zygmunta”, w tym dniu brzmiały poezja polska, wzniosłe wypowiedzi o misji poetów, literatów. Gorącymi oklaskami było obdarzone przemówienie Barbary Wachowicz, która, jak nikt inny, umie znaleźć piękne słowa o wartościach ponadczasowych, jakimi są umiłowanie do ojczyzny, ziemi ojców i polskości.

Każdy spośród dwudziestu nagrodzonych miał swoje przemówienie. Wojciech Piotrowicz deklamował inwokację z „Pana Tadeusza” (wilnianie wiedzą, jak wspaniale to pan Wojtek robi), Apolonia Skakowska zakończyła swe przemówienie słowami: „Nie trzeba mi skrzydeł, potrzebni są ludzie, dzięki którym nie upadnę”.

Uzasadnienie nagrody Piotrowicza, podpisane przez przewodniczącego jury, harcmistrza RP Wiesława Turzańskiego oraz przewodniczącego kapituły, sekretarza jury Romualda Karasia brzmi: „Za dzieło życia poświęcone Wileńszczyźnie”. Uzasadnienie nagrody Skakowskiej – podpisane przez również przewodniczącą jury, pisarkę, mistrzynię mowy polskiej Wachowicz oraz Karasia brzmi: „Za mecenat nad twórczością Stanisława Moniuszki”.

Nagroda główna im. Witolda Hulewicza w tym roku została przyznana historykowi prof. Andrzejowi Drzycimskiemu za monumentalną naukową monografię pt. „Westerplatte”.

Przewodniczący kapituły Karaś od wielu lat jest propagatorem, a właściwie mecenatem poetów polskich, tworzących na Wileńszczyźnie. Z jego inicjatywy, jako działacza Literatów Polskich, w minionych latach ukazało się ponad 20 zbiorków naszych poetów, w tym Alicji Rybałko, Henryka Mażula, Sławomira Worotyńskiego, Józefa Szostakowskiego i in.

Zaszczytna nagroda im. Witolda Hulewicza jest tym droższa naszym tegorocznym wileńskim laureatom, iż jest związana z imieniem człowieka, który w przedwojennym Wilnie tak wiele zrobił dla upowszechnienia polskiej kultury.

Hulewicz nie bez powodu był nazywany legendą Polskiego Radia. Poeta, tłumacz, wydawca, muzykolog i działacz społeczny wpisał się do polskiego życia przedwojennego Wilna jako kierownik programowy Rozgłośni Wileńskiej Polskiego Radia. Było piątą rozgłośnią uruchomioną w Polsce. Ale wilnianie są mu wdzięczni nie tylko za radio. To on namówił Juliusza Osterwę do przeniesienia z Warszawy do Wilna w roku 1925 Teatru – Laboratorium „Reduta”. To on w klasztorze pobazyliańskim odkrył pomieszczenie, w którym władze carskie więziły filomatów, w tym młodego Adama Mickiewicza. Razem z wybitnymi osobistościami urządzał Środy Literackie. Gdy w roku 1935 przeniósł się do Warszawy, z radiem się nie rozstał – był szefem Działu Literackiego Polskiego Radia, a nawet napisał specjalnie dla Teatru Polskiego Radia sztukę „Pogrzeb Kiejstuta”. Podczas okupacji niemieckiej był w Warszawie redaktorem naczelnym konspiracyjnego pisma „Polska żyje”. W roku 1940 został aresztowany i po roku rozstrzelany przez Niemców. Jego wiersze były nadal wydawane konspiracyjnie, co w dużej mierze zawdzięczamy Czesławowi Miłoszowi.

W setną rocznicę urodzin, w roku 1995, Zarząd Warszawskiego Związku Literatów Polskich i oficyna Literatów i Dziennikarzy „Pod wiatr” ustanowiły doroczną nagrodę imienia Witolda Hulewicza, przyznawaną podczas Warszawskiej Jesieni.

Krystyna Adamowicz

<<<Wstecz