Kraków dla Gimnazjum w Grzegorzewie

Gimnazjum w Grzegorzewie od kilku miesięcy cieszy się nowym mianem, które otrzymało dzięki ciężkiej pracy, wysiłkowi i determinacji grona pedagogicznego i administracji szkoły na czele z dyrektor Hanką Grzybowską.

Tegoroczna uroczystość 1 września była wyjątkowa, ponieważ na gmachu szkoły widniał napis: „Gimnazjum w Grzegorzewie”. Ten dzień był dla nas niezwykły również z innego powodu – w uroczystym apelu uczestniczyło wielu gości, a zwłaszcza z Polski. Swoją obecnością zaszczycił nas m. in. Jerzy Rajpolt, redaktor naczelny tygodnika parafialnego „Życie Zabierzowa” z Krakowa, który przyjechał z darami. Bardzo się cieszył z postępów naszej szkoły i obiecał wspierać, pomagać i przyjaźnić się z nami. I dotrzymuje obietnic.

Nie minęły nawet dwa miesiące, jak uczniowie cieszą się z nowych darów z Polski.

Nasz przyjaciel Jerzy Rajpolt‚ Bogusław Urbanowicz, pracownik Radia Kraków i przedsiębiorca Piotr Goraj, zastępca przewodniczącego Rady Powiatu Krakowskiego, dostarczyli do naszej placówki nowiuteńkie ławki, stoły tenisowe, rulony tkanin na uszycie strojów ludowych dla szkolnego zespołu tanecznego, spore ilości farby do malowania ścian, przepiękne książki religijne oraz kserokopiarkę. Rozumiemy, że zgromadzenie takich dóbr na pewno kosztowało wiele czasu i pracy fizycznej dla tych, bardzo obciążonych obowiązkami codziennymi osób. Piotr Goraj własnym transportem i na własny koszt dostarczył wymienione dary. Bogusław Urbanowicz przywiózł dary rzeczowe i płyty CD, podarowane przez prezesa Radia Kraków Marcina Pulita, a także książki i wydania zebrane wśród pracowników Radia Kraków.

19 października odbyło się uroczyste wręczenie darów. Z tej okazji do gimnazjum zawitali również starosta Grzegorzewa Leonard Klimowicz oraz Edyta Szyszko, radna samorządu Wilna, pracowniczka biura posła do PE Waldemara Tomaszewskiego. Postęp i wyposażenie szkoły są dla nich ważne, ponieważ uczyli się tu sami, a obecnie tu naukę pobierają ich dzieci.

Przy herbatce omówiliśmy wspólne problemy oraz plany i doszliśmy do wniosku, że znaczne sukcesy można odnieść, tylko współpracując. Ze strony gości z Polski usłyszeliśmy kolejne obietnice, które, jak wiemy, nie są bez pokrycia. Załatwią haft na serdaki dla dzieci, dowiozą lektury pozalekcyjne, które tym razem nie zmieściły się do busa, no i najciekawsze – zorganizują kolonie dla dzieci w Krakowie. Najbardziej aktywne dzieci będą mogły zwiedzić Wawel, kościół Mariacki, Zakopane, Wieliczkę i inne urocze zakątki Polski.

Rok szkolny w toku. Uczniowie przygotowują się do sprawdzianów, świąt i egzaminów. Jednak nauka, siedząc w nowych ławkach, jest o wiele przyjemniejsza.

Przy stołach tenisowych, które ustawiliśmy w holu szkoły, stale ustawia się kolejka, tak wielu jest wielu chętnych do gry w tenisa. Uczniowie uprawiają sport, zamiast rozrabiać i za to jesteśmy wdzięczni naszym Rodakom z Polski.

Tancerze i chórzyści z dużym zaangażowaniem uczęszczają na zajęcia pozalekcyjne. Bardzo się z tego cieszymy, ponieważ chcą swoje zdolności pokazać również na koncertach w Polsce.

Czym my, pracownicy gimnazjum, możemy odwdzięczyć się naszym sponsorom? Jedynie zorganizowaniem wycieczek po najpiękniejszych zakątkach Wileńszczyzny, zaproszeniem do posmakowania litewskich dań, jak również podzięko-waniem z całego serca.

W imieniu administracji, nauczycieli, rodziców i uczniów Gimnazjum w Grzegorzewie dziękujemy Jerzemu Rajpoltowi, Piotrowi Gorajowi i Bogusławowi Urbanowiczowi za ofiarowanie i dostarczenie tak cennych i potrzebnych rzeczy z Polski. Dziękujemy również ks. Krzysztofowi Burdakowi, proboszczowi parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w podkrakowskim Zabierzowie, za ogłoszenie akcji pomocy dla naszej szkoły, na którą tak licznie odpowiedzieli przedsiębiorcy oraz osoby prywatne. Podziękowania także kierujemy do wydawnictw: AA, Biały Kruk oraz Rafael. Pragniemy również złożyć serdeczne podziękowania firmie Stolbrzeg z Łańcuta za podarowanie części zamiennych do szkolnych krzeseł.

Krystyna Zienkiewicz,
prezes koła ZPL „Grzegorzewo”,
nauczycielka klas początkowych


Na zdjęciu: przyjaciele z Polski w skromnych murach gimnazjum.

<<<Wstecz