Członkowie Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska” z wizytą na Litwie

Zasłużyli na pamięć

– Wiedza na temat zbrodni masowego ludobójstwa dokonanego w latach ostatniej wojny w Ponarach na obywatelach Polski nie jest jeszcze dostateczna, a przez długie lata władze komunistycznej Polski i Litwy starały się ten temat zatuszować i przemilczeć – powiedziała Maria Wieloch, prezes Stowarzyszenia, podczas spotkania ze społecznością polską w Niemenczynie.

W spotkaniu, które odbyło się w piątek, 25 września, w miejscowym Wielofunkcyjnym Centrum Kultury udział wzięła spora grupa młodzieży z Gimnazjum im. K. Parczewskiego z dyrektorem Tadeuszem Grygorowiczem oraz mieszkańcy miasta nad Wilią ze starostą Mieczysławem Borusewiczem na czele.

Goście na wstępie odczytali list od prezydenta RP Andrzeja Dudy skierowany do uczestników i organizatorów pobytu 30-osobowej delegacji Stowarzyszenia „Rodzina Ponarska”, w którym napisał m.in., że „podwileńskie Ponary – to miejsce symboliczne, podobnie jak Palmiry pod Warszawą, czy Wejherowo pod Gdańskiem”.

Uczestnikom spotkania został wyświetlony półgodzinny film, w którym na temat zbrodni ponarskiej wypowiadali się historycy oraz cudem ocaleni świadkowie, np. dr Rachela Margolis. Ta Żydówka, której cała rodzina została zamordowana w Ponarach, odnalazła w archiwach i opracowała notatki prowadzone w czasie wojny i zakopywane w szklanych butelkach na terenie miejsca zamieszkania przez polskiego dziennikarza i działacza konspiracji Kazimierza Sakowicza – bezpośredniego świadka zbrodni, który również zginął od kul, kolaborujących z hitlerowcami Litwinów.

Następnie Maria Wieloch, której ojciec został zamordowany w Ponarach, opowiedziała o organizacji, która powstała przed 21 laty na wzór Stowarzyszenia „Rodzina Katyńska” i jest od niej o 5 lat młodsza. Inicjatorką powołania „Rodziny Ponarskiej” była śp. Helena Pasierbska, autorka znanej książki „Ponary – wileńska Golgota”. Dzięki jej ogromnemu zaangażowaniu sprawa Ponar została nagłośniona nie tylko w Polsce. W wielu miastach polskich, przeważnie w kościołach, zostały zawieszone tablice pamiątkowe poświęcone pamięci ofiar zamordowanych w Ponarach. W kilku miejscowościach wzniesiono pomniki, z których największe kontrowersje wywołał pomnik w Berżnikach, miejscowości, na pograniczu polsko-litewskim, zamieszkałej przeważnie przez Litwinów. – W ogóle za lata działalności Stowarzyszenia ufundowano 28 tablic i 5 pomników – podsumowała pani Wieloch. Jako przykład do naśladowania podała inicjatywę młodzieży z liceów i gimnazjów szczecińskich, którzy zrzucili się po przysłowiowej złotówce, by postawić pomnik swym wileńskim rówieśnikom.

Pani Maria przypomniała, że dzięki zabiegom Stowarzyszenia Mauzoleum Ponarskie, w którym w roku 2000 powstała Kwatera Polska, zostało wpisane do Rejestru Miejsc Pamięci Narodowej.

Jednak, zdaniem prezes, pamięć i wiedza na temat Ponar nie jest tak szeroka, jak np. zbrodnia w Katyniu i to jest krzywdzące, bowiem ofiary Ponar zasłużyły na pamięć. A trzeba pamiętać, że mordowano tu nie tylko Żydów, ale i tysiące Polaków. – Wileńskie Ponary – to największe miejsce kaźni Polaków w czasie II wojny światowej – stwierdziła z bólem w głosie Maria Wieloch.

Podczas swego pobytu na Litwie uczestnicy delegacji oddali hołd pomordowanym Polakom w Ponarach, gdzie w czwartek, 24 września, w ich intencji została odprawiona Msza św. Członkowie delegacji zwiedzili Muzeum Ludobójstwa w Wilnie, złożyli kwiaty przed murem więziennym na Łukiszkach, obejrzeli Kompleks Memorialny w Parku Skupienia w Tuskulanach, zapalili znicze i złożyli kwiaty przy steli i dębie ponarskim w Alei Pamięci Narodowej w Zułowie, gościli na święcie plonów rejonu wileńskiego w Pikieliszkach, a także uczestniczyli w nabożeństwie w intencji ofiar Ponar w kościele Ducha Świętego w Wilnie, a w drodze powrotnej zatrzymali się przy pomniku w Berżnikach, gdzie również złożyli kwiaty i zapalili znicze pamięci.

Dzień Ponarski jest obchodzony 12 maja. „Rodzina Ponarska” postanowiła jednak, że ten dzień w Wilnie będzie obchodziła pod koniec września, gdy na Litwie jest obchodzona rocznica zagłady Żydów. 23 września 1943 roku hitlerowcy rozpoczęli likwidację wileńskiego getta. W ten sposób Stowarzyszenie chce oddać hołd wszystkim ofiarom Ponar.

Uważa się, że w Ponarach zamordowano ok. 100 tys. ludzi; wśród nich prawie 70 tys. Żydów, wiele tysięcy Polaków, a także Romów i Rosjan.

Zygmunt Żdanowicz
Na zdjęciah: Maria Wieloch z niemenczyńską młodzieżą; Mauzoleum w Ponarach zostało wpisane do polskiego Rejestru Miejsc Pamięci Narodowej.
Fot.
Marian Dźwinel i archiwum

<<<Wstecz