Drugi etap rocznicowej pielgrzymki rowerowej

Bóg i Maryja dopomogli

Szyrwincki Oddział ZPL, Jawniuńskie Towarzystwo Kultury Polskiej oraz zespół „Czerwone Maki” na cześć 25. rocznicy wzniesienia krzyży w gminie jawniuńskim (r. szyrwincki) zorganizowały drugą pielgrzymkę rowerową.

Tym razem trasa prowadziła przez wsie: Jawniuny, Borskuny, Miedziuki, Gudalina, Plikiszki, Posperze, Bortkuszki, Użubłędzie, Żarnowogi. Celem pielgrzymki było odwiedzenie krzyży, które w wymienionych wsiach były postawione przed 25 laty, a także odprawienie przy nich nabożeństw majowych. W pielgrzymce wzięło udział sporo młodzieży i dzieci. Pielgrzymowała też Rasa Tamošiuniene, radna Rady Samorządu Rejonu Szyrwinckiego z ramienia AWPL. Ogółem ponad 20 osób.

Pogoda była piękna, trasa zaś dość długa (ponad 40 km) i obawialiśmy się, czy uda się ją pokonać w ciągu jednego dnia. Obawy były jednak płonne – daliśmy radę. Wyglądało, że sam Bóg i Maryja dopomagają i błogosławią pielgrzymom. Cieszy fakt, że w każdej wsi krzyże są zadbane, a obok nich kwitną kwiaty. W większości wsi mieszkańcy codziennie odprawiają nabożeństwa majowe. Ludzie spotykali nas z otwartym sercem, modlili się z natchnieniem. Po wspólnych modłach mieliśmy możliwość porozmawiać, podzielić się nowinami. Częstowano nas nie tylko przysłowiowym chlebem i solą. Były kanapki pachnące wiejską wędliną, jak też smakowite pączki i chrusty, napoje orzeźwiające, kawa, cukierki i owoce, domowe sery itp. Bóg zapłać.

Pielgrzymkę zakończyliśmy tam, gdzie zaczęliśmy, tzn. w Jawniunach. Do swego domu zaprosił Leonard Tomaszun, a syn gospodarza – Darek częstował świeżutkim pachnącym miodem.

Pielgrzymi odpoczywali na zielonej łące, dzielili się wrażeniami, a Henryk Grydziuszko (propagator jazdy na rowerze) wręczył własnoręcznie wykonane prezenty dla najwytrwalszych i najmłodszych uczestników.

Dziękujemy wszystkim za uczestnictwo w nabożeństwach majowych i tym, którzy pielgrzymowali, i tym, którzy dbają o święte miejsca, i tym, którzy nakarmili i napoili pielgrzymów i mówimy: „Do zobaczenia za rok!”.

Stefania Tomaszun

<<<Wstecz