Komu bije dzwon?
...nigdy nie pytaj, komu bije dzwon? Bije on tobie. Dedykuję to spostrzeżenie pewnej pani, którą polskojęzyczna wersja portalu DELFI przedstawiła swoim czytelnikom w sposób nieco swawolny: członek Litewskiego Związku Rosjan i która zasłynęła ostatnio jako ta, która nie popiera wiecu w obronie szkół mniejszości narodowych na Litwie.
Ja tam wolę niefeministyczne zwroty w stylu przedstawicielka, działaczka, aktywistka czy pani. Z góry też przepraszam za użyty we wstępie zwrot tobie. To nie przez brak szacunku, tylko przez fakt, że nie wypada mi przerabiać Hemingwaya.
Teraz o niepopieraniu. W demokratycznym wolnym kraju każdy ma prawo do niepopierania bądź popierania czegokolwiek, a też do obnoszenia się ze swoją pozycją po wszelkich mediach, zwłaszcza, gdy obie strony czerpią z tego przyjemność...
Traktat małego człowieka o Wielkim
80. rocznica śmierci Marszałka Józefa Piłsudskiego zachęciła dziennik Lietuvos žinios do napisania sążnistego artykułu o twórcy niepodległej Polski.
Spod pióra Arasa Lukšasa wyszedł traktat niemal, w którym naświetla on postać Marszałka od dzieciństwa aż do jego walki o Polskę na mapie Europy. Traktat swój autor nazwał jak dla przeciętnego Litwina charakterystycznie: Józef Piłsudski. Przegrałem swoje życie.
Właściwie już po przeczytaniu takiego tytułu reszty można byłoby nie czytać, bo intencje autora zostały zawarte w nazwie. Zadałem jednak sobie trud i przeczytałem. Intuicja mnie nie zawiodła.