W Radzie samorządu miasta Wilna

Zabierają się za polskie szkoły

1 września 2015 roku mija termin reorganizacji szkół średnich na gimnazja, progimnazja i podstawowe. W związku z tym, według prawa samorządy do 1 maja miały podjąć decyzje, które placówki mogą w dalszym ciągu realizować program kształcenia średniego.

Szerokim echem odbiła się ostatnia decyzja Rady stołecznego samorządu, gdzie rej wodzi liberalno-konserwatywna większość, z 29 kwietnia, kiedy to w trybie przyśpieszonym zdecydowano, że od nowego roku szkolnego Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie nie będzie kompletowało klas 5.

– Nie wiadomo dlaczego decyzja została podjęta z takim pośpiechem, chociaż nie było ku temu żadnych powodów. Tym bardziej, że nie były te kwestie omówione podczas posiedzenia komitetu ds. oświaty. Naruszony został proces pracy Rady – w rozmowie z „Tygodnikiem” powiedziała radna z ramienia AWPL Edyta Tamošiunaite. Dodała też, że proces niekompletowania klas 5. powinien się rozpocząć od zmiany założeń ustalających teren, z którego uczniowie mogą uczestniczyć do danej placówki.

W minionym tygodniu ubiegające się o status tzw. „długiego gimnazjum” szkoły im. J. Lelewela i Wł. Syrokomli wizytowała komisja z Ministerstwa Oświaty i Nauki Litwy, która zdecyduje, czy placówki te mogą przystąpić do akredytacji. Szkoła Średnia im. J. Lelewela chce realizować program kształcenia specjalistycznego o kierunku inżynieryjnym, natomiast „Syrokomlówka” – program oparty na wartościach chrześcijańskich.

Zdaniem Tamošiunaite, kwestia szkoły im. Syrokomli – to gra na zwłokę, gdyż szkoła pomyślnie zaliczyła akredytację i nie powinno się jej odmawiać statusu tzw. „gimnazjum długiego”. Ministerstwo sugeruje, że szkoła, ubiegająca się o zatwierdzenie programu nauczania opartego o wartości chrześcijańskie powinna mieć dwóch założycieli. Jednak takie wymogi musi spełniać placówka, ubiegająca się o status gimnazjum katolickiego, a nie gimnazjum, którego program ma być oparty na wartościach chrześcijańskich.


Wygląda na to, że pośpieszne działanie koalicji rządzącej m. Wilna jest celowo wymierzone przeciwko polskim szkołom. Na szczęście, według prawa, samorządy po 1 maja już nie mogą przyjmować decyzji odnośnie reorganizacji szkół. Tak więc obecnie tylko do Ministerstwa Oświaty należy decyzja o akredytacji polskich szkół średnich. Generalnie ministerstwo nie ma żadnych podstaw prawnych do nie akredytowania polskich szkół średnich w Wilnie: im. Wł. Syrokomli, im. J. Lelewela, im. Sz. Konarskiego oraz w Leszczyniakach.

Inf. wł.

<<<Wstecz