W hołdzie ofiarom mordu ponarskiego

Marsz Żywych

Ponad pół tysiąca osób 16 kwietnia – w Dniu Pamięci Ofiar Holokaustu – wzięło udział w tradycyjnym „Marszu Żywych” od wileńskiej stacji kolejowej do Ponar, gdzie naziści razem z lokalnymi kolaborantami zamordowali ponad 100 tys. ludzi wielu narodowości: 70 tys. Żydów oraz Polaków, Rosjan i Romów. Wśród pomordowanych byli też żołnierze Wojska Polskiego i Litewskiego, jeńcy sowieccy.

W marszu wzięło udział od 500 do 700 uczniów nie tylko z Wilna, ale też innych miast i miejscowości. Uczestnicy marszu zebrali się na Placu Ratuszowym. Niegdyś w pobliżu tego miejsca znajdowało się getto żydowskie. Uczniowie utworzyli żywą gwiazdę Dawida, wysłuchali żałobnych utworów w wykonaniu chóru. Wszyscy uczestnicy marszu mieli przypięte znaczki z żółtą gwiazdą Dawida, a na niej napisane imiona dzieci zamordowanych w Ponarach.

W sposób zorganizowany dotarli do Dworca Kolejowego, skąd pociągiem wyruszyli w kierunku Ponar. Tam zwiedzili miejscowe muzeum i minutą ciszy uczcili pamięć niewinnie pomordowanych. W uroczystościach żałobnych wziął udział poseł na Sejm RL Emanuelis Zingeris, ambasadorowie placówek dyplomatycznych krajów zagranicznych, w tym ambasador RP na Litwie Jarosław Czubiński, przedstawiciele inteligencji.

Czynny udział wzięła Wileńska Szkoła Średnia na Starówce. Uczni do uczestniczenia zachęcili historyk-metodyk, magister Gražina Kosarieva i magister Žilvinas Radavičius. Marsz był dobrą lekcją obywatelskości i apelem o to, aby już nigdy nie doszło do takiej potwornej zbrodni ludobójstwa.

Inf. wł.

Na zdjęciach: jedna ze stacji procesji światła była przy kościele pw. Ducha Świętego, gdzie zaczął się odradzać kult Miłosierdzia Bożego na Litwie; premierę filmu poprzedził koncert w wykonaniu artystów z Polski i Litwy.
Fot.
Žilvinas Radavičius

<<<Wstecz