Poznański Jarmark Kaziukowy AD 2015

Jak co roku 8 marca w Poznaniu odbył się tradycyjny Kaziuk Wileński. Inicjatorem od dwudziestu paru lat jest Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej Oddział w Poznaniu z jego prezesem Ryszardem Liminowiczem i jego małżonką panią Krystyną.

Uroczystości rozpoczęły się w Kościele Farnym celebrowane przez ks. abp. Stanisława Gądeckiego. Liturgii towarzyszył chór ,,Poznańskie Słowiki” oraz chór zespołu ,,Wileńszczyzna”.

Na rozległym Starym Rynku zainstalowało się ponad sto straganów z całej Polski i Wileńszczyzny. Przeważały artykuły tradycyjne dla Kaziuka: serca, palmy, obwarzanki, wędliny, chleb, wyroby rękodzieła.

W czasie Kaziuka nagrodę „Żurawiny” otrzymał dyrektor Gimnazjum im. Jana Pawła II w Wilnie Adam Błaszkiewicz. Nagrodę tę otrzymują osoby szczególnie zasłużone dla krzewienia kultury i tradycji Wileńszczyzny. Przed kilkoma laty taką nagrodą został odznaczony kierownik zespołu „Wileńszczyzna” dr Jan Mincewicz. Nagrodę wręczył przewodniczący Rady Miasta Poznania Grzegorz Ganowicz.

Losy ludzkie dziwnymi chodzą drogami. Do 1940 r. niżej podpisany mieszkał z rodziną w Wilnie przy ulicy Wiwulskiego 6 m. 10, w jednym z bliźniaczych domów na rogu ul. Piłsudskiego. W tej samej kamienicy mieszkała rodzina państwa Ganowiczów z synami Ryśkiem i Leszkiem. Pamiętam tych chłopaków, którzy mieli dużo fantazji i temperamentu. Byli trochę starsi ode mnie i nie było to towarzystwo do wspólnej zabawy. Przypadek zrządził, że właśnie z synem Ryśka Ganowicza panem Grzegorzem spotkaliśmy się w Poznaniu na Kaziuku.

„Gwoździem” uroczystości był wspaniały występ Reprezentacyjnego Zespołu Pieśni i Tańca „Wileńszczyzna” pod dyrekcją MistrzaJana Mincewicza. O dzień wcześniej zespół wystąpił z dwoma koncertami we Wrześni. W bardzo urozmaiconym programie artystycznym wykonano wiele utworów wokalnych i tanecznych prezentujących kulturę polską z Wileńszczyzny, białoruską, ukraińską, żydowską i to na najwyższym poziomie.

Z zespołem znamy się i przyjaźnimy od 1990 roku, od Dni Wilna w Łodzi. Obserwujemy niezwykle dynamiczny wzrost poziomu artystycznego, który niczym nie ustępuje zespołom „Mazowsze” i „Śląsk” i to z najlepszych lat. Ostatni raz mieliśmy okazję obserwować „Wileńszczyznę” jakieś dwa czy trzy lata temu. Przez ten krótki okres daje się zauważyć bardzo wyraźny postęp artystyczny „Wileńszczyzny”. Chwała artystom, którzy wkładają ogromne serce i siódme poty, bo oprócz najwyższych umiejętności wokalnych i tanecznych, występy wymagają ogromnego wysiłku fizycznego. Chwała Mistrzowi Janowi Mincewiczowi, który mimo upływu prawie trzydziestu pięciu lat działalności, nic nie stracił z młodzieńczej pasji i temperamentu. Chwała też choreografom Germanowi Komarowskiemu oraz Leonardzie Klukowskiej.

Oddział Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej w Łodzi od 1990 r., przez przeszło dwadzieścia lat, organizował w tym mieście Kaziuka. Z pewną zazdrością patrzymy na Poznań. U nas, w Łodzi nie znajdowaliśmy żadnej życzliwości dla tej imprezy, nie mówiąc o wsparciu finansowym ze strony władz miasta. W tych warunkach organizacja spoczywała wyłącznie na społecznym zaangażowaniu i siłą rzeczy Kaziuk musiał mieć charakter bardziej kameralny. Parę lat temu Łódź przestała organizować Kaziuka, chociaż społeczeństwo było tym faktem zasmucone i rozczarowane.

Władysław Trzaska-Korowajczyk
Łódź

Na zdjęciach: chór wykonuje na „bis” pieśń „Ojcowizna”; gratulacje zespołowi składają prezes TMWiZW Ryszard Liminowicz, sędzia Sądu Najwyższego RP w stanie spoczynku Bogusław Nizieński oraz poseł na Sejm RP Tadeusz Dziuba.

<<<Wstecz