Konkurs-Festiwal Polskiej Muzyki Pianistycznej w Wilnie

Chopin upiększa i uszlachetnia

Sonaty, preludia, mazurki, nokturny, Bach i Chopin, utwory romantyczne i współczesne – najprzeróżniejsze dzieła światowych kompozytorów rozbrzmiewały w wykonaniu 85 młodocianych artystów, którzy przybyli do Wilna, aby wziąć udział w VI Międzynarodowym Konkursie-Festiwalu Polskiej Muzyki Pianistycznej, poświęconym Fryderykowi Chopinowi.

Młodzi ludzie z Danii, Łotwy, Estonii, Polski, Włoch, Białorusi i różnych zakątków Litwy w ciągu trzech dni, 12-14 marca, walczyli o miano najlepszych. Natomiast w sobotni wieczór, przybyli do sali stołecznego Ratusza, żeby poznać wyniki, posłuchać koncertu laureatów oraz recitalu wirtuoza fortepianu z Polski – Stanisława Drzewieckiego.

Od 16 lat organizatorem cyklicznego przedsięwzięcia jest stołeczna Szkoła Muzyczna w Nowej Wilejce, zaś partnerem – Instytut Polski w Wilnie. Tegoroczny konkurs był szczególny także z racji na jubileusz 50-lecia placówki, która przed laty zainicjowała spotkania młodych pianistów, krzewiąc wśród nich zamiłowanie do polskiej muzyki. Jest to jedyny taki konkurs pianistyczny na Litwie.

– W naszej szkole naukę pobiera 50-60 proc. uczniów z polskich rodzin, dlatego czujemy się zobowiązani, aby promować polskie osiągnięcia muzyczne wśród uczniów z Litwy oraz innych krajów Europy. Każdy Polak chlubi się i jest dumny z Chopina, dlatego pamięci tego kompozytora dedykowaliśmy konkurs-festiwal – powiedział Ryszard Swiackiewicz, dyrektor Szkoły Muzycznej w Nowej Wilejce, zadowolony, że z roku na rok konkurs przyciąga coraz więcej młodzieży i poszerza swoją geografię o nowe kraje.

Wysoki poziom

Tegorocznym zdobywcą Grand Prix konkursu został Paweł Łaganowski ze Szkoły Muzycznej im. J. Medinisa w Rydze. Natomiast Elze Fedorcovaite z Narodowej Szkoły Sztuk Pięknych im. M. K. Čiurlionisa w Wilnie zdobyła nagrodę dla najlepszego wykonawcy z Litwy.

W trosce o poziom przedsięwzięcia zostało ono rozdzielone na dwie części – festiwal i konkurs. Pierwszy został zarezerwowany dla tych, którzy nie czują się jeszcze na tyle pewni siebie, żeby stawać w szranki o mistrzostwo klawiatury. Festiwal zrzesza przede wszystkim młodszych wykonawców, zaś podział nagród jest mniej rygorystyczny. Uczestnicy otrzymują zaświadczenie o uczestnictwie, dyplom lub tytuł laureata bez podziału na miejsca. Z kolei ocenianie konkursu jest bardziej wymagające. Uczestnicy występują w trzech grupach wiekowych, a nagrody dzielą między siebie laureaci pierwszych trzech miejsc. Wśród wyróżnień są też nominacje w każdej grupie wiekowej za najlepsze wykonanie utworu Chopina oraz za najlepsze wykonanie utworu litewskiego kompozytora.

Nagrody i wyróżnienia

Do oceny tegorocznego konkursu zaproszone zostały znane osoby ze świata muzyki, z którymi szkoła w Nowej Wilejce współpracuje. Byli to: prof. Veronika Vitaite z Litwy, prof. Igor Lazko z Francji, mgr Janusz Ostrowski z Polski, Martin Lysholm Jepsen z Danii. Uczestników festiwalu oceniali – doc. Albina Šikšniute (Litwa), mgr Hubert Dziedzic (Polska), prof. Aldona Radvilaite (Litwa), Tatiana Radowicz (Litwa).

– Zdecydowana większość dzieci i młodzieży była bardzo dobrze przygotowana do konkursu. Tym bardziej, że utwory Chopina nie są łatwe do wykonania, wymagają doświadczenia, dojrzałości. Od kilku lat uczestniczę w konkursie i widzę, że jego poziom wzrasta. Pedagodzy rozumieją rangę konkursu i wiedzą, że nie należy porywać się na uczestnictwo w nim tym, którzy nie potrafią jeszcze zagrać na odpowiednim poziomie – opowiadał o swoich wrażeniach i spostrzeżeniach Janusz Ostrowski, jeden z członków komisji. Ufundował on także dwie nagrody specjalne – stypendium na uczestnictwo w Międzynarodowym Forum Pianistycznym „Bieszczady bez granic” w Sanoku. Zdobywcami tych wyróżnień są: Elze Fedorcovaite z Litwy i Rune Leicht Lund z Danii, zdobywcy pierwszego miejsca w grupie wiekowej 12-16 lat.

– Te osoby są wyjątkowe. Drzemie w nich coś z pogranicza geniuszu i talentu, co warto rozwijać, dlatego dałem im szansę uczenia się u wielkich mistrzów – opowiadał o swoim wyborze juror, podkreślając, że na międzynarodowe fora pianistyczne w Sanoku zjeżdżają się mistrzowie wysokiej klasy z całego świata.

Koncert młodych laureatów

Nagrodę Grand Prix ufundowała Ambasada RP w Wilnie, zaś w imieniu ambasadora Jarosława Czubińskiego wręczyła ją Małgorzata Kasner, dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie. Nagroda mera Wilna Arturasa Zuokasa powędrowała na ręce najlepszego wykonawcy z Litwy. Brawa należą się także jednej z najmłodszych uczestniczek konkursu Gabrieli Raczyńskiej z Polski, młodej aktorce z polskiego serialu „M jak miłość” – serialowej Basi. Będąc uczennicą Państwowej Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Emila Młynarskiego w Warszawie zdobyła ona w konkursie III miejsce oraz specjalną nominację za najlepsze wykonanie utworu Chopina. Inni reprezentanci Polski – Zuzanna Gawrońska i Michał Bednarz – zajęli II miejsce w konkursie (w różnych grupach wiekowych). Za najlepsze wykonanie utworu polskiego kompozytora wyróżniono też Kalinę Młodożeniec z Polski.

Podziękowania dla dyrektora szkoły muzycznej oraz nauczycieli pracujących nad organizacją konkursu, w imieniu Jarosława Narkiewicza, wicemarszałka Sejmu RL, wręczyła jego pomocnica Tatiana Czepukojć.

Podczas gali ogłoszenia wyników konkursu-festiwalu zabrzmiały utwory różnych kompozytorów w wykonaniu młodych laureatów.

Współpraca w parze z rywalizacją

– Dzięki Chopinowi staliśmy się piękniejsi i szlachetniejsi. Wynoszę z konkursu niepowtarzalne chwile spotkania z muzyką, które wzruszają i których nie da się zapomnieć – powiedziała Veronika Vitaite, przewodnicząca komisji oceniającej, składając podziękowania Szkole Muzycznej w Nowej Wilejce i jej pedagogom za zorganizowanie przedsięwzięcia.

Małgorzata Kasner zwróciła uwagę, że to przedsięwzięcie dowodzi, iż współpraca i rywalizacja mogą iść w parze. Wokół szkoły w Nowej Wilejce gromadzą się różni uczniowie, pedagodzy z różnym doświadczeniem, a wszystko to daje okazję do odkrywania nowych horyzontów i zdobywania praktyki.

– Największym sukcesem tego wydarzenia edukacyjno-muzycznego jest możliwość spotkania różnych uczniów, nauczycieli, osób działających przy popularyzowaniu muzyki. Choć patronem jest Chopin, to każdy z wykonawców w swoim repertuarze ma muzykę i litewską, i światową. Należy się cieszyć, że tutaj tak pięknie się dokonuje przepływ doświadczeń artystycznych – dzieliła się swoimi spostrzeżeniami dyrektor Instytutu Polskiego, ciesząc się, że ranga konkursu wzrasta i jest on traktowany jako miejsce, gdzie warto zaistnieć, aby pokazać swój warsztat artystyczny.

Między talentem a nagrodą

Nieprzypadkowo też organizatorzy starają się każdy konkurs zwieńczyć występem mistrza. W tym roku w Ratuszu wystąpił Stanisław Drzewiecki, mistrz fortepianu, laureat wielu prestiżowych konkursów pianistycznych na całym świecie. „Spotkania ze światowej sławy mistrzami muzyki mogą zmotywować młodzież uczestniczącą w konkursie do dalszych starań i wysiłku” – twierdzą organizatorzy przedsięwzięcia. Podczas minirecitalu Stanisława Drzewieckiego najmłodsi widzowie z zapartym tchem wsłuchiwali się w interpretację twórczości Chopina. Niektórzy mieli porównanie – jak brzmi utwór, który grali na konkursie w wykonaniu wirtuoza.

– Bardzo miło mi się gra dla młodych słuchaczy, którzy dopiero zaczynają się kształcić. Dla nich taki konkurs to duże wydarzenie. Dziecko, w tak młodym wieku, często nie rozumie, dlaczego nie otrzymało nagrody, skoro cały wolny czas poświęcało na ćwiczenia i sumiennie się szykowało. Na konkursach dla młodych pianistów grają na instrumentach ich predyspozycje i pedagog, bowiem 8-latek czy 10-latek ma małe doświadczenie, a interpretacje utworów to nie są jego, tylko pedagoga. Dziecko może zagrać Chopina, nabierać doświadczenia, ale dopiero za kilkanaście lat zawrzeć w tej muzyce treść – twierdzi Stanisław Drzewiecki. Pianista podkreślił też, że nie wystarczy dobrze grać, należy też się zatroszczyć, aby to granie usłyszeli i docenili inni. Pracuje na to cały sztab ludzi – sam artysta, jego rodzina, nauczyciel, manager.

– Od zawsze muzykę traktowałem jako wielką przyjemność. Inaczej nie da się nią zajmować. Warto pamiętać o tym, wybierając daną interpretację, czy dobierając repertuar. Staram się czasami grać zupełnie po swojemu, odchodzę od tradycji i zazwyczaj to się podoba ludziom. Nie chodzi o łamanie na siłę stereotypów, tylko szukanie własnej interpretacji utworu. To jest sztuka – dzielił się spostrzeżeniami Drzewiecki, który zaznaczył, że chętnie powróciłby do Wilna.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: zdobywca Grand Prix Pavel Latkovsky – młody muzyk z Rygi – zachwycił publiczność swoistym wykonaniem; Kalina Młodożeniec otrzymała wyróżnienie za najlepsze wykonanie utworu polskiego kompozytora.
Fot.
autorka

<<<Wstecz