Dziedziniec rzemiosł w Oławie

Boże kulki – dzukijskie przysmaki

Studzi się upieczony chleb, pachnie gryczana babka i rumienią się wesołe śliżyki – gospodynie żwawo się uwijają przy tradycyjnym dzukijskim piecu, by nakarmić przybyłych gości. A tych nie brakowało na „dziedzińcu rzemiosł” we wsi Oława (Alove, rejon olicki).

– To był strzał w dziesiątkę – o pomyśle założenia dziedzińca rzemiosł powiedziała Asta Kisieliene, przewodnicząca społecznej organizacji „Susiedai” wspólnoty wsi Oława.

Organizacja działa od 2004 roku i od początku zajmuje się pielęgnowaniem dzukijskich tradycji. Przed pół roku wspólnota przeniosła się do odnowionego za unijne pieniądze budynku, zakładając tu tzw. dziedziniec rzemiosł. Mieszkańcy zajmują się tu tradycyjnym rzemiosłem swego regionu, oferując gościom edukacyjne programy wypiekania chleba, robienia ozdób ze słomki i produkcji tradycyjnych świec. Można tu także nauczyć się rzeźbienia w drewnie, wyplatania z wikliny, filcowania, robienia biżuterii i in.

– Doczekaliśmy się już około 450 odwiedzających. W taki sposób zarabiamy na działalność naszej wspólnoty – mówiła pani Asta.

Babka gryczana

W okresie świątecznym dziedziniec był wręcz oblegany przez wycieczki szkolne. Uczniowie nie tylko robili dekoracje świąteczne, ale i smakowali tradycyjne dzukijskie babki.

– Gdy przyjeżdżają dzieci, które nigdy nie kosztowały naszych gryczanych babek, to najpierw z niesmakiem na nie spoglądają, ale kiedy skosztują, to mówią, że są pyszne i chcą jeszcze raz tutaj przyjechać – opowiadała Kisieliene.

Gryczana babka to najpopularniejszy świąteczny smakołyk w Dzukii. W tym regionie Litwy są najmniej urodzajne gleby, dlatego mieszkańcy najchętniej uprawiali grykę.

– Na co dzień robiono babkę z gryki ze skwareczkami, zalewaną gorącym mlekiem i z dodatkiem mąki. Natomiast na Boże Narodzenie oraz inne święta i uroczyste okazje, np. wesele, chrzciny, piekli słodką babkę gryczaną. Kiedyś taką babkę wkładano nawet nieboszczykowi do trumny – opowiadała pani Asta.

Boże kulki

Pięć bochnów chleba, kilka gryczanych babek i 11 brytfann śliżyków upiekły dzukijskie gospodynie czekając na gości. Wszystkie te przysmaki zostały upieczone w tradycyjnym dzukijskim piecu, który został zbudowany według dawnych technologii. – Dawnym zwyczajem najpierw upiekliśmy chleb, a potem dzukijskie kluski czyli śliżyki. Moja babcia przed Wigilią wołała nas, dzieci: „Chodźmy piec „Boże kulki”. Te „Boże kulki” to dla mnie najpiękniejsza nazwa śliżyków – opowiadała mieszkanka Dzukii. Z tego samego ciasta z dziećmi robi też figurki zwierząt i ptaków.

Przepisy dzukijskich dań pani Asta wraz z członkami wspólnoty gromadziła odwiedzając okoliczne wsie. To dzięki wspólnocie, gryczana babka, która była już niemal zapomniana, teraz często gości na stole mieszkańców.

Od siedmiu lat wspólnota „Susiedai” organizuje wspólną Wigilię, na której gromadzi się ponad 100 osób, przyjeżdżają też goście z miasta i całego kraju. A na wspólny świąteczny stół, jak zaznaczyła rozmówczyni, przygotowują wyłącznie tradycyjne dzukijskie dania świąteczne. Nie może więc zabraknąć dzukijskich klusek, słodkiej babki gryczanej, zupy grzybowej z uszkami, ziemniaczanych kotletów z sosem grzybowym.

Promocja lokalnych tradycji

Wspólnota postanowiła założyć dziedziniec rzemiosł nieprzypadkowo. – Nasz kraj jest bardzo biedny, pańszczyznę zniesiono tu najpóźniej. Dlatego postanowiliśmy zacząć od rzemiosł, które pielęgnowali nasi ludzie. Uważaliśmy, że tylko stawiając na tradycje, coś osiągniemy. Gdyż tutaj nic więcej nie ma: ani biznesu, ani rozrywki. Dlatego postanowiliśmy założyć dziedziniec rzemiosł i chyba trafiliśmy w dziesiątkę, gdyż nasza działalność szybko się rozkręca – cieszyła się rozmówczyni.

Przewodnicząca wspólnoty z wielkim zadowoleniem krząta się przy piecu. Z wykształcenia jest prawnikiem i pracuje w starostwie, ale zamiłowanie do gotowania, jak zaznaczyła, odziedziczyła po babci, która po ukończeniu szkoły guwernantek, była gosposią u księdza w Łoździejach.

– Chcemy też robić sery. Mamy bardzo dobrą specjalistkę od serów Linę Stepankevičiene, która jest naszą miejscową rolniczką. Robi bardzo smaczne sery: i suszone, i wędzone. Może też założymy kółko gospodyń wiejskich, by nasze panie mogły się dzielić swymi przepisami – mówiła Asta Kisieliene.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciach: dawnym sposobem upieczony razowy chleb – to największy przysmak i rarytas.
Fot.
autorka


Słodka babka gryczana:
250 g mąki gryczanej
100 g mąki pszennej
2 jajka
50 g masła
200 g śmietany
100 g cukru

Wszystkie składniki wymieszać i odstawić na chwilkę, by ciasto nieco napęczniało. Jeżeli masa jest za gęsta, można dodać trochę słodkiego mleka. Aby babka była bardziej pulchna, do ciasta można dodać proszku do pieczenia zmieszanego ze śmietaną. Ciasto przełożyć do okrągłej formy na keks (pustej w środku). Po upieczeniu można udekorować glazurą czekoladową, cukrem pudrem.

<<<Wstecz