Historyczny rok polskiego sportu

Od Stocha do Kwiatkowskiego

Rok 2014 był historyczny dla polskiego sportu. Biało-czerwoni wielkie sukcesy osiągnęli w zimowych igrzyskach olimpijskich w Soczi, ale też w kolarstwie, lekkoatletyce, siatkówce i piłce nożnej.

Igrzyska w Soczi okazały się najlepsze dla reprezentacji Polski, najdroższe i mimo obaw przed zamachami terrorystycznymi – bezpieczne. Biało-czerwoni przywieźli do kraju cztery złote medale oraz po jednym srebrnym i brązowym. To dorobek, do którego nigdy wcześniej nawet się nie zbliżyli. W Rosji sięgnęli po dwa razy więcej krążków z najcenniejszego kruszcu niż we wszystkich poprzednich 21 zimowych olimpiadach razem wziętych, począwszy od 1924 roku.

Jednym z bohaterów igrzysk był skoczek narciarski Kamil Stoch. Triumfował w obu konkursach indywidualnych. Przeszedł do historii jako trzeci zawodnik, który tego dokonał po Finie Mattim Nykaenenie i Szwajcarze Simonie Ammannie (dwukrotnie).

Ze złamaną kością lewej stopy bieg narciarski na 10 km techniką klasyczną wygrała Justyna Kowalczyk. W swej koronnej konkurencji zwyciężyła w wielkim stylu, wyprzedzając drugą na mecie Szwedkę Charlotte Kallę o 18,4 s.

Ogromną niespodziankę sprawił łyżwiarz szybki Zbigniew Bródka. Strażak z Domaniewic był jedynym zawodnikiem, któremu na torze w Adler Arenie udało się przerwać serię zwycięstw holenderskich panczenistów. Na dystansie 1500 metrów pokonał Koena Verweija o 0,003 s, czyli o ok. 4 cm.

W przededniu zakończenia igrzysk dorobek polskiej reprezentacji poprawiły obie drużyny łyżwiarskie. Najpierw w pojedynku o brązowy medal Bródka, Konrad Niedźwiedzki i Jan Szymański pokonali Kanadyjczyków. Pół godziny później Katarzyna Bachleda-Curuś, Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak uległy w finale niesamowitym Holenderkom. Srebro otrzymała także Natalia Czerwonka, która biegła w ćwierćfinale i półfinale.

40 lat kibice biało-czerwonych czekali na złoty medal mistrzostw świata w siatkówce i się... doczekali. W katowickim Spodku prowadzeni przez mało doświadczonego francuskiego trenera Stephane’a Antigę Polacy pokonali w finale broniących tytułu Brazylijczyków 3:1. MVP imprezy, która trwała 23 dni i została rozegrania w siedmiu polskich miastach, został Mariusz Wlazły.

Potężny postęp zrobiło polskie kolarstwo. Michał Kwiatkowski został mistrzem świata w wyścigu elity ze startu wspólnego, Rafał Majka wygrał dwa etapy Tour de France, a Przemysław Niemiec błysnął na trasie Vuelta a Espana wygrywając „królewski” etap.

Radość polskim kibicom sprawili także lekkoatleci. Z mistrzostw Europy w Zurychu wrócili z 12 medalami. To trzecia – pod względem liczby miejsc na podium - tak udana impreza tej rangi. Lepiej było tylko w Budapeszcie w 1966 roku (15 krążków) i Belgradzie w 1962 roku (13). Biało-czerwoni wyrównali natomiast w Zurychu osiągnięcie ze Sztokholmu z 1958 r.

Później rekord świata w rzucie młotem poprawiła w Berlinie jeszcze Anita Włodarczyk – 79,58.

<<<Wstecz