Pierwsza rocznica działalności świetlicy w Rudominie

Radość stawiania pierwszych kroków

Rudomińska świetlica „Kropla Nieba” zorganizowała małe – rocznicowe – święto dla wychowanków i ich rodziców, wolontariuszy i pracowników oraz dobroczyńców i przyjaciół.

„Jesteśmy niczym roczne dziecko, które ma za sobą okres raczkowania i teraz już śmiało stawia swoje pierwsze kroki. Choć są nieporadne, jednak zawsze przynoszą radość rodzicom, którzy cieszą się z postępów pociechy. Podobnie i my cieszymy się niezmiernie, że świetlica ma za sobą swoje pierwsze 12 miesięcy działalności i już śmiało kroczy do przodu w swojej misji pomagania najmłodszym mieszkańcom starostwa” – powiedziała Maria Semenaite, dyrektor rudomińskiej świetlicy, podczas uroczystości 9 grudnia, kiedy to społeczność placówki spotkała się, aby podziękować wszystkim dobroczyńcom.

Jak w niebie

Proboszcz ks. Wiktor Bogdziewicz odprawił Mszę św. w parafialnej świątyni pw. MB Dobrej Rady. Podczas nabożeństwa kapłan modlił się m.in. o to, aby w świetlicy było bardzo dobrze i każdy się czuł tu jak w niebie.

Święto zgromadziło podopiecznych, ich rodziców, wolontariuszy, siostry, które organizują pracę w świetlicy oraz założycieli – władze rejonu wileńskiego, przedstawicieli placówek współpracujących: miejscowego Gimnazjum im. F. Ruszczyca z dyrektor Żanetą Jankowską, Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Rudominie z dyrektor Wioletą Cereszką. Przybyli także wychowankowie i wolontariusze „starszej siostry”, czyli świetlicy „Dom, który czeka w Nowej Wilejce”, a który też jest prowadzony przez siostry ze Zgromadzenia Sióstr od Aniołów.

Dobre owoce

Po Mszy św. goście, dzieci, ich rodzice, wolontariusze oraz przyjaciele świetlicy spotkali się w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Rudominie. Z życzeniami i prezentami dla świetlicy oraz z podziękowaniami za działalność sióstr przybyła mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, inicjatorka powołania placówki. Bowiem świetlica – to niejako owoc dokonanej w roku 2009 Intronizacji Chrystusa Króla przez samorząd rejonu wileńskiego. Gdyż, jak to podkreśla w liście św. Jakub Apostoł „wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie” (Jk2, 17). „Dzisiaj, z perspektywy roku, widzę, że podjęte starania, aby zorganizować w Rudominie świetlicę, przyniosły pozytywne efekty. Radość w oczach dzieci, ich pewność siebie, dobre zachowanie i oceny mówią same za siebie. Dlatego chciałabym podziękować wszystkim, którzy pracują w świetlicy i poświęcają swój czas dla młodszych kolegów – siostrom i wolontariuszom” – powiedziała mer, podkreślając, że do powstania placówki przyczyniło się wiele osób, które często działały z potrzeby serca, nie oczekując wynagrodzenia. Wręczyła dzieciom kosz owoców. Na zakończenie mer podkreśliła, że na podobną działalność sióstr czekają także inne miejscowości rejonu.

Świetlicowa rodzina

Goście składali podziękowania za pracę sióstr. Podkreślali, że odkąd dzieci uczestniczą w zajęciach świetlicy, zmieniły się na lepsze. Życzenia w imieniu wicemarszałka Sejmu RL złożyła Tatiana Czepukojć, która przed laty była jedną z pierwszych wolontariuszek świetlicy w Nowej Wilejce. Wśród gości był także obecny starosta Ławaryszek Józef Szatkiewicz, który, będąc zastępcą starosty w Rudominie, czynił wiele starań, aby sprowadzić siostry do tego osiedla. Dwie Agaty, Ewa i Elana – wolontariuszki – dziękowały za doświadczenie pracy w świetlicy, fachowe rady sióstr i za to, że w ciągu roku udało się stworzyć dużą świetlicową rodzinę.

Dzieci słowami wiersza dziękowały siostrom i władzom rejonu za świetlicę. Szczególnie ciepło brzmiały słowa wdzięczności rodziców uczniów, którzy uczęszczają do placówki. Niespodziankę sprawił św. Mikołaj, który przybył z workiem prezentów. Zaś na zakończenie przedsięwzięcia był duży tort ze świeczką, którą dzieciaki jednym dmuchnięciem dość szybko zgasiły, wcześniej wymyślając życzenie.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: świetlica – dom otwarty dla wszystkich; św. Mikołaj pamięta dobre uczynki i dzieci.
Fot.
autorka


W kroplach dni powszednich, tak samo jak i w morzu, całe niebo można zobaczyć – te słowa Marii Dąbrowskiej posłużyły opiekunom placówki „Kropla Nieba” za motto działalności. Bowiem świetlica jest nastawiona na pracę z dziećmi pochodzącymi z rodzin potrzebujących. Tutaj uczniowie treściwie spędzają czas po lekcjach, odrabiając pracę domową pod czujnym okiem sióstr i wolontariuszy. Poza tym mają zajęcia edukacyjne i twórcze, codziennie są dla nich organizowane posiłki. Dzieci mogą też uzyskać pomoc psychologiczną i pedagogiczną, a także nauczyć się komunikacji społecznej. Z dziećmi (a jest ich na dzień dzisiejszy 20) pracują siostry – Maria Semenaite, Małgorzata Bulowska, Dorota Kondol, które zaangażowały do współpracy i pomocy w świetlicy wolontariuszy – uczniów starszych klas Gimnazjum im. F. Ruszczyca w Rudominie.

<<<Wstecz