Saga Piłsudskich (II)

Broniś i Marynia

Bronisław Piotr był pierworodnym synem Marii i Józefa Wincentego. Przyszedł na świat w Zułowie, gdzie pod krzyżem dał sobie słowo, że najważniejsze są „Obowiązek, Matka i Bóg”, a hasło „Naprzód pracę”. Zwracano się do niego Broniś. Mama nazywa mnie gderaczem, starym kawalerem, powraca, że jestem podobny do Dziadulka Walerego Piłsudskiego, któren ciągle piłował językiem. (...) W aktach szkolnych Bronisia zanotowano, że był skromny i cichy, w ciągu dwóch lat nauki w Wilnie tylko 2 razy spóźnił się na lekcje. Na pewno bardzo dużo nad sobą pracował, że nawet rodzeństwo czasem żartowało, iż będzie profesorem, bo ciągle siedzi w książkach. Zacząłem dziś 18 rok. Ale tak ważny dzień nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia. Dałem sobie tylko słowo postępować nadal oględnie, t.j. krok każden obmyślać. Będę nadal starać się uczyć dobrze i nie przekraczać norm moralności. I dziś modliłem się, by Mama już wyzdrowiała. (...). Pamiętniki Bronisława Piłsudskiego mówią, że koniecznie potrzebuje serca i człowieka, komu mógłbym zwierzyć się. Czasem był zły na wszystkich, tylko nie pana Boga. Lubił chodzić z Ziukiem na Górę Trzykrzyską, do ogrodu bernardynów. Najczęściej też szli w niedzielę na Mszę św. do katedry albo kościoła św. Bernarda i Franciszka. Podczas niedzielnych spotkań rodziny, Dziadulek rozmawiał z nami o polityce, o aresztowanym Kraszewskim, babunia o sukniach (...). Bronisław zdawał sobie sprawę z trudności, w jakich znalazła się rodzina po przeniesieniu się z Zułowa do Wilna. Tatko niby trochę lepiej. Bardzo jest znerwowany, ciągle krzyczy i zawsze wszystko niedobrze i źle zrobione. Mówią, że kiedyś z racji browaru, wpadł w taką złość, że choć chory nie mogący poruszać się, skakał na łóżku. Zobaczymy jakie życie będzie teraz w Wilnie, przejeżdżając koło Ostrej Bramy modliłem się na te intencje. Mieszkania jeszcze nie mamy, znowu zostaniemy, czy na tym samym, czy na podobnym (1883).

Jednak świadectwo dojrzałości Broniś otrzymał z dala od Wilna, w 5 Gimnazjum Klasycznym w Sankt Petersburgu. Najprawdopodobniej znalazł się tu w pogoni za Zofią Baniewiczówną, która wybrała dla siebie taki fach jak buhalterija i przebywała w mieście nad Newą. Wybrałem Zosię, bo najwięcej mi się podoba, bo najprzystojniejsza, bo najzgrabniejsza, bo może zostały jeszcze wspomnienia z czasów przeszłych? Niedługo do Petersburga wyjeżdża rodzina Zosi: matka Helena, siostra Maria oraz bracia Leon i Julian. Pamiętniki i korespondencja Bronisława mówią, że Helena Baniewiczowa przyjechała z rodziną nad Newę, by ustrzec Zosię przed nim. Wg niej córka była godna lepszego kandydata na męża. Zdaje się mi, że ona unika mnie; matka ciagle stoi na przeszkodzie, jak naumyślnie. Po nieudanych zalotach do Zofii, Broniś zwraca uwagę na jej siostrę Marię. W pamiętnikach Bronisia z okresu wileńskiego, Maria jest wspominana bardzo rzadko. Chcę przestać myśleć i nie mogę, bez jakiegokolwiek zajęcia się: Marynia silnie wpiła się w serce moje.

W Petersburgu wstąpił Broniś na uniwersytet na wydział prawa. Ukończenie go stwarzało mu możliwość błyskotliwej kariery. Niedługo Broniś zostaje zesłany na Sachalin za uczestnictwo w planowanym zamachu na cara Aleksandra III. Dzięki zabiegom ojca wyrok śmierci został zamieniony na 15 lat katorgi. Ziuk zostaje zesłany na 5 lat. Zsyłka Bronisława zaowocowała zebraniem materiałów o tubylczych ludach Ajnu i Gilakach. Za całokształ działalności naukowej na Dalekim Wschodzie, Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne w Petersburgu nagrodziło Bronisława Piłsudskiego małym srebrnym medalem (1904). W podwórku muzeum krajoznawczego na Sachalinie pomnik upamiętnia najbardziej znanego na tych terenach etnografa - zesłańca.

Na Sachalinie Bronisław z miejscową Ajnką założył rodzinę i miał dwójkę dzieci. Żaden z braci Bronisława nie doczekał się męskiego potomka, natomiast wschodnia żona Chuhsamma urodziła mu syna Sukezo i córkę Kyou. Ajnowie, wg tradycji, nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania, dlatego jest to jedna z przyczyn samotnego powrotu Bronisia do Europy.

Będąc w Galicji Bronisław nawiązuje kontakt z Marią Żarnowską z domu Baniewicz, która już wówczas była w separacji z mężem Janem Nepomucenem, przyszłym pierwszym prezesem Najwyższej Izby Kontroli RP. Maria i Jan nie byli po rozwodzie. Mieli syna Jana, późniejszego historyka sztuki.

Broniś i Marynia wspólnie zamieszkują we Lwowie, Zakopanem, wyjeżdżają do czeskiego Karslbadu – określają siebie jako małżeństwo. Przechowywane w zbiorach Tatrzańskiego Muzeum im. T. Chałubińskiego w Zakopanem zdjęcie Bronisława Piłsudskiego i Marii Żarnowskiej, a także zachowane listy potwierdzają, że pomimo upływu odnaleźli siebie, chociaż i na krótko. Marynia ćwiczyła śpiew i marzyła o scenie. Broniś w listach do niej pisał, że ty tak zawsze byłaś daleką od chęci legalizowania naszego związku, że nie chciałem robić jakiegoś nacisku, jak i w innych kwestiach. Wszak to twoja słaba strona, bojaźń podlegania naciskowi, chociażby i najmilszemu. U Marii zostaje zdiagnozowany rak. Broniś nie był w stanie jej utrzymać, ani opłacić lekarzy. W rozkoszy uroczej zapomnieliśmy, że rzadko zdarza się idylla bez końca. Po jej wyjeździe do Petersburga, chciał zapuścić żałobną fryzurę. Jednak włosy na szyi dokuczały i ostrzygł je trochę. Operacje nie przyniosły Marii zdrowia. Broniś i Marynia rozstali się. Marynia z pewnością miała pozytywny wpływ na zachowanie Bronisia, bo jak pisał w listach o aktywności, której nabyłem przy tobie, nawet Ziukowa dziś mówiła. Warto dodać, że w sierpniu 1909 roku Bronisław Piłsudski zwrócił się do spółki ubezpieczeniowej „New York” z pismem informującym, iż po jego śmierci 10 000 koron austriackich ma być wypłaconych Marii Żarnowskiej. Wykonawcą formalności został wskazany brat Jan Piłsudski (w 1930 roku uzyskał on negatywną odpowiedź, gdyż nie było wpłaty w 1917r.).

Maria Żarnowska wróciła do męża i spędziła z nim dwa ostatnie lata życia, zmarła w czerwcu 1911 roku w wieku 39 lat w Petersburgu, pochowana jest na Rossie. Obok niej pomnik siostry Zofii, która wyszła za mąż za Bolesława Bejnara, mieli dwie córki Helenę (zwaną Kota) i Aldonę. Zofia zmarła w tym samym roku co siostra, w grudniu, w wieku 42 lat, w Petersburgu. Bronisław Piłsudski po rozstaniu z Marią nie kontynuował pracy naukowej, ciało jego znaleziono w Sekwanie 21 maja 1918 roku.

Na cmentarzu na Rossie spoczywają siostry Zofia i Maria, obok ogrodzenie z nieczytelnymi tabliczkami Helena Piłsudska i Stefania Lipman, nieco wyżej Jan Żarnowski. Bronisław Piłsudski znalazł spokój wieczysty na cmentarzu Montmorency w Paryżu. Pomniki na Sachalinie, na wyspie Hokaido w Japonii, góra jego imienia, a także tablica pamiątkowa w PAU w Krakowie przypominają o losach zdolnego etnografa.

Zyta Kołoszewska

Cytowane urywki pochodzą z pamiętnika Bronisława Piłsudskiego Pamiętnik z lat szkolnych 1883-1885

Cdn.

Na zdjęciach: siostry Maria i Zofia Baniewiczówny – wielkie miłości Bronisława Piłsudskiego– na Rossie; Maria i Bronisław w Zakopanem.
Fot.
autorka i archiwum

<<<Wstecz