200. jubileusz parafii bernardyńskiej

Wielki fest w gotyckim zakątku Wilna

Rok 2014 dla wileńskiej parafii św. Franciszka i św. Bernarda zapisał się jako rok wielkich rocznic – minęło 200 lat od erygowania parafii nad Wilenką oraz 20 lat odkąd abp Audrys Juozas Bačkis poświęcił kościół bernardyński. Przypadające na pierwszy weekend października uroczystości odpustowe ku czci patrona posłużyły franciszkanom za okazję do zorganizowania kulminacji obchodów jubileuszu parafii.

Msze św., homilie, wykłady, koncerty, projekcje filmowe oraz wystawy – to wszystko złożyło się na uroczystości, które trwały całe trzy dni. Gotycki zakątek wileńskiej Starówki (kościół św. Anny i bernardyński, neogotycka dzwonnica ze „świętymi schodami”) wraz ze współczesnym pomnikiem zadumanego wieszcza – to jeden z najbardziej charakterystycznych widoków stolicy. Odkąd, po odzyskaniu przez Litwę niepodległości, powrócili tutaj franciszkanie, miejsce to stało się też dla wielu duchową przystanią, niosącą pojednanie z Bogiem.

„Parafia – to nie budynek czy też terytorium, to ludzie, którzy gromadzą się jako członkowie jednej rodziny Bożej, aby wspólnie modlić się: wychwalać, uwielbiać i radować się w obecności Pana” – mówił metropolita abp Gintaras Grušas, celebrując odpustową Mszę św. wspólnie z sufraganem bp. Arūnasem Poniškai­tisem, franciszkanami (prowincjałem bernardyńskiej prowincji św. Kazimierza br. Astijusem Kungysem, proboszczem – br. Algirdasem Malakauskisem) oraz kapłanami archidiecezji wileńskiej.

Renowacja

Zamknięta w czasach sowieckich świątynia była w opłakanym stanie, gdy w roku 1994 zwrócono ją franciszkanom. Mówiono o niej, że jest symbolem tragedii, która stała się doświadczeniem wilnian podczas prześladowań carskich w XIX wieku, potem – II wojny światowej i ateizacji radzieckiej.

Dzisiaj kościół odzyskuje dawną świetność. I chociaż nabożeństwa i duszpasterstwo u bernardynów jest prowadzone w języku litewskim, Polacy także mają swój udział w odnawianiu kościoła. Na łamach „Tygodnika” niejednokrotnie informowaliśmy o zaangażowaniu w renowację ołtarza św. Dydaka Rodowiczów z Polski i Radavičiusów z Litwy. W tym – znanej polskiej piosenkarki Maryli Rodowicz, której rodzina (pochodząca z Wilna) należała przed wojną do tej parafii.

Nie da się też pominąć śp. profesora Jana Żebrowskiego (zm. 1978 r.), kierownika chórów, dyrygenta i organisty, który w latach 1917-1948 grał w kościele bernardyńskim. Profesor był oddany młodzieży, wśród której wykształcił grono muzyków oraz organistów dla wileńskich kościołów powojennego Wilna. Być może przedwojenne śpiewacze tradycje tego kościoła nie zanikły po dzień dzisiejszy, bowiem działa tutaj Bernardyńska Szkoła Śpiewu, której uczestnicy tworzą różne chóry (dziecięcy i młodzieżowy, gregoriański, klasyczny).

„Modny” kościół

Bernardyni w ciągu ostatnich dwóch dekad dali się również poznać jako kapłani, którzy zorganizowali duszpasterstwo odpowiadające gustom wielu wiernych. Działa tutaj wiele wspólnot, m.in. Franciszkańskiego Zakonu Świeckich, biblijna, charyzmatyczna, różańcowa czy też rodzin.

Klasztor bernardynów jest założycielem katolickiego portalu informacyjnego bernardinai.lt, zaś sami franciszkanie są znani z tego, iż chętnie współpracują z mediami – biorą udział nie tylko w religijnych programach litewskiej telewizji, ale i kulturalnych, a nawet rozrywkowych.

Ta ich wszechstronna działalność, będąca odpowiedzią na wezwanie Kościoła do Nowej Ewangelizacji, oraz duch franciszkański, w myśl którego – naśladując swego założyciela św. Franciszka – mają nieść pokój i dobro, sprawiły, że kościół bernardyński stał się popularny w litewskim środowisku Wilna. Przede wszystkim zaś wśród przedstawicieli polityków czy też celebrytów, którzy dość często obierają tę świątynię na miejsce złożenia przysięgi małżeńskiej.

Kościół – to wierni

„W życiu człowieka czasem tak się zdarza, że nie masz dokąd pójść. Znajdujesz się wtedy w kościele i… niepostrzeżenie zauważasz, jak stajesz się jego częścią. Codziennie ze znajomymi uczestniczymy w porannej Mszy św. i wtedy, niezależnie od tego, co przyniesie dzień, wiemy, że będzie on przeżyty z Bożą pomocą, niejako „przypieczętowany” przez Boga” – dzieliła się swoim doświadczeniem Danguolė, podkreślając, że parafianie cieszą się z udziału w tak ważnym jubileuszu. Z kolei Tomas zwrócił uwagę, że to „pokój, dobro, miłość i prostota” przyciągnęły go do tego kościoła. Rozdając wiernym obrazki św. Franciszka, życzył dobrego przeżycia święta.

Jubileusz u bernardynów przebiegał w ciągu trzech dni i zgromadził wielu wiernych. Dało się zauważyć, że uczestnicy nabożeństw znają jedni drugich, serdecznie się witają i czują się niczym jedna rodzina. W piątek wieczorem, 3 października, gdy franciszkanie na całym świecie odprawiają uroczyste nabożeństwo na cześć św. Franciszka, zwane „Transitus”, Mszy św. przewodniczyli bracia dominikanie. Zgodnie z wielowiekową tradycją obu zakonów żebraczych, na najważniejsze święta zakonne u franciszkanów zapraszano do celebrowania Eucharystii i wygłoszenia homilii dominikanów, zaś u dominikanów – franciszkanów. Po wieczornym nabożeństwie w piątek młodzież wystawiła sztukę opartą na powieści greckiego pisarza Nikosa Kazandzakisa „Biedaczyna z Asyżu”.

Na zakończenie sobotniego nabożeństwa prowincjał bernardynów zwrócił uwagę, że wypadałoby w jakiś sposób uczcić świętego w Ogrodzie Bernardyńskim, skoro Wilno wróciło do dawnej nazwy parku. Zobowiązał do tego obecnego na Mszy św. mera Wilna Arturasa Zuokasa, który przytaknął pomysłowi i obiecał go zrealizować.

Pod patronatem św. Franciszka

W sobotę, w uroczystość św. Franciszka, dr Rūta Janonienė wygłosiła wykład o historii parafii. Natomiast w niedzielę parafię bernardyńską odwiedził biskup senior kardynał Audrys Juozas Bačkis. Po porannej Mszy św. odbyło się otwarcie nowego Centrum Wspólnoty Bernardyńskiej i znajdującej się w nim wystawy artystów Ramūnasa Čeponisa i Sauliusa Vaitiekūnasa oraz ekspozycji autorskich prac introligatorskich wykonanych przez Cech Introligatorów w Wilnie ze zbiorów bibliotek Uniwersytetu Wileńskiego i Prowincjała Franciszkanów. Uroczystości zwieńczył koncert, podczas którego wystąpili Petras i Dominykas Vyšniauskasowie.

Franciszkanie tego dnia poświęcili zwierzęta domowe wilnian, wszak św. Franciszek wszystkie stworzenia uważał za swoich braci i siostry, a dzień jego wspomnienia jest Międzynarodowym Dniem Zwierząt. Zaś w opowieściach jest przedstawiony jako ten, który wygłosił kazanie do ptaków i namówił strasznego wilka, aby nie szkodził ludziom.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: franciszkanie wrócili do świątyni w 1994 roku, dziś jest wypełniona wiernymi; modlitwa o wstawiennictwo św. Franciszka; dzieje ostatnich lat parafii bernardyńskiej można było obejrzeć na wystawie, która ulokowała się na podwórku kościoła.
Fot.
autorka


Do Wilna bernardyni przybyli w roku 1469 na zaproszenie króla Polski i wielkiego księcia litewskiego Kazimierza Jagiellończyka. Popularna nazwa „bernardyni” – rozpowszechniona na terenach I Rzeczypospolitej – pochodzi od św. Bernarda ze Sieny (XV w.). Źródłem tej zwyczajowej nazwy jest wezwanie pierwszego klasztoru, założonego w Krakowie. W tym znaczeniu jest ona rozumiana na terenach Polski, a także na Litwie, Ukrainie i Białorusi.

Parafia św. Franciszka z Asyżu (bernardyńska) została erygowana w roku 1814 przez biskupa Hieronima Strojnowskiego i obejmowała początkowo przedmieścia Zarzecza. Po powstaniu w 1863 roku władze carskie zamknęły kościół i wygnały zakonników, parafia została przekazana księżom diecezjalnym. W roku 1949 kościół został zamknięty przez władze sowieckie, a parafia dołączona do kościoła św. Anny. Działały tutaj pracownie Akademii Sztuk Pięknych i magazyn. Franciszkanie powrócili do kościoła w 1994 r., w roku 2001 zwrócono klasztor św. Franciszka i św. Bernarda oraz przywrócono historyczną parafię bernardyńską.

<<<Wstecz