Skąd się bierze babie lato?

W oczekiwaniu na złotą jesień

Babie lato, złota jesień, w Ameryce – lato indiańskie, u Szwajcarów – wdowie lato – okres ciepłej i słonecznej pogody w końcu września i w październiku ma sporo nazw w wielu krajach świata. Mimo że tegoroczna jesień rozpoczęła się deszczowo, czy możemy jeszcze liczyć na piękną słoneczną aurę? „Może” – taka jest odpowiedź krajowych synoptyków.

Od dawna utarło się wśród ludzi, że 21 września jest początkiem babiego lata – ciepłego okresu, który trwa do końca miesiąca i zahacza czasem o początek października. W tym okresie powietrze może się ogrzać nawet do 20 C.

Dla meteorologów babie lato to nic innego, jak okres ciepłej i słonecznej jesiennej pogody spowodowany pogodnym wyżem południowoazjatyckim lub wschodnioeuropejskim. Nad nasz kraj ten wyż nadciąga przeważnie w końcu września lub w październiku. Przez tydzień lub dwa możemy się wtedy cieszyć z ciepłej, słonecznej i suchej pogody. Ale jak twierdzą specjaliści od pogody, dany wyż nie każdego roku ogarnia swym wpływem nasz kraj. Chyba pamiętamy, że w roku ubiegłym babie lato było bardzo krótkie, trwało dosłownie kilka dni.

Czy tej jesieni możemy jeszcze liczyć na bardzo ciepłe dni? Jak powiedziała znana litewska klimatolog Audronė Galvonaite, babie lato może zawitać do naszego kraju, ale stuprocentowej pewności nie ma.

„Może ono jeszcze nadejdzie. Czasem zdarza się dwa razy, czasem ani razu. Tegoroczny wrzesień cieszył nas ciepłą pogodą, więc czy będzie babie lato – nie wiadomo. Może ono nieco się opóźniać” – dla „Žinių radijas” powiedziała klimatolog.

Jak żartowała klimatolog, babie lato może i nie nadejść, jeżeli specjalistów ciągle się będziemy dopytywali o czas nadejścia złotej jesieni.

Jak podaje Litewska Służba Hydrometeorologiczna, najwyższą temperaturę we wrześniu (+32,0 °C) zanotowano 1 września 1992 roku w Wilnie oraz tego samego dnia 1951 roku w Szyłokarczmie – plus 31,8 °C. Ciepło we wrześniu było także w latach 1934, 1949, 1955.

Najchłodniejszy dzień września wydarzył się natomiast prawie przed 10 laty. 30 września 1993 roku w Oranach temperatura spadła aż do minus 6,3 °C.

Dlaczego mówimy babie lato? Powszechnie tak nazywamy okres ciepłych i słonecznych jesiennych dni. Jednak prawdziwe znaczenie tego wyrażenia to długie, cienkie nitki pajęczyny unoszące się w powietrzu pod wpływem wiatru w ciepłe, jesienne dni. To może stąd ich porównanie do siwych włosów starszych kobiet i nazwanie tego okresu babim latem (babim w znaczeniu starszych kobiet). Językoznawcy nie mają jednoznacznego uzasadnienia pochodzenia tej nazwy. Niektórzy upatrują w nazwie wspomnienie bogiń pogańskich – staruszek, które podobnie jak greckie Parki, przędły dla ludzi nić żywota. Jak wnioskuje znawca języka polskiego Maciej Malinowski, istnieje kilka hipotez na temat pochodzenia wyrażenia babie lato. Jedna z nich powiązana z międleniem lnu, które wiejskie kobiety wykonywały w końcu września i na początku października. A jako że była to dość męcząca robota, rozgrzane panie często zdejmowały z siebie górnie ubranie. Mówiono więc o nich, że mają lato. I to powiedzenie przekształciło się z czasem w babie lato.

Babim latem określa się też wczesną jesień ludzkiego życia lub późną miłość starszych kobiet.

Nazwa babie lato ma swe odpowiedniki w wielu językach. W Ameryce Północnej to Indian summer czyli indiańskie lato, w Niemczech – Spätsommer (późne lato) lub Altweibersommer, w Bułgarii i Serbii – cygańskie lato, we Włoszech, Francji – lato św. Marcina.

Ponieważ tegoroczny wrzesień cieszył nas zmienną pogodą, pozostaje mieć nadzieję, że ta słoneczna i pogodna złota jesień jeszcze jest przed nami.

Iwona Klimaszewska
Fot. www.sxc.hu

<<<Wstecz