Harcerze WHM w Sokółce

I Sztafeta „Bitwy Nadniemeńskiej”

Obchody 94. rocznicy Bitwy nad Niemnem, która przypada w dniach 20-28 września, stały się wielką okazją dla harcerzy i uczniów ze szkół Sokółki i Kuźnicy, aby poderwać skrzydła młodości do wzniosłej działalności. To dla nich i z nimi została zorganizowana pierwsza Sztafeta Niepodległości, w hołdzie uczestnikom bitwy nad Niemnem i wielu innym poległym bohaterom na Ziemi Sokólskiej.

Miasteczko Sokółka na Białostocczyźnie wraz z okolicznymi wioskami, znane pielgrzymom wileńskim z cudu Eucharystycznego, posiada bogatą historię. Toczyły się tutaj liczne bitwy podczas powstania listopadowego (1830), styczniowego (1863) oraz w 1920 roku, kiedy to żołnierze polscy prowadzili zacięte walki z bolszewicką nawałnicą, która po przegranej Bitwie Warszawskiej, zwanej Cudem nad Wisłą, wycofywała się w stronę Rosji.

Walki wrześniowe przebiegały wzdłuż rzeki Bug i w paśmie miast Brześć, Grodno, Sokółka, Sejny, Druskienniki, aż po Lidę, gdzie zostały zakończone wielką przegraną rosyjskiego gen. Tuchaczewskiego.

W biegu z biało-czerwoną flagą, w dniach 20-21 września, udział wzięła młodzież wileńska i podlaska, polska i tatarska, litewska i białoruska, katolicka i prawosławna oraz muzułmańska. Było to imponujące i emocjonujące wydarzenie, a przyszło nam w nim uczestniczyć i być jego aktorami. Kulminacją radości tych dni, było zwycięstwo polskich siatkarzy nad Rosjanami, Niemcami, a w finale mistrzostw świata – nad reprezentacją Brazylii.

Wspomnę, że na XIX Sztafecie Niepodległości WHM motocyklista Rajdu Katyńskiego Krzysztof Matczak z Sokółki, zachwycony biegiem wileńskiej młodzieży z Zułowa na Rossę, na której był z synem Mariuszem, zapragnął, aby taka patriotyczna impreza odbyła się także w jego rodzinnych stronach. Pomysłem tym podzielił się z przyjaciółmi. Zostałem zaproszony do odwiedzin Sokółki i spotkania z trzema miłośnikami historii Polski z Klubu Historycznego im. Kpt. Franciszka Potyrały „Oracza” w Sokółce, działającego jako Stowarzyszenie Historyczne im. Bohaterów Ziemi Sokólskiej. Miałem dokonać oględzin terenów i miejsc, do których warto przenieść wileńską tradycję „Sztafety Niepodległości”. Fantastyczni miłośnicy i pasjonaci życia społecznego, którzy przypadli mi do serca, to panowie: Krzysztof Promiński, Krzysztof Oszera i Krzysztof Matczak z całą rodziną. Zapragnąłem im pomóc i z nimi być nadzieją dla młodych pokoleń. Dzięki nim i dla tej idei odbyliśmy w styczniu tego roku Zimowisko Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej w Sokółce. Od tamtego czasu mieliśmy jedno wielkie pragnienie: „pobiegniemy szlakiem bohaterów Ziemi Sokólskiej” w rocznicę „Bitwy Nadniemeńskiej”. Wilno słowa dotrzymało i pojechało nas 30 osób, harcerzy i harcerek WHM i ZHPnL, a udział był zaszczytem i niespodziewanym wielkim patriotycznym Świętem Niepodległości dla młodego pokolenia i ich wychowawców.

I Sztafeta Niepodległości na trasie Sokółka - Kuźnica - Klimówka - Szudziałowo - Kopna Góra, była wyjątkowym sprawdzianem sił, woli ducha i motywacji sportowej. Trasa wyniosła 57 km, wyraźnie była za krótka i nie dała szans na wykazanie się, jak „kocham Polskę i chcę ją dalej kochać”. Młodzież, w słonecznej pogodzie, biegła z uśmiechem na twarzy i z powagą zatrzymywała się przy grobach powstańców czy żołnierzy Marszałka Józefa Piłsudskiego, by złożyć wieńce i zapalić znicze, pomodlić się, odśpiewać pieśni i hymny. Wzruszeni byli mieszkańcy wiosek i kapłani, którzy witali i spotykali biegaczy. Pozdrawiali nas rolnicy, pracujący w polach. I słusznie podkreśla pwd. Agata Sadowska z Podbrzezia, że „harcerze z Wileńszczyzny szybko się zintegrowali z harcerzami z Sokółki i Kuźnicy, a także z uczniami szkół obu miejscowości, dlatego też biegło się w duchu nie tylko patriotycznym, ale też w duchu przyjaźni. Harcerzom i młodzieży szkolnej towarzyszyli również motocykliści z Rajdu Katyńskiego, toteż czuć było moc prawdziwego ducha polskiej sztafety”.

Osobiście cieszy mnie wytrwałość młodzieży i osiągnięty cel: wiara i miłość do Boga i Ojczyzny, a zwieńczeniem wszystkiego była uroczysta Msza święta w Kopnej Górze, nad mogiłami Powstańców 1830 roku, którzy przyszli tutaj spod Wilna i polegli 7 lipca 1830 roku, a których szczątki doczesne dopiero odnaleziono. Rok temu poświęcono to zbocze, by spoczywali w pokoju wiecznym, pod kamieniami z Orłem w Koronie. Polowa Msza św., pierwsza dla wielu z młodzieży, pod starym dębem, w pobliżu rzeki, z szumem leśnych brzóz w tle – to chwila, którą się zapamiętuje na całe życie i odpowiedź: „Jak fajnie nam tutaj”; „A czy chcecie za rok z biało-czerwoną też biec?” „Tak, tak, tak…!”.

Świetnie, że na zakończenie pierwszego dnia Sztafety Niepodległości organizatorzy zaprosili uczestników na ognisko integracyjne z władzami samorządowymi i sponsorami przedsięwzięcia.

W drugi dzień Sztafety „Bitwy Nadniemeńskiej”, w niedzielę po uroczystej Mszy św. w Kolegiacie św. Antoniego w Sokółce i po złożeniu kwiatów na mogiłach żołnierzy podhalańczyków, pochowanych na sokólskiej nekropolii, młodzież w biało-czerwonych koszulkach uroczyście przebiegła centralną ulicą Sokółki aż pod pomnik Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie odbyła się uroczystość, poświęcona wydarzeniom sprzed 94 lat.

Teraz czekamy niecierpliwie XX. Wileńskiej Sztafety Niepodległości z Warszawy do Wilna i z Zułowa na Rossę (7-11 listopada), w której każdy może wziąć udział, niezależnie od wieku, narodowości i wyznania.

ks. hm. Dariusz Stańczyk

Na zdjęciu: harcerze z Wilna razem ze swoimi rówieśnikami z Polski oddali cześć bohaterom Bitwy Nadniemeńskiej.
Fot.
autor

<<<Wstecz