Wernisaż Jolanty Śnieżko i Ireny Fedorowicz-Wasilewskiej w Miednikach

Domy drewniane, aniołki i jesienne pejzaże

23 sierpnia w lokalu oddziału Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Miednikach odbyła się uroczystość otwarcia dwóch wystaw malarskich: Jolanty Śnieżko pt. „Okolice Wilna w różnych porach roku” i Ireny Fedorowicz-Wasilewskiej „Jesienne refleksje”.

Na wernisaż przybyli: radny, prezes miejscowego koła ZPL Lech Leonowicz, dyrektor Polskiej Galerii Artystycznej „Znad Wilii” Wanda Mieczkowska, znany litewski malarz Aleksandras Vozbinas, miejscowa twórczyni ludowa Andżeła Pipiriene.

Uroczystość rozpoczęła administrator oddziału RWOK w Miednikach Jolanta Szałkowska, zapraszając autorki wystaw do opowiedzenia o sobie i o swej pasji malowania.

Znikające domy

Jolanta Śnieżko z Wilna, jak mówiła, maluje różne obrazy, m.in. przedstawiające martwą naturę, pejzaże, a ostatnio – ikony. Uwagę przybyłych na wystawę przyciągało kilka obrazów przedstawiających pejzaże z drewnianymi domami w tle. Jak mówiła Śnieżko, w pewnym momencie zrodził się w jej duszy sentyment do znikających z krajobrazów Wileńszczyzny drewnianych domów. Postanowiła więc utrwalić je na płótnie… Przywiezione na wystawę małe obrazy przedstawiają wesołych aniołków jako dzieci, opiekujących się osobami spod znaku Wodnika i Ryby.

Jolanta Śnieżko swój talent odziedziczyła zapewne po swojej babci, dziś 85-letniej Helenie Bogdziewicz, mieszkającej we wsi Kiemiany (w okolicach Miednik) przedzielonej granicą litewsko-białoruską. Babcia dużo haftowała, tkała dywany.

Jolanta Śnieżko, rocznik 1973, jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych, z zawodu witrażystka. Na co dzień uczy plastyki w Szkole Średniej im. Wł. Syrokomli w Wilnie, prowadzi też kółko rysunków dla dzieci w dziecięco-młodzieżowym klubie „Žvaigždute”. Jest członkiem Związku Malarzy Plastyków Litwy. Ma na swym koncie 15 wystaw indywidualnych. Jej prace malarskie były kilkakrotnie wystawiane w PGA „Znad Wilii”. Uczestniczyła również w ponad 50 wystawach zbiorowych, m.in. na Łotwie, w Polsce, we Francji, w Holandii.

Przedsmak jesieni

Druga wystawa pt. „Jesienne refleksje” eksponowana w małej sali, ma przedsmak zbliżającej się pory roku. Autorka Irena Fedorowicz-Wasilewska wyraziła zadowolenie, że jej wystawa zawędrowała do królewskich Miednik. „Każda wystawa dla twórcy jest czymś szczególnym i odkrywa cząstkę jego duszy. Dziś przywiozłam obrazy o tematyce jesiennej” – mówiła Fedorowicz-Wasilewska.

Malarka ukończyła filologię na Uniwersytecie Wileńskim i Szkołę Sztuk Pięknych im. Wienożyńskiego w Wilnie. Lubi malować pejzaże, najbardziej – jesienne z fantastyczną kolorystyką. Chętnie maluje obrazy abstrakcyjne, które powstają jako interpretacje doznań i przeżyć. Miała kilka wystaw indywidualnych: w 2009 r. i 2012 r. w Bibliotece im. A. Mickiewicza w Wilnie, w 2010 r. i 2013 r. – w Domu Kultury Polskiej w Wilnie, w 2011 – w Muzeum Etnograficznym Wileńszczyzny w Niemenczynie, w lutym tego roku. – w Wielofunkcyjnym Ośrodku Kultury w Rudominie.

Wernisaż wystaw urozmaicony został krótkim montażem muzyczno-literackim, podczas którego wystąpiła grająca na akordeonie Leonarda Barszczewska oraz pisząca wiersze Janina Dowejko z Dukszt. Leonarda Barszczewska zagrała kilka popularnych piosenek, a Janina Dowejko recytowała własne wiersze, m.in. o Wilii, przyrodzie, rodzinnej mowie.

Organizatorem wystawy był oddział Rudomińskiego Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Miednikach z administrator Jolantą Szałkowską na czele.

Jan Lewicki

Na zdjęciach: Irena Fedorowicz-Wasilewska; Jolanta Snieżko.
Fot.
autor

<<<Wstecz