AWPL opuściła koalicję

„Uczciwość przede wszystkim”

We wtorek, 26 sierpnia, odbyło się posiedzenie rady politycznej litewskiej koalicji rządzącej, któremu przewodniczył lider Akcji Wyborczej Polaków na Litwie (AWPL) Waldemar Tomaszewski. Koalicjanci dyskutowali o sprawach dotyczących dalszego funkcjonowania koalicji. Po posiedzeniu AWPL poinformowała o opuszczeniu litewskiej koalicji rządzącej.

„Omawianiu spraw towarzyszyły długie dyskusje, podczas których partia socjaldemokratyczna nie kryła swojego kategorycznego nastawienia przeciwko AWPL. Ugrupowanie „Porządek i Sprawiedliwość” i Partia Pracy próbowały zachować koalicję czterech partii, jednakże socjaldemokraci nalegali, aby AWPL została dodatkowym ugrupowaniem w formacie koalicji „3+1” bez możliwości pracy w Ministerstwie Energetyki. Na szefa tego właśnie resortu AWPL powtórnie oddelegowała Jarosława Niewierowicza” – oświadczyła w specjalnym komunikacie AWPL.

AWPL tłumaczy, dlaczego opuściła koalicję. „Premier Algirdas Butkevičius kategorycznie odrzucił kandydaturę Jarosława Niewierowicza na stanowisko szefa resortu energetyki. W zaistniałej sytuacji uczestniczący w posiedzeniu przedstawiciele AWPL – lider ugrupowania Waldemar Tomaszewski, wiceprzewodniczący partii Leonard Talmont, przewodnicząca i wiceprzewodnicząca frakcji AWPL w Sejmie Rita Tamašunienė i Wanda Krawczonok – oświadczyli, że nie mogą pozwolić na to, by największe partie decydowały o tym, kogo AWPL ma delegować na stanowiska ministra czy wiceministra. Na zasadzie młodszego brata AWPL pracować nie będzie, dlatego opuszcza koalicję” – oświadczyło dziś Biuro Prasowe AWPL.

„Komentatorzy podkreślają, że pryncypialna pozycja AWPL jest godna uznania, zaś prawdziwą przyczyną rozdźwięku pomiędzy członkami koalicji są interesy określonych struktur biznesowych, m.in. w resorcie energetyki. Stąd też niewygodną osobą była dla nich wiceminister energetyki z ramienia AWPL Renata Cytacka, która, jako osoba wyjątkowo uczciwa i kompetentna, podczas swojej pracy w resorcie nie poddawała się naciskom i szantażowi grup biznesowych” – tłumaczy Biuro Prasowe.

AWPL oświadczyła, że po odejściu z koalicji zajmie się „patrzeniem na ręce rządzących”.

„Pracę w opozycji, „patrząc na ręce rządzących”, AWPL uważa za potrzebną, bowiem jest zdania, że dochodzi do wielu nadużyć i przypadków korupcji, zwłaszcza w szeregach socjaldemokratów. Najgorsze jest to, że mało kto w koalicji, oprócz AWPL, myśli o szeregowym obywatelu naszego kraju i jego interesach. AWPL, która cieszy się opinią ugrupowania solidnego i uczciwego, nie może ryzykować dobrą renomę, pracując w niejasnych okolicznościach, które, niestety, zachodziły dość często. Koalicja po opuszczeniu jej szeregów przez Akcję Wyborczą nadal posiada większość głosów. Ten fakt utrudniał pracę AWPL w koalicji. Przy wrastającej popularności AWPL i w obliczu coraz większej liczby głosów oddawanych na ugrupowanie podczas kolejnych wyborów istnieje duże prawdopodobieństwo, że głosy AWPL będą jeszcze przysłowiowym języczkiem u wagi, co zwiększy szanse na realizację programu partii” – czytamy w oświadczeniu.

AWPL wierzy, że jeszcze będzie członkiem litewskiej koalicji rządzącej.

„W skład litewskiej koalicji rządzącej AWPL wchodziła trzykrotnie: w latach 2000-2001, 2006-2008 i 2012-2014. Dotychczas najlepsza sytuacja miała miejsce w l. 2000-2001, kiedy to jedynie dwa głosy przesądzały o większości i wówczas AWPL udało się obsadzić stanowiska wiceministra oświaty i nauki oraz zastępcy naczelnika powiatu wileńskiego, ale też doprowadzić do przyjęcia przychylnej mniejszościom narodowym ustawy o oświacie. Istnieje szansa, z woli Opatrzności, że taka sytuacja się powtórzy i że głos AWPL będzie tym decydującym podczas formowania większości rządzącej na Litwie” – prognozuje AWPL.

Na podstawie L24.lt

<<<Wstecz