Wystawa widokówek z pocz. XX wieku

Wilia, Wilno i wilnianie sprzed 100 lat

Popijając herbatę w pływającej wileńskiej Galerii „Herbaciarni na Tratwie” (lit. „Arbatinės plausto“ galerija – obok restauracji „Barża” przy Białym Moście) można podziwiać wileńskie krajobrazy na starych widokówkach. W ubiegłym tygodniu została tu otwarta nieduża wystawa widoków Wilna i Wilii sprzed stu lat. Eksponowane widokówki pochodzą z kolekcji fotografa Sauliusa Paukštysa i Sauliusa Železauskasa.

„Herbaciarnia od samego początku była związana ze sztuką. Posiadam dość znaczną kolekcję grafiki i fotografii, więc aby żona nie złościła się z powodu stert obrazów w pokoju, większą ich część powiesiłem w herbaciarni” – opowiedział właściciel lokalu, kolekcjoner Saulius Paukštys.

Ze swoim przyjacielem, także kolekcjonerem, Sauliusem Železauskasem, uzbierał też sporą liczbę ponad stuletnich widokówek z widokami Wilna, które postanowił wyeksponować w galerii. „Jako że galeria znajduje się na wodzie, więc wydało mi się logiczne, by przedstawić widokówki, na których ukazana jest Wilia. Jest Most Zielony, Most Zwierzyniecki, widoki Śnipiszek, pałac Słuszków, Góra Giedymina oraz inne obrazki z widokami rzeki” – powiedział pan Saulius.

Jak zaznaczył Paukštys, najstarszy z przedstawionych obrazków pochodzi z lat 1905-1907 i ukazuje panoramę Śnipiszek, kościoła św. Rafała, miejsce obecnego Mostu Mendoga i elektrowni widzianych z Góry Zamkowej. Wartość tej widokówki rozmówca szacuje na ok. 300 litów.

Ogółem prezentowanych jest 15 widokówek z krajobrazami Wilna. Niedużą wystawę dopełniają rodzinne portrety wilnian, pozujących do zdjęcia w salonach fotograficznych.

– Aby obejrzeć widokówki, odwiedzający muszą obowiązkowo zamówić filiżankę herbaty? – „Na pewno nie, ale może dzięki aromatycznej herbacie otworzą się szerzej oczy?” – żartował pan Saulius.

Oglądając widoki Wilii sprzed stu lat i porównując je do czasów dzisiejszych widać, że Wilia zawsze była główną arterią Wilna, wokół której kipi, rozwija się życie naszego miasta.

Wystawę widokówek można obejrzeć tylko do połowy lipca.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: na „tratwie”, przy hebacie lepiej się czuje jak płynie życie.
Fot.
autorka

<<<Wstecz