Rotacja naczelników policji rejonów wileńskiego i święciańskiego

30 lat minęło jak jeden tydzień

Przed tygodniem w Komisariacie Policji Rejonu Wileńskiego Głównej Komendy Policji Powiatu Wileńskiego odbyła się uroczystość pożegnania naczelnika, komisarza Józefa Kuźmickiego, który na zasadach rotacji został przeniesiony do pełnienia funkcji kierownika Komisariatu Policji Rejonu Święciańskiego. Pracownikom policji rejonowej został przedstawiony jego następca, Arvydas Sinis, były kierownik policji rejonu święciańskiego. Nowy kierownik policji rejonowej objął swoje stanowisko w miniony wtorek.

Piątkowe spotkanie w gmachu komisariatu policji, w odróżnieniu od innych odbywających się tutaj roboczych narad i posiedzeń, mających na celu omówienie pilnych spraw związanych z wykonywaniem niełatwych obowiązków policji, miało bardziej refleksyjny i pozbawiony wszelkiej sztywności i powagi charakter.

Ponieważ każde odejście jest zarazem powrotem, a każde pożegnanie powitaniem czegoś nowego, nie mogło na nim zabraknąć wspomnień, którymi chętnie podzielił się zasłużony funkcjonariusz Józef Kuźmicki.

Wspinając się po szczeblach kariery zawodowej, mieszkańcom podstołecznego rejonu, zaskarbiając szczery szacunek u ludzi i uznanie zwierzchnictwa, Józef Kuźmicki służył przez całych 30 lat.

Przywołując z pamięci dawne przeżycia komisarz Józef Kuźmicki opowiadał o kolejnych krokach, które prowadziły go do zawodu policjanta.

Po ukończeniu szkoły technicznej rozpoczął pracę na dawnym zakładzie aparatury pomiarów radiowych, potocznie nazywanym przez ludzi „piątką”. A ponieważ pragnął uczyć się dalej, równolegle z pracą rozpoczął studia wieczorowe w Wileńskim Instytucie Inżynierów Budowlanych. W tamtych czasach brakowało funkcjonariuszy porządku publicznego, toteż zakłady produkcyjne do szeregów ówczesnej milicji delegowały młodych i aktywnych specjalistów. Tak więc jedna decyzja władz zakładowych przesądziła o jego drodze życiowej. Myślał, że jako szeregowy policjant w służbie patrolowej, do której od razu trafił, popracuje dwa lata, a potem wróci do zawodu inżyniera. Lecz dwa lata wydłużyły się do dziesięcioleci. Po ukończeniu studiów młodemu inżynierowi zaproponowano pracę w Możejkach. Komisariat Policji Rejonu Wileńskiego, gdzie całkiem przypadkowo trafił „po drodze do Możejek”, przyjął go z otwartymi ramionami. Po rozmowie z Mieczysławem Popławskim i ówczesnym naczelnikiem Gedminasem został skierowany do pracy jako inspektor dzielnicowy do Niemenczyna. Choć pierwsze zetknięcie się z otaczającą rzeczywistością nie wróżyło mu długiej kariery, przetrwał, okrzepł i zdobył tak potrzebne w tym zawodzie doświadczenie.

Następnie został mianowany na starszego inspektora dzielnicowego, a z czasem zespół pracowników rejonowego komisariatu wybrał pana Józefa na stanowisko zastępcy naczelnika komisariatu rejonowej policji. Po odrodzeniu Niepodległości Litwy Józef Kuźmicki został mianowany na komisarza policji publicznej.

– Funkcjonariusze policji rejonowej jako jedni z pierwszych w kraju złożyli przysięgę wiernej służby państwu. W tych latach przeszliśmy wiele reorganizacji, pojawiły się nowe struktury, ale wykwalifikowanych policjantów ciągle mieliśmy za mało. Już pracując ukończyłem Litewską Akademię Policyjną i do 2008 roku pracowałem jako zastępca kierownika policji kryminalnej rejonu wileńskiego – wspominał komisarz Józef Kuźmicki, który w 2009 roku, po przejściu na emeryturę wieloletniego naczelnika policji rejonu wileńskiego Mieczysława Popławskiego, został kierownikiem Komisariatu Policji Rejonu Wileńskiego na pięcioletnią kadencję.

Podsumowując swą pracę na rzecz mieszkańców rejonu wileńskiego, pan Kuźmicki nie skąpił pochwał dla zespołu, na którym, jak powiedział, zawsze mógł polegać.

– Wiele się od was nauczyłem. W ciągu tych lat zdarzały się i błędy, ale były też osiągnięcia. Zawsze starałem się zrobić wszystko możliwe dla mieszkańców naszego rejonu i swoich pracowników. Chciałem wszystkim wam bardzo serdecznie podziękować, że zawsze staraliście się jak najlepiej spełniać swoje obowiązki, nieść pomoc ludziom. Zespół, który tworzycie jest w stanie zbadać dowolne przestępstwo. W głębi duszy myślałem, że w tym komisariacie zakończę swoją karierę zawodową, ale okoliczności złożyły się inaczej. Nadal jednak będę obok, także będziemy współpracowali i obcowali. Życzę, aby Komisariat Policji Rejonu Wileńskiego nie zniżał swego lotu i nadal był na wysokim poziomie – podkreślił komisarz Józef Kuźmicki, który od 2 czerwca piastuje stanowisko szefa policji rejonu święciańskiego.

Pożegnać się i życzyć sukcesów na nowym miejscu pracy wieloletniemu zasłużonemu funkcjonariuszowi gremialnie przybyli niemalże wszyscy pracownicy komisariatu, kierownicy poszczególnych posterunków policji i przedstawiciele współpracujących z komisariatem instytucji. W uroczystości udział wziął także Kęstutis Lančinskas, kierownik Głównej Komendy Policji Powiatu Wileńskiego.

Laima Leipuvienė, przewodnicząca Sądu Dzielnicowego Rejonu Wileńskiego dziękowała Józefowi Kuźmickiemu za rzeczową współpracę. Słowa uznania za wieloletni trud na rzecz zachowania bezpieczeństwa w rejonie wileńskim złożył także Czesław Olszewski, wicemer samorządu rejonu wileńskiego. Wiele ciepłych słów pod adresem byłego kolegi i kierownika powiedział Andrzej Grudziński, naczelnik Komisariatu Policji w Elektrenach.

Sprawiedliwe podejście do ludzi, kompetencje zawodowe, pogodne usposobienie i zwykła ludzka prostota, to cechy, które najbardziej w byłym szefie rejonowej policji cenią współpracownicy oraz osoby, które na co dzień, nie tylko z urzędu, obcują z tym doświadczonym człowiekiem.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: na pożegnanie – życzenia dalszych sukcesów i słowa uznania za godną służbę i współpracę.
Fot.
autorka

<<<Wstecz