– Dokonaliśmy wielkiego dzieła. Pokazaliśmy na skalę całej Litwy, że mniejszości narodowe potrafią się zjednoczyć, aby wspólnym głosem mówić o ważnych dla nich sprawach – powiedział Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami Wisagini w Domu Kultury „Banga”.

Razem z Tomaszewskim w spotkaniu udział wzięli kandydaci do Parlamentu Europejskiego z koalicyjnej listy Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i Aliansu Rosjan „Blok Waldemara Tomaszewskiego” Romualda Poszewiecka, dziennikarka Pierwszego Bałtyckiego Kanału i Oleg Dawidiuk, radny samorządu m. Wisaginia, prezes Białoruskiego Centrum Kultury „Krok”.

Powodem do spotkania kandydata do najwyższego urzędu w kraju z mieszkańcami tego miasta było podziękowanie za dobry wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich, w których przedstawiciel mniejszości narodowych odniósł historyczny sukces, zdobywając tu aż 52,56 proc. głosów. Kandydat z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie odniósł zwycięstwo także w rejonie solecznickim (73,19 proc.) i wileńskim (52,48 proc.).

Dziękując mieszkańcom Wisagini za poparcie polityk, który stanął na czele koalicyjnej listy kandydatów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie i Aliansu Rosjan „Blok Waldemara Tomaszewskiego” do Parlamentu Europejskiego, wyraził nadzieję, że dobry przykład jedności i solidarności, zademonstrowany w wyborach prezydenckich, zostanie powtórzony również podczas niedzielnych wyborów europarlamentarnych. Jak zaznaczył, istnieją wielkie szanse na to, aby wywalczyć dwa mandaty do Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem Tomaszewskiego, obecność w Parlamencie Europejskim przedstawicieli „Bloku Waldemara Tomaszewskiego”, łączącego Polaków, Rosjan, Białorusinów i Litwinów pozwoli nie tylko na godne reprezentowanie i obronę interesów mniejszości narodowych od wieków zamieszkujących na Litwie, ale także rozwiązanie życiowo ważnych problemów wszystkich obywateli naszego kraju.

– Jesteśmy trzecią siłą, która dla wspólnego dobra łączy wszystkich ludzi dobrej woli, nie dzieląc ich według narodowości. Ludzie potrzebują pozytywnych zmian i uczciwej polityki. W naszym kraju brakuje uwagi i troski o szeregowego obywatela: o jego ochronę socjalną, zapewnienie godnej opieki zdrowotnej. Tymczasem mówiąc o sprawach globalnych należy pamiętać, że Europa zawsze była silna wartościami chrześcijańskimi. Nowe trendy mody nie są dla nas do przyjęcia. Dlatego stoimy na stanowisku, że powinniśmy bronić naszych wiekowych wartości chrześcijańskich, tradycyjnej rodziny, opartej na związku kobiety i mężczyzny – podkreślił Waldemar Tomaszewski. Mówiąc o obronie interesów mniejszości narodowych polityk podkreślił m.in. potrzebę przydzielenia odpowiedniego statusu językom mniejszości narodowych, które w poszczególnych miejscowościach kraju powinny funkcjonować na równi z językiem państwowym. Kontynuując temat spraw podnoszonych na szczeblu Parlamentu Europejskiego, Tomaszewski podkreślił konieczność zniesienia dysproporcji w dochodach mieszkańców, dopłatach unijnych dla rolników.

– Jako członkowie Unii Europejskiej powinniśmy mieć zapewnione równe prawa i możliwości jeżeli chodzi o dochody naszych mieszkańców. Obecnie różnica dochodów w krajach członkowskich jest dziesięciokrotna. Pracując w komisji ds. rolnictwa PE walczyłem o lepsze warunki dla litewskich rolników. Pod względem wielkości dopłat unijnych Litwa jest na przedostatnim miejscu. A większe dotacje dla rolników, to tańsza produkcja, lepszy rozwój państwa. To ważna dla nas sprawa, ponieważ wszyscy korzystamy z owoców pracy rolnika – stwierdził Tomaszewski. Podczas spotkania z mieszkańcami Wisagini europoseł wyraził swoje stanowisko także wobec kwestii wprowadzenia europejskiej waluty Euro.

– Mamy odwagę powiedzieć naszym wyborcom, że nie powinniśmy wprowadzać euro. I choć mechanizm przejścia na walutę europejską został uruchomiony, należy mieć nadzieję, że być może uda się go powstrzymać, bo inaczej będziemy sponsorami gospodarek Grecji, Włoch – konkludował przedmówca.

Według Romualdy Poszewieckiej, mimo eurosceptycznych nastrojów, wyborcy powinni przyjść w niedzielę do urn wyborczych, aby kolejny raz oddać głos na swoich kandydatów.

– Pierwsza tura wyborów wielu dała do myślenia, dlaczego Polacy i Rosjanie głosowali na Waldemara Tomaszewskiego?.. Powinniśmy udowodnić, że jesteśmy razem. Jeżeli będziemy razem, zawsze będzie dobry wynik. Jako dziennikarka nieraz pracowałam w Parlamencie Europejskim i na własne oczy widziałam, że Waldemar Tomaszewski nie boi się głośno powiedzieć o problemach mniejszości narodowych na Litwie. Tak było również po dokonaniu przez prezydent Grybauskaite oceny przewodnictwa Litwy w Unii Europejskiej. Po wystąpieniu na Tomaszewskiego spadła lawina napaści. Ale osobiście widziałam, jak podchodzili do niego członkowie parlamentu i ściskali dłoń na znak poparcia – akcentowała Romualda Poszewiecka.

Zdaniem kandydatów w wyborach do PE, jak również przybyłych na spotkanie mieszkańców Wisagini, Ustawa o mniejszościach narodowych, z wprowadzeniem której wyraźnie ociągają się koalicyjni partnerzy rządowi, jest potrzebna nie tylko Polakom na Litwie, ale i wszystkim mniejszościom naszego kraju. Jak zaznaczył Oleg Dawidiuk, mieszkańcom Wisagini, którą w 85 proc. stanowią Rosjanie i Białorusini, utrwalenie ojczystego języka rosyjskiego – równorzędnego z językiem litewskim – ułatwiłoby codzienne funkcjonowanie. Obecnie, jak podkreślił, w wielu sytuacjach konieczność posługiwania się językiem państwowym w urzędach, placówkach medycznych prowadzi do absurdu i zwykłego poniżenia ludzkiej godności.

Podczas spotkania kandydatów w wyborach do PE z mieszkańcami Wisagini nie zabrakło pytań w takich sprawach, jak: emigracja młodzieży, renowacja mieszkań, problem zatrudnienia.

Według Dawidiuka, pozytywnych przykładów oddolnej inicjatywy, zwłaszcza wśród ludzi młodych, nie brakuje, jednakże ciągle jeszcze młodymi przedsiębiorczym osobom trudno przebić mur biurokracji, jeżeli chodzi o pozyskanie środków unijnych na tę lub inną działalność. Z braku perspektywy opuszczają rodzinne miasto.

Dla mieszkańców znajdującej się w przygranicznej strefie Wisagini, ważnym problemem pozostaje wprowadzenie uproszczonego systemu wizowego. Granica rozdziela rodziny, co gorsza, utrudnia utrzymanie normalnych kontaktów z nią. Na Łotwie uproszczony system wizowy już działa. Pomyślnie też funkcjonuje w strefie przygranicznej Polski i Obwodu Kaliningradzkiego. Pracując w unijnej komisji ds., kontaktów z Białorusią Waldemar Tomaszewski niejednokrotnie zabiegał o ułatwienie trybu podróżowania dla mieszkańców zamieszkałych w strefie przygranicznej z Białorusią. Tymczasem Litwa tylko słownie deklaruje gotowość do wprowadzenia takiego systemu i zwleka z konkretnymi działaniami. Obecnych na spotkaniu z politykami mieszkańców interesowały także sprawy dostępności informacji w ojczystym języku rosyjskim, mianowicie odbiór rosyjskich stacji telewizyjnych, które w ostatnim czasie zostały znacznie ograniczone.

Po spotkaniu w Wisagini Tomaszewski gościł w siedzibie Białoruskiego Centrum Kultury „Krok”. Odwiedził też rodaków zamieszkałych w Turmontach, Tylży, Lewdanach, Kimbarciszkach oraz Nurwiańcach i podziękował im za poświęcenie i bezinteresowną pracę, która zaowocowała znaczącym wynikiem wyborczym.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: Tomaszewski i Poszewiecka złożyli wizytę w siedzibie Białoruskiego Centrum Kultury „Krok”, od lewej – prezes Centrum Oleg Dawidiuk.
Fot.
autorka

<<<Wstecz