Kościół w Szumsku czeka na dalsze inwestycje

„Bo piękno na to jest, by zachwycało...”

„Jeden dzień w przybytkach Twoich lepszy jest niż innych tysiące; wolę stać w progu domu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników” (Ps 84) – słowa psalmisty głęboko zapadały w serca chrześcijan, którzy – wrażliwi na piękno – poświęcali Stwórcy swoje najlepsze dzieła artystyczne.

Na łamach „Tygodnika Wileńszczyzny” kilkakrotnie poruszaliśmy tematykę odkrytego przed siedmioma laty fresku ołtarza głównego w kościele w Szumsku – jedynego w kraju ołtarza iluzorycznego, którego pochodzenie datuje się na przełom XVIII-XIX w. Obecnie w parafialnej świątyni miasteczka dobiegł końca z pierwszy etap prac nad zabytkowym malowidłem – badaniem, odsłonięciem i konserwacją. Za pośrednictwem Lokalnej Grupy Działania Rejonu Wileńskiego, w ramach programu pomocy bezzwrotnej Unii Europejskiej „LEADER”, sporządzono projekt „Otwarcie fresków głównego ołtarza w kościele pw. św. Michała Archanioła w Szumsku”.

Odkrycie fresku, wszelkie starania na rzecz jego konserwacji i odnowy – to zasługa gospodarza parafii ks. Mirosława Grabowskiego, który stał się wręcz motorem napędowym w organizacji prac na rzecz stopniowego przywrócenia dawnej świetności barokowej świątyni. Według Norwidowego „bo piękno na to jest, by zachwycało. / Do pracy – praca, by się zmartwychwstało”, nie szczędził czasu i sił, żeby zebrać odpowiednią dokumentację oraz odnaleźć ludzi gotowych do pomocy w pisaniu projektów.

Minionej niedzieli, 16 lutego, proboszcz celebrował nabożeństwo dziękczynne w intencji ludzi, których trud i starania przyczyniły się do realizacji zamysłu.

Modlitwa za ojczyznę

Tak się złożyło, że Msza św. w intencji dobroczyńców kościoła odbyła się w Dniu Odrodzenia Państwa Litewskiego. Podczas homilii ksiądz proboszcz podkreślił, że każdy chrześcijanin ma dwie ojczyzny – jedną na ziemi, drugą – od momentu chrztu – w niebie. „Dzisiaj modlimy się w intencji naszej ziemskiej, ale powinniśmy pamiętać, że celem naszego życia jest niebo” – powiedział podczas homilii kapłan, zaznaczając, że w swoim ziemskim życiu zadaniem chrześcijanina jest poznawanie Boga i naśladowanie Go. „Stwórcę poznajemy dzięki Pismu Świętemu, a także przez dzieła, które stworzył. Kiedy człowiek podziwia piękno stworzonego świata, próbuje je odtworzyć w różnych dziedzinach sztuki, zachwyca się pięknem Stwórcy – tłumaczył ks. Mirosław. – Przez fresk ołtarza głównego naszej parafialnej świątyni przemawia do nas piękno sztuki, które ukierunkowuje nasze myśli na wszechmoc i wielkość Boga”.

Kapłan podziękował wiernym za wsparcie modlitewne i finansowe podczas pierwszego etapu renowacji zabytku.

Grono zaangażowanych osób

Fresk ołtarza głównego był odkryty przez przypadek – podczas sprzątania kościoła została zmyta farba, spod której odsłoniły się malowidła. Wtedy ks. Mirosław postawił sobie za cel zebranie wszelkiej dokumentacji nt. świątyni i wizerunku głównego ołtarza. To pierwsze przedsięwzięcie – zbadanie fresków częściowo dofinansował samorząd rejonu wileńskiego. „Ks. Mirosław z wielkim zapałem opowiadał o dokonanym w kościele odkryciu. Zwrócił się do samorządu zarówno o wsparcie, jak i radę, w jaki sposób pozyskać finanse z funduszy europejskich na restaurację zabytku” – powiedziała mer Maria Rekść, która była obecna na nabożeństwie w Szumsku.

Wtedy też za radą ówczesnego wicedyrektora samorządu rejonu wileńskiego Władysława Kondratowicza (obecnie wiceministra łączności), Katarzyna Narwojsz, doradczyni mer, zaś prywatnie mieszkanka parafii szumskiej, napisała projekt, którego koordynację przejęła Elina Dowgierd z wydziału inwestycji. Projekt udało się zrealizować przez pośrednictwo Lokalnej Grupy Działania (LGD) Rejonu Wileńskiego. W niedzielnej Mszy św. udział wzięły także osoby koordynujące projekt – przewodnicząca LGD Violeta Jankauskienė, administrator projektów Anżelika Kerbed oraz finansista Irena Sakson.

W opłakanym stanie

„Sztuka malarstwa iluzorycznego była bardzo popularna w starożytnej Grecji i Rzymie. Barok powrócił do tej sztuki. Fresk w kościele szumskim jest unikatowym dziełem XVIII-XIX wieku, jedyny w swoim rodzaju, dlatego tak bardzo zależy nam, by został w całości odrestaurowany” – powiedziała Dalia Krūminienė, przewodnicząca rady restauratorskiej, główna inspektor wydziału kontroli Departamentu Dziedzictwa Kultury.

Sakalas Matuiza, dyrektor spółki „Vilniaus restauratoriai”, który od początku jest zaangażowany w realizację projektu, za pomocą technologii cyfrowej odtworzył na zdjęciu brakujące fragmenty fresku.

Dotychczasowe prace nad freskiem pochłonęły około 300 tysięcy litów, w większości z funduszy Unii Europejskiej reszta – to składki parafian oraz innych ofiarodawców. Na dzień dzisiejszy malowidła zostały odsłonięte, zakonserwowane, przeprowadzono nad nimi także badania chemiczne, została zebrana całkowita dokumentacja. Kolejny etap pracy – to odnowienie, które jest nie tylko czasochłonne, lecz również wymagające dużych nakładów finansowych.

Tymczasem nie lada bolączką jest krusząca się fasada kościoła. „Niestety, kościół, który jest tak cennym zabytkiem architektury, potrzebuje gruntownej renowacji, której koszty dalece przekraczają skromne możliwości parafii” – z zatroskaniem tłumaczy ks. Mirosław, nie tracąc nadziei, że dzięki błogosławieństwu z Nieba oraz przychylności ludzi dobrej woli uda się stworzyć projekty w celu pozyskania odpowiednich kwot na remonty kościoła. Wszystko po to, by świątynia – jak przed laty – jaśniała barokowym pięknem nad miasteczkiem.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: świątynia w Szumsku – jedna z perełek wileńskiego baroku.
Fot.
autorka

<<<Wstecz