Jubileusz kół ZPL

Trwają przy tożsamości narodowej

W Ławaryszkach i Mościszkach

Obchodom ćwierćwiecza Związku Polaków na Litwie koła ZPL w Ławaryszkach i Mościszkach poświęciły cały tydzień.

Przed tygodniem, w sobotę i niedzielę, 18-19 stycznia, w Ławaryszkach zostały zorganizowane rozgrywki wśród mężczyzn i kobiet w siatkówce. Do rywalizacji zgłosiły się grupy mężczyzn z Bujwidz, Kowalczuk, Mościszek, Ławaryszek i Mickun, natomiast drużyny żeńskie reprezentowały Ławaryszki, Mościszki, Soleczniki, Awiżenie oraz Klub Studentów Polskich w Wilnie. Oprócz rozgrywek sportowych, działacze kół ZPL odwiedzili miejscowe cmentarze, aby zapalić znicze na grobach ludzi, którzy przed latami tworzyli podwaliny organizacji w ich miejscowości, a już odeszli do wieczności.

W niedzielę, 26 stycznia, działacze miejscowych kół ZPL spotkali się w parafialnym kościele w Ławaryszkach na dziękczynnej Mszy św. za ćwierćwiecze działalności organizacji. Mszę św. celebrował proboszcz – ks. Paweł Palul.

Po nabożeństwie dzieci, młodzież oraz zespoły artystyczne zaprosiły na koncert do Ławaryskiej Szkoły Średniej. Święto poprowadzili Krystyna Krewska, prezes koła ZPL w Ławaryszkach oraz Waldemar Klimaszewski, prezes koła ZPL w Mościszkach. Starosta gminy, Józef Szatkiewicz, składając życzenia, wyraził nadzieję, że praca i zaangażowanie działaczy kół będą przykładem dla następnych pokoleń, które na kolejne dziesięciolecia przejmą sztafetę w działalności na rzecz krzewienia polskości.

Aktywni i solidarni

Waldemar Tomaszewski, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, poseł do Parlamentu Europejskiego podkreślił, że Polacy na Wileńszczyźnie przez ostatnie 25 lat wzmocnili swoją pozycję. Zwrócił uwagę, że polskość na tych terenach była odradzana na fundamencie, który stworzyły minione pokolenia Polaków. „Naszymi planami na najbliższe lata ma być obrona języka polskiego na tych terenach. Utrzymaliśmy polskość w trudniejszych czasach, więc teraz też nam się uda” – mówił przewodniczący AWPL. Przypomniał, że teren Wileńszczyzny został rozdzielony granicą z Białorusią, gdzie pozostało wielu rodaków, których należy wspierać w działalności na rzecz zachowania polskiej kultury, tradycji, zwyczajów. Apelował również o solidarność z dyrektorem administracji rejonu solecznickiego, który został ukarany za napisy nazw ulic w języku polskim. Podczas koncertu harcerze rozpowszechniali cegiełki na rzecz pokrycia wysokiej grzywny.

Podziękowania za codzienną pracę u podstaw, okazywaną jedność i zaufanie podczas wyborów mieszkańcom gminy ławaryskiej złożyła mer rejonu wileńskiego Maria Rekść. Prezes ZPL Michał Mackiewicz przypomniał o tym, że ławaryszczanie zawsze aktywnie uczestniczą we wszystkich polonijnych przedsięwzięciach. Wyróżniają się aktywnością i zaangażowaniem, szczególnie podczas wystawiania drużyn na zawodach sportowych, czy też zlotach turystycznych.

Do zgromadzonych w szkolnej sali zwrócił się z życzeniami również poseł na Sejm RL Leonard Talmont, wśród gości był też obecny zastępca dyrektora administracji samorządu rejonu wileńskiego Albert Narwojsz. Podczas uroczystości odczytano list gratulacyjny posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Artura Górskiego.

Ławaryszki – sport i turystyka

Czesław Olszewski, wicemer rejonu wileńskiego, zaś prywatnie mieszkaniec gminy ławaryskiej i prezes miejscowego koła AWPL, ze wzruszeniem zwrócił się do ziomków, dziękując, że tak aktywnie działają na rzecz zachowania rodzimych tradycji. Przypominając zalążki powstawania koła ZPL na terenie gminy, przeczytał list-wspomnienia byłej prezes Haliny Kisielowej. Słowa podziękowania padły dla tych, którzy pierwsi jednoczyli się w kole na rzecz działalności społecznej Polaków na Wileńszczyźnie, a byli to m.in. Antoni Kozak, Olga Kozak, Eleonora Kozak, Halina Kisielowa, Zenon Romańczyk, Helena Rynkiewicz.

O pracy koła w Ławaryszkach opowiedzieli prezesi – były Zbigniew Głazko i obecna – Krystyna Krewska. Kierownictwo w rękach młodzieży zaowocowało popularyzacją sportu i turystyki. Młodzież bierze udział w Światowych Zlotach Młodzieży Polonijnej „Orle gniazdo”, Turystycznych Zlotach Polaków na Litwie, Rodzinnych Zlotach AWPL. Wspólnie z miłośnikiem astronomii – Henrykiem Sielewiczem, czy też Klubem Włóczęgów Wileńskich organizowane są wyprawy kajakowe, rowerowe i krajoznawcze. Na działalność promocyjną swojej miejscowości wykorzystuje się finansowanie projektów unijnych, dzięki czemu są organizowane kolonie, wymiany młodzieży, nawiązana jest współpraca ze środowiskiem szkolnym. Każdego roku są organizowane parafialne igrzyska sportowe – letnie w Ławaryszkach, zimowe – w Mościszkach. Kultywuje się tradycję zabawy świętojańskiej, czy też lokalnych zapustów oraz spotkanie opłatkowe dla samotnych i mikołajkowe zabawy dla dzieci.

Ze 113 medali X Światowych Zimowych Igrzysk Polonijnych 2012, które przywieźli reprezentanci całej Litwy – 37 zdobyli właśnie reprezentanci gminy ławaryskiej.

Mościszki – dziedzictwo małej ojczyzny

O pracy koła ZPL w Mościszkach opowiedział obecny prezes Waldemar Klimaszewski, dyrektor miejscowej szkoły podstawowej. „Trzon odrodzenia polskości stanowili nauczyciele, ale nie tylko oni. Byli również ci, którzy całe życie pracowali na roli, pracownicy przedszkola, biblioteki. Mościszczanie do koła dołączali całymi rodzinami” – opowiadał Waldemar Klimaszewski. Przypomniał m.in. o Irenie i Bronisławie Ławrynowiczach, Joannie i Tadeuszu Likszach, Mirosławie Naniewicz, Teresie Wołodko, Marii Kieżun, Mirosławie Kardis, o śp. Władysławie Czepułkowskim i Romualdzie Siawro. Pierwszym prezesem była Irena Malec, po niej sztafetę przejmowali – Mirosława Naniewicz, Eleonora Malinowska, Beata Naniewicz.

„Nie pozostawaliśmy obojętni i angażowaliśmy się do pracy, gdy po raz pierwszy dla mościszczan przedstawiliśmy wieczór twórczości Mickiewicza, gdy walczyliśmy o to, aby w szkole były tylko polskie klasy, gdy pracowaliśmy podczas wyborów” – mówił Klimaszewski. Wyliczał przy tym kolejne inicjatywy, których podejmowało się miejscowe koło ZPL – upamiętnienie miejsca pochówku wybitnego działacza kultury Jana Obsta w Rubnie, czy też uroczystości zorganizowane z okazji jubileuszy wsi, ustawienie z okazji 600-lecia Dziekaniszek krzyża, zaś z okazji 500-lecia Rubna – figury Matki Bożej.

Do zebranych przemówiła także radna rejonu wileńskiego Teresa Dziemieszko, której małą ojczyzną są okolice Mościszek. To też z jej inicjatywy zorganizowano uroczystości jubileuszowe wsi. Pani Teresa zwróciła szczególną uwagę na zachowanie i krzewienie tradycji w środowisku rodzinnym, które stanowi podstawę rozwoju człowieka.

Śpiew i taniec bliskie sercu

Mościszczanie i ławaryszczanie wystawili okazjonalny koncert. Wystąpiły dzieci z przedszkoli w Ławaryszkach i Mościszkach oraz uczniowie miejscowych szkół. Miejscowa ludność jest świadoma, że najlepiej się opłacają inwestycje w dzieci i młodzież, które są kontynuatorami ojczystych tradycji. Dlatego też szczególną pieczołowitością otaczają placówki oświatowe z polskim językiem nauczania, które prężnie działają i są konkurencyjne wobec sztucznie tworzonych w tych okolicach szkół litewskich.

Wesołymi śpiewami publiczność zabawiał zespół „Mościszczanka” (kier. Robert Klimaszewski). Natomiast ławaryski zespół „Barwy podwileńskie” (kier. Lucyna Własenko) zaprezentował koncert wspólnie ze starszą grupą taneczną „Truskaweczki” z Mickun (kier. Beata Bużyńska).

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: najmłodsze pokolenie już w przedszkolu poznaje rodzime tradycje, które w przyszłości staną się ich udziałem.
Fot.
autorka


W Mariampolu i Porudominie

W ub. sobotę, 25 stycznia, rodacy ze starostwa mariampolskiego, zrzeszeni w kołach ZPL w Mariampolu i Porudominie świętowali ćwierćwiecze działalności organizacji.

Uroczystość rozpoczęła się od Mszy św. w zaadoptowanym na kaplicę pomieszczeniu starostwa mariampolskiego, którą sprawował proboszcz parafii porudomińskiej, ksiądz Mirosław Balcewicz w intencji Związku Polaków na Litwie. Gośćmi honorowymi uroczystości byli przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, wiceprzewodniczący Sejmu RL Jarosław Narkiewicz, poseł na Sejm z ramienia AWPL Leonard Talmont.

Nabożeństwo rozpoczęło się śpiewem pieśni „Boże, coś Polskę”. Ksiądz Mirosław zwracając się do wiernych niejako prosił, aby modlitwą ogarnąć „tych, którzy kochali to, co polskie, tych, co byli przywiązani do ziemi ojczystej”. Zaapelował o zachowanie mowy ojczystej, o wytrwałość w wierze, patriotyzmie. Po Mszy św. wszyscy udali się do kawiarni „Sandy” na dalszą część świętowania. Wspólny śpiew „Roty” rozpoczął przedsięwzięcie.

Piękne dzieła

Pełniąca rolę konferansjerki Ilona Herman krótko przedstawiła historię działalności kół ZPL w Mariampolu i Porudominie. W 1988 r. powstało koło SSKPL w Mariampolu i Porudominie. Pierwszym prezesem koła w Porudominie została Maria Klimaszewska. Następnie porudomińskiemu kołu ZPL prezesowała Jadwiga Osipowicz-Bezuszko, a dziś – Regina Kudinowa. Natomiast pierwszym prezesem koła ZPL w Mariampolu była Helena Zarecka, a dziś jest nim Andrzej Żabiełowicz. W pierwszych latach działalności koło ZPL liczyło 22 członków. Zrzeszeni w kole rodacy w ciągu 25 lat uczestniczyli w akcjach, wiecach w obronie ojczystego języka, polskiego szkolnictwa.

Pięknym dziełem rodaków było ustawienie w 2004 roku w Boguszach kamienia pamiątkowego, upamiętniającego czyn zbrojny Armii Krajowej na Wileńszczyźnie, podstępnie rozbrojonych w tej właśnie wsi 17 lipca 1944 r. Niezwykle ważną sprawą były starania koła ZPL o polską szkołę w Mariampolu. W 2009 r. polska szkoła tam powstała. M. in. dzięki kołu mieszkańcy Mariampola mają możliwość wysłuchania niedzielnej Mszy św. w budynku starostwa. Jedno pomieszczenie zostało zaadoptowane na kaplicę. Tutaj co niedzielę ks. Mirosław Balcewicz sprawuje ofiarę Mszy św.

Śpiew „Harmonii” i tańce „Malw”

Organizatorzy imprezy przygotowali mieniący się różnymi barwami muzyki koncert. Rozpoczął go zespół „Korzyść” (kier. Wiktor Garłukowicz). A propos, nazwa tego zespołu pochodzi od nazwy dawnej wsi. Następnie swój kunszt artystyczny zaprezentowały zespoły taneczne „Kropelki” i „Malwy” (kier. Krystyna Wołejko). Nie mogło zabraknąć zespołu wokalnego „Harmonia” (kier. Luba Nazarenko), dobrze znanego mieszkańcom Mariampola. Warto nadmienić, że „Harmonia” działa na scenie artystycznej już 28 lat. Wyżej wymienione zespoły parokrotnie występowały, śpiewając popularne piosenki i wykonując różne tańce. „Harmonia” wykonała m. in. popularną piosenkę z lat wojennych „Dziś do ciebie przyjść nie mogę”, a zespół „Malwy” – ognisty taniec cygański. Głośne brawa były nagrodą za ich popisy artystyczne. Swoistym uzupełnieniem koncertu był występ Andrzeja Żyły, przedstawiciela młodej generacji, który popisywał się grą na akordeonie.

Wspólna sprawa rodaków

Zabierający głos Waldemar Tomaszewski wspomniał o tych, co stali u źródeł Związku Polaków na Litwie. Ta uroczystość, jak mówił, jest okazją do przypomnienia tego, co zrobiono dla rodaków.

„25-lecie jest pokłosiem działalności siłaczek i siłaczy polskości, którzy zachowali swe wartości i przekazali je nowemu pokoleniu” – mówił przewodniczący AWPL. Zaapelował o symboliczny lit na zapłacenie kary pieniężnej przysądzonej dla Bolesława Daszkiewicza za nieusunięcie tablic z nazwami ulic w języku polskim, aby pokazać, że jest to wspólna sprawa Polaków na Wileńszczyźnie. Zwracając się do rodaków Tomaszewski akcentował wagę języka ojczystego i bronienia go. Wyraził też zadowolenie, że mieszkańcy Mariampola są mocni duchowo.

Z kolei wiceprzewodniczący Sejmu RL Jarosław Narkiewicz podziękował tym, którzy w tej trudnej sytuacji trwają przy tożsamości narodowej i są aktywni. Przypomniał jak za czasów pełnienia przez niego funkcji kierownika wydziału oświaty rejonu wileńskiego czyniono starania o polską szkołę w Mariampolu.

Leonard Talmont, poseł na Sejm z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie cieszył się, że dzieci członków koła uczą się w polskiej szkole.

Goście honorowi wręczyli dyplomy uznania dla aktywnych członków kół ZPL w Mariampolu i Porudominie. Przy okazji Andrzej Żabiełowicz, prezes koła ZPL w Mariampolu, powinszował obchodzącym w tym dniu urodziny Alinie Suzanowicz, Danucie Wojciulewicz i Krystynie Wołejko.

Uwieńczeniem imprezy była zabawa taneczna, którą poprowadzili muzykanci Kazimierz Skoczyk i Tadeusz Sinkiewicz.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: honory dla najaktywniejszych członków kół ZPL.


W Niemieżu i Skojdziszkach

Mieszkańcy Niemieża i Skojdziszek zebrali się przed tygodniem na wspólnym świętowaniu jubileuszu powołanycha w tych miejscowościach przed 25 laty lokalnych kół Związku Polaków na Litwie.

„To, że w Niemieżu brzmi dziś polska mowa, w kościele odprawiane są Msze św. w języku polskim, jest zasługą osób, które tworzyły koła ZPL w tej gminie. Mieliśmy grono aktywnych działaczy, wspaniałych ludzi, którzy na falach zrywu niepodległościowego, odradzali tu polskość. Franciszka Taraszkiewicz, Maria Krasnowska, Teresa Kondratowicz, śp. Jadwiga i Zygmunt Lachowiczowie, Grzegorz Rutkowski i wielu innych, którzy jednoczyli ludzi w polskości” – powiedział „Tygodnikowi” założyciel i pierwszy prezes koła ZPL w Niemieżu, Marian Tarejlis. Koło ZPL w Niemieżu powstało przy miejscowej szkole, jako pierwsze w rejonie. Jak podkreślił Tarejlis, w tamtych czasach Niemież był niemal całkowicie zrusyfikowany. Ale dzięki działaczom ZPL, którzy obudzili w sercach mieszkańców patriotyzm, poczucie tożsamości, rodzice zaczęli przeprowadzać swoje dzieci z klas rosyjskich do polskich. „Nikt niczego nie kazał. To był poryw duszy i serca. Przy miejscowym domu kultury powstał zespół „Niemieżanka”, a podczas imprez ten gmach wręcz pękał w szwach. Mimo zastraszania, byliśmy odważni. To były trudne czasy, ale byliśmy zjednoczeni” – wspominał pierwszy prezes koła ZPL w Niemieżu. Mimo że dzisiaj nie jest już mieszkańcem tej gminy, nadal jest członkiem lokalnego koła ZPL, któremu już od ponad 10 lat przewodniczy Łucja Szałkowska.

„Nasze koło nie jest duże. Ale cieszy to, że jest wielu chętnych przyłączenia się do nas. Mamy wiele młodzieży. Pewna babcia niedawno przyszła, by zapisać swego wnuka. Jesteśmy wielopokoleniową organizacją. Podczas wszystkich świąt jesteśmy razem” – opowiadała Szałkowska, akcentując też współpracę koła ze szkołą i starostwem.

Prezesem koła ZPL w Skojdziszkach jest Maria Dobrowolska, należąca już do drugiego pokolenia działaczy tej organizacji. Jej ojciec, Marian Masian, działał w kole od początku jego założenia. „Założycielem naszego koła był śp. Grzegorz Rutkowski. Pamiętam, jak w sprawach organizacyjnych spotykali się u nas w domu. Potem kolejno prezesowali Aleksander Żaworonok, Jadwiga Lachowicz, która będąc nauczycielką, aktywnie działała w szkole. Obecnie większość naszych działaczy to ludzie starsi, ale podczas wyborów zawsze jesteśmy aktywni. Czujemy się wspólnotą, rodziną” – mówiła Dobrowolska.

Obchody jubileuszu ćwierćwiecza kół ZPL w Niemieżu i Skojdziszkach rozpoczęto Mszą św., celebrowaną przez ks. Wacława Wołodkowicza, w nowym, przed kilkoma laty zbudowanym, kościele pw. św. Rafała Kalinowskiego. Po nabożeństwie członkowie kół i goście zebrali się na wspólnej uroczystości w miejscowej kawiarni.

Budowa kościoła w Niemieżu, jak i kapliczki w Skojdziszkach jest, jak podkreślił starosta gminy niemieskiej Włodzimierz Sipowicz, jedną z najważniejszych inicjatyw, do której realizacji przyczyniły się miejscowe koła ZPL. „Gmina Niemież jest duża. Mieszka w niej 10 proc. ludności rejonu, ale ani kaplicy, ani kościoła nie mieliśmy. Dzięki zaangażowaniu wszystkich członków lokalnego koła ZPL i zebraniu pieniędzy udało się wspólnymi siłami zbudować kaplicę w Skojdziszkach. Budowa kościoła w Niemieżu jest wspólnym dziełem kurii wileńskiej, podstołecznego samorządu, ZPL, a także parafian, którzy zebrali na ten cel ponad 100 tys. litów” – wymienił starosta. Jak podkreśliła prezes koła ZPL w Niemieżu, w powstaniu kościoła, o którym mieszkańcy Niemieża marzyli od lat 80. ubiegłego stulecia, największa zasługa jest starosty, który zabiegał o jego budowę.

By podziękować tym, co stali u podstaw ZPL w Skojdziszkach i Niemieżu oraz obecnym ich członkom przybyli na uroczystość: prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, przewodniczący AWPL, poseł do Parlamentu Europejskiego Waldemar Tomaszewski, wiceprzewodniczący Sejmu z ramienia AWPL Jarosław Narkiewicz, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, radny miasta Wilna i dyrektor Gimnazjum im. św. R. Kalinowskiego w Niemieżu Zbigniew Maciejewski.

Jak zaznaczył Waldemar Tomaszewski, chyba niewielu myślało, że Polacy na Litwie w ciągu ostatnich 25 lat przetrwają w jedności, a nawet wzmocnią swoje pozycje. „Ale dzięki waszej pracy i odwadze, dzięki Opatrzności udało się nam wiele trudności pokonać” – mówił lider społeczności polskiej na Litwie. Podkreślił, że naszym zadaniem jest zachowanie i przekazanie dalszym pokoleniom tradycyjnych wartości, polskości, które zostawili nam nasi ojcowie. „Pielęgnujemy wartości, które ważne są dla wszystkich. To i szacunek dla rodziców i miłość do bliźniego, uczciwa działalność. Nieprzypadkowo do naszego polskiego ruchu garną się nie tylko mniejszości narodowe, ale i Litwini. Widząc, że działamy uczciwie, w ostatnich wyborach parlamentarnych startowała z nami Litewska Partia Ludowa” – zaznaczył Tomaszewski. Dodał, że nieprzypadkowo też sejmowa frakcja AWPL wystąpiła z poprawką do Ustawy o obowiązkowym nauczaniu religii w szkołach. „W polskich szkołach 100 proc. dzieci uczy się religii. To dobry wskaźnik i musimy go zachować, będąc przykładem dla innych” – mówił lider AWPL. Mówiąc o zadaniach na przyszłość, podkreślił m.in., że powinniśmy wspierać działania naszych rodaków rozsianych po całej Litwie – Polaków w Kownie, Kiejdanach czy Jeziorosach – nieposiadających polskich szkół, a którzy muszą odczuć wsparcie mocniejszego oddziału.

Mer rejonu wileńskiego podziękowała zebranym za wsparcie. Podkreśliła, jak ważną rolę pełni rodzina w wychowaniu dzieci. Zwracając się do rodzin, podkreśliła, że samorząd stwarza jednakowe warunki do nauki dzieci wszystkich narodowości i apelowała, by kształcić swoje pociechy w języku ojczystym.

Wiceprzewodniczący Sejmu z ramienia AWPL zwrócił się do zebranych dziękując za zaufanie i solidarność. „Obecnie, gdy zwiększa się nagonka naszych oponentów i próbuje się złamać w nas ducha, wsparcie i solidarność są bardzo potrzebne” – mówił Narkiewicz, życząc wszystkim odwagi. Najaktywniejsi działacze kół z rąk szanownych gości otrzymali dyplomy uznania.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: wróciły we wspomnieniach lata 90. ub. wieku.

W Werusowie, Skirlanach, Sużanach

W ubiegłym tygodniu uroczyste akademie z okazji 25-lecia ZPL odbyły się w największych miejscowościach starostwa sużańskiego – Werusowie, Skirlanach i Sużanach.

Zebrania rocznicowe w werusowskim kole ZPL (prezes Wioletta Kimsewicz) i skirlańskim (prezes Alina Alancewicz) odbyły się w rodzinnym gronie zetpeelowców, a na obchody do Sużan (prezes Leon Stankiewicz), które odbyły się w Ośrodku Kultury, przybyli dostojni goście: europoseł Waldemar Tomaszewski, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, poseł Zbigniew Jedziński oraz mer rejonu wileńskiego Maria Rekść. Spotkanie odbywało się w kameralnej atmosferze, a gorejące w kominku polana dodawały mu iście domowego, rodzinnego nastroju.

Stanisław Pieślak, pierwszy prezes koła ZPL w Sużanach, przypomniał, że na zebranie założycielskie, które odbyło się 17 września 1988 roku, przybyło tak wielu ludzi, że skromna sala Ośrodka Kultury dosłownie pękała w szwach. – W tamtych czasach odrodzenia do koła – wraz z uczniami – należało ponad 300 osób – z dumą stwierdził Pieślak. Później przeczytał on protokół jednego z zebrań koła, który był dowodem na to, jak szerokie spektrum ważnych i aktualnych dla społeczności polskiej kwestii omawiano i jakie decyzje podejmowano.

Waldemar Tomaszewski podkreślił, że i wtedy, i teraz społeczność polska potrafiła się zorganizować, a w ciągu ćwierćwiecza nie dała się zepchnąć na margines, czego dowodem jest chociażby własna frakcja parlamentarna, którą mieliśmy na początku lat 90. i mamy obecnie.

– Dziś nie potrzebujemy tłumów i wielotysięcznych mityngów, bo nie one są najważniejsze, o wiele ważniejsza jest pozytywistyczna praca u podstaw – zaznaczył prezes najliczniejszego oddziału ZPL. Dodał też, że zadaniem dla miejscowej społeczności lokalnej jest zachowanie polskiej szkoły w Sużanach.

Poseł Zbigniew Jedziński podziękował za poparcie podczas wyborów parlamentarnych i cieszył się, że sąsiedzka współpraca pomiędzy Podbrodziem i Sużanami układa się dobrze, a obie miejscowości mogą szczycić się swoimi zespołami. Przypomniał też, że w swoim czasie społeczność Podbrodzia wyraziła chęć przyłączenia się do rejonu wileńskiego, ale ówczesne władze ucięły te zamiary na pniu.

Maria Rekść podkreśliła, że mieszkańcy starostwa sużańskiego zawsze wyróżniali się aktywnością i obywatelską postawą podczas wyborów. Nawoływała do zachowania jedności i solidarności, gdyż „społem możemy osiągnąć więcej”.

Przyjemnym akcentem było to, że organizatorzy jubileuszowego przedsięwzięcia wręczyli wiązanki kwiatów Marii Rekść, gratulując jej zwycięstwa w konkursie „Polak Roku 2013” oraz Zbigniewowi Jedzińskiemu, który niedawno obchodził jubileusz 55-lecia urodzin.

Tradycyjnie wręczono dyplomy uznania najbardziej aktywnym członkom koła, m.in. członkiniom zespołu „Sużanianka”, które udzielają się nie tylko kulturalnie, ratując miejscowy folklor od zapomnienia, ale także i społecznie. Margaryta Krzyżewska, kierowniczka „Sużanianki” zauważyła, że zespół jest rówieśnikiem ZPL-u i wkrótce też będzie obchodził jubileusz ćwierćwiecza działalności.

Z tej niecodziennej okazji odbył się też krótki koncert, a swój kunszt wykonawczy zademonstrowali: „Sużanianka”, saksofonista Rafał Jackiewicz oraz wokalistka Katarzyna Czerniawska.

Zygmunt Żdanowicz

Na zdjęciu: dyplomami uznania zostały wyróżnione m. in. członkinie zespołu „Sużanianka”.

<<<Wstecz