Uroczystości jubileuszowe Kół ZPL w Rzeszy i Miednikach

Ćwierćwiecze, które ukształtowało pokolenie

Połączeni duchem polskości i chęcią do działania Polacy z podwileńskiej Rzeszy i Miednik Królewskich w miniony weekend spotkali się na świętowaniu 25-lecia założenia miejscowych Kół Związku Polaków na Litwie. Jubileusz ćwierćwiecza stał się wspaniałą okazją, aby cieszyć się owocami wspólnej pracy na rzecz utrzymania i pielęgnowania tożsamości narodowej, krzewienia polskości, zachowania języka ojczystego, własnej kultury i tradycji.


RZESZA

Rodacy z Rzeszy i sąsiednich miejscowości w sobotni wieczór zebrali się w symbolicznym, jakże drogim sercu Polaków dworku Marszałka Józefa Piłsudskiego w Pikieliszkach, aby w gronie „wielkiej rzeszańskiej rodziny” uroczyście obchodzić rocznicę działalności Koła ZPL.

Wieloletnia prezes Koła ZPL w Rzeszy Helena Zieniewicz przypomniała zgromadzonym o działalności koła, na którą się złożyły liczne wyjazdy, pielgrzymki, ciekawe spotkania, udział w rejonowych przedsięwzięciach patriotycznych i społeczno-kulturalnych.

Wszechstronne wsparcie i poświęcenie

– Sprawną działalność koła w dużej mierze zawdzięczamy pomyślnie układającej się współpracy ze Szkołą Podstawową w Rzeszy, jak również wspólnemu zaangażowaniu wszystkich członków – dziękując rodakom za wszechstronne wsparcie i poświęcenie ważnej pracy społecznej powiedziała Helena Zieniewicz.

Skupiające obecnie 90 członków Koło ZPL w Rzeszy stanowią nie tylko rodacy zamieszkujący w tym osiedlu, ale też mieszkańcy sąsiadujących z nim miejscowości. Koło ZPL w Rzeszy – to organizacja ludzi zróżnicowanych wiekowo, bowiem należą do niej całe rodziny: dziadkowie, rodzice, wnuki.

Gdy wezbrała fala odrodzenia narodowego Polacy z Rzeszy nie pozostali na uboczu. Chociaż nigdy nie wyrzekli się swoich korzeni, teraz chcieli wyjść z domowego zacisza, aby być razem z innymi rodakami, spędzać czas pośród bliższych i dalszych znajomych na spotkaniach „przy świecach” w święto Trzech Króli – właśnie tak się nazywały te pierwsze wspólne biesiady – bawić się na zapustach i w noc świętojańską.

Według prezes Heleny Zieniewicz, członkowie Koła ZPL w Rzeszy, to nie tylko krzewiciele polskości na Litwie, ale przede wszystkim wspaniali ludzie, którzy trzymają się razem czy to w radosnych, czy to smutnych chwilach. Jak wiadomo, tych smutnych chwil rdzennym mieszkańcom, położonej w bliskim sąsiedztwie z Wilnem Rzeszy, nie oszczędziła grabieżcza polityka w zakresie zwrotu ziemi.

– W pierwszych latach niepodległości nasi mieszkańcy bardzo potrzebowali spójności, poczucia więzi. Coraz więcej osób przychodziło na spotkania naszego koła w ówczesnym „klubie sowchozu gulbinajskiego”. Przybywano całymi rodzinami, z małymi dziećmi. Cieszy, że dzisiaj te dzieci, już jako osoby dorosłe, należą do rzeszańskiego koła ZPL – mówiła w rozmowie z „Tygodnikiem” Helena Zieniewicz.

Pierwszym prezesem Koła ZPL w Rzeszy była Anna Klukowska, po niej prowadziły go Lucyna Wołejszo, Beata Zarycz. Helena Zieniewicz prezesuje kołu od 13 lat. Za rzetelną pracę od członków i sympatyków koła pani prezes doczekała się wielu ciepłych i serdecznych podziękowań.

Z wyrazami uznania

Obecny na uroczystości jubileuszowej Waldemar Tomaszewski, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, poseł do Parlamentu Europejskiego złożył rodakom świąteczne życzenia i słowa uznania za wymowny wkład i udział w obronie żywotnych interesów rdzennej ludności.

– Rzesza była przodująca we wszystkich naszych pracach i planach. Byliście dobrym przykładem, jak należy tę polskość pielęgnować. Macie dobre wyniki wyborcze. Gremialnie uczestniczycie we wszystkich organizowanych imprezach centralnych, a także w naszych akcjach protestacyjnych w obronie ziemi i rodzimej oświaty – podkreślił Waldemar Tomaszewski.

Składając podziękowania członkom Koła ZPL w Rzeszy za aktywną działalność na rzecz polskości lider mniejszości polskiej na Litwie wyraził zadowolenie z tego, iż dzisiaj polska społeczność na Litwie jest zwarta i zjednoczona, po latach ciężkiej pracy i determinacji uzyskała mocny atut w postaci własnej frakcji parlamentarnej. Jednakże, jak zaznaczył eurodeputowany, Polacy z okolic Wilna nie powinni zapominać o swych rodakach zamieszkujących na Litwie Kowieńskiej, na odległych terenach Wileńszczyzny Wschodniej. Nieposiadający polskich szkół i zespołów, żyjący w większym rozproszeniu Polacy powinni odczuć pomocną dłoń mocniejszego oddziału. I konkretne działania w tym kierunku już są wykonywane: udało się założyć Koło Związku Polaków w Jewju, są czynione starania, aby takowe powstało również w Malatach.

ZPL i gmina – to jedna rodzina

Wyrazy uznania i życzenia udanego i zdrowego Nowego Roku zgromadzeni członkowie Koła ZPL w Rzeszy usłyszeli także z ust posłanki na Sejm RL Rity Tamašuniene, starosty gminy Anny Kotwickiej.

– Jestem dumna z tego, że wszyscy należymy do organizacji, która liczy całe 25 lat, czyli więcej niż niepodległość naszej Ojczyzny. Organizacji, której wartości nie są słowem zapisanym w regulaminach i statutach, tylko czynem, żywym przykładem jak dbać o to, co bliskie sercu – podkreśliła Rita Tamašuniene.

Jak zaznaczyła starosta Anna Kotwicka, ZPL i gmina – to jedna rodzina.

– Pracujemy wspólnie dla dobra naszych mieszkańców. Gmina stara się w miarę możliwości załatwiać sprawy gospodarcze, aby życie było coraz lepsze. Wszyscy jesteście świadkami, jak zmieniają się nasze osiedla – konkludowała pani Kotwicka.

23 najaktywniejszych działaczy Koła ZPL w Rzeszy zostało uhonorowanych dyplomami uznania, które wręczyli goście.

Na uroczystość jubileuszową zawitali tudzież kolędnicy – zespół „Jezioranka” (kier. Hieronim Czernis) – którzy przypomnieli o dawnej tradycji, choć nie omieszkali nawiązać do dzisiejszych realiów.

Do późnego wieczora trwała wesoła, swojska zabawa i długie rodaków rozmowy. A towarzyszyły im znajome melodie, przygrywane przez znanego na Wileńszczyźnie muzyka Tadeusza Niewierowicza.

Irena Mikulewicz

Na zdjęciu: za rzetelną pracę prezes koła ZPL w Rzeszy Helena Zieniewicz doczekała się słów uznania i podziękowania.


MIEDNIKI

„Nasza przeszłość nadaje kształt przyszłości” – cytując Antoniego Kępińskiego, powiedział Lech Leonowicz, tym samym rozpoczynając jubileuszowe święto jednego z najstarszych kół Związku Polaków na Litwie – w Miednikach. Od 2000 roku radny samorządu rejonu wileńskiego przewodzi społecznej działalności miejscowych Polaków, skupionych w kole ZPL w Miednikach.

Lech Leonowicz podkreślił, że, podobnie jak przed 25 laty, tak i teraz działalność w dziedzinie oświaty, zachowania historycznej spuścizny, wychowania patriotycznego oraz w krzewieniu rodzimej kultury i tradycji nadaje kształt i kierunek pracy tych, którym nie jest obojętny los ich małej Ojczyzny – Miednik Królewskich.

Za „gwiazdą dobrych wartości”

Uczestnicy niedzielnego święta spotkali się na Mszy św. w parafialnym kościele pw. św. Kazimierza Królewicza. Nabożeństwo celebrował franciszkanin o. Andrzej Cyrański. W dniu, gdy na Litwie obchodzi się Uroczystość Objawienia Pańskiego, zwrócił uwagę, że tak jak Mędrcy ze Wschodu byli otwarci na Boży znak w postaci gwiazdy i poszukiwali Króla, tak i współcześni wierni powinni poszukiwać tego, co jest ważne i podążać za prawdziwymi wartościami.

Po nabożeństwie świętowanie przeniosło się do Ośrodka Kultury w Miednikach. Spotkanie na zakończenie okresu bożonarodzeniowego było także okazją, aby członkowie tej polskiej rodziny miednickiej przełamali się białym chlebem.dobrych życzeń. Przy śpiewie kolędy opłatek wędrował z rąk do rąk, a miedniczanie składali sobie nawzajem życzenia.

U podstaw – nauczyciele

Prezes koła Lech Leonowicz wygłosił referat o działalności ZPL w Miednikach. Zwrócił uwagę, że koło powstało na bazie grona pedagogów, którzy do krzewienia polskości na tych terenach zaangażowali także rodziców swoich uczniów, a potem uczniów. Pierwszym prezesem koła została ówczesna nauczycielka Irena Skórko. Zorganizowała ona – na początku działalności koła – wyjazd do Katynia, skąd została przywieziona ziemia. Był to jeden z pierwszych wyjazdów na miejsce martyrologii polskich oficerów z Wileńszczyzny. Uroczystości pochówku Ziemi Katyńskiej na cmentarzu w Miednikach w 1989 roku przewodniczył franciszkanin o. Kamil Wielemański. Aktywna działalność na rzecz polskości w Miednikach – to także owoc wieloletniej pracy duszpasterskiej tego świątobliwego kapłana, który przeszedł zsyłkę i łagry syberyjskie.

Ćwierćwiecze – to okres działania na rzecz oświaty: liczne wakacje i wyjazdy dla dzieci i młodzieży do Polski, wsparcie studentów stypendium z Macierzy. To także walka o byt – rodzice zawsze brali aktywny udział w apelach, wiecach, zbierali podpisy, gdy było zagrożenie dla placówki. Zawsze jednoczyli się podczas wyborów.

Udział młodzieży w konkursach o żołnierzach wyklętych, czy też pamięć o więzionych w Miednikach akowcach, wreszcie – duma miedniczan – święty patron miejscowości Kazimierz Królewicz – świadczą, że młode pokolenie jest świadome historycznej spuścizny swych okolic.

Polskość tu była zawsze

Obecnie w kole działa około 230 członków, wśród nich prawie 100 – to ludzie przed trzydziestką. Uczestniczą w różnych akcjach i przedsięwzięciach, organizują nabożeństwa, akademie patriotyczne, wieczory pamięci. Np. w akcji „Wileńszczyzna powodzianom” zebrali prawie 3 tys. litów. Zloty rodzinne, zawody sportowe, wiece – wszędzie Miedniki Królewskie mają swoją reprezentację.

W ciągu 25 lat dorosło pokolenie tych, którzy o rodzimych tradycjach, historii narodu polskiego słyszeli nie pokątnie w domu od rodziców, ale oficjalnie – w szkole, ośrodku kultury. Bowiem, jak podkreślają obecni działacze koła, polskość w Miednikach i okolicach była zawsze i z pokolenia na pokolenie miedniczanie czuli przynależność do wielkiej rodziny Narodu Polskiego.

Podziękowania gości

Niedzielne popołudnie i wieczór były okazją do podziękowań, wspomnień, snucia planów na przyszłość. Słowa podziękowania skierowano także na ręce drugiego prezesa – Mieczysława Kłusowskiego, niegdyś – nauczyciela, dyrektora domu kultury w Miednikach oraz radnego kilku kadencji. Za współpracę dziękowano byłemu staroście Miednik – Stanisławowi Boroszce oraz obecnej starościnie – Renacie Bogdanowicz.

Gratulacje z okazji jubileuszu oraz podziękowanie za krzewienie polskości miedniczanom złożyli: Waldemar Tomaszewski, prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL, europoseł, przewodniczący Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, Michał Mackiewicz, prezes ZPL, poseł na Sejm RL, Maria Rekść, mer rejonu wileńskiego.

Z życzeniami do Miednik przybyła także radca wydziału konsularnego Ambasady RP w Wilnie Anna Maria Kasińska, która, dziękując społeczności miednickiej za współpracę, przekazała gratulacje od ambasadora RP na Litwie Jarosława Czubińskiego.

Artystyczna biesiada

Ucztę duchową publiczności przygotowali uczniowie ze Szkoły Średniej im. św. Kazimierza w Miednikach, zrzeszeni w zespole „Przepióreczka”, który jest zaledwie o rok starszy od Związku Polaków na Litwie. Dzieci i młodzież przedstawiły widowisko historyczno-patriotyczne, przygotowane przez Alicję Iwińską (muzyka) i Wiktorię Pomecko (tańce). Nie zabrakło śpiewów (solowe partie wykonały Gabriela Boroszko i Eryka Jankiewicz) i tańców na ludową nutę. Widzowie nie szczędzili młodym artystom oklasków, a ci z wdziękiem i uśmiechem na twarzy recytowali wiersze o ojczyźnie, śpiewali ludowe i patriotyczne piosenki, tańczyli z wielką werwą, zaś występ swój zakończyli odśpiewaniem wspólnie z publicznością „Roty”.

Z kolei Polskie Studio Teatralne, w ramach prezentu z okazji 25. urodzin koła ZPL w Miednikach, zagrało fragment spektaklu „Na wileńskiej ulicy”, w reżyserii Lilii Kiejzik. Dzięki polskim szlagierom, piosenkom i wierszom z lat 20-30 minionego stulecia widzowie przenieśli się w lata przedwojenne, do dawnego Wilna, którego atmosfera pozostała tylko w dawnych książkach, na starych płytach i... na scenie.

Pamiętać o rodakach za miedzą

Przemawiając do zgromadzonej publiczności, Waldemar Tomaszewski podkreślił, że koło w Miednikach jest nie tylko jednym z pierwszych na Wileńszczyźnie, ale też jednym z najprężniej działających. Podziękował za pracę i wysiłek, który miejscowa ludność oddaje podczas wszystkich wyborów, za ich poświęcenie sprawom polskiego społeczeństwa Wileńszczyzny.

Przypomniał, że teren parafii miednickiej został rozdzielony granicą z Białorusią, gdzie pozostało wielu rodaków, których należy wspierać w działalności na rzecz zachowania polskiej kultury i tradycji. „Przykładem takiego współdziałania z rodakami zza miedzy jest współpraca rejonu wileńskiego z przygranicznymi rejonami z Białorusi” – mówił przewodniczący AWPL. Zaznaczył też, że w ciągu 25 lat działalności ZPL-owi udało się zachować na Wileńszczyźnie polską oświatę na wszystkich poziomach. System przedszkolny został odrodzony właściwie od podstaw, szkolnictwo zostało zachowane na poziomie podstawowym i średnim. Dzięki należytej pracy i staraniom wielu środowisk w Wilnie rozpoczęła działalność uczelnia wyższa – Filia Uniwersytetu w Białymstoku. „Jesteśmy dumni, że należymy do 65-milionowego Narodu Polskiego. Stanowimy sporą społeczność, tu na Litwie, zgraną i zjednoczoną, dlatego odnosimy sukcesy i osiągnięcia. Naszym zadaniem na kolejne lata będzie utrzymanie tego stanu posiadania i niesienie pomocy Polakom mieszkającym wokół nas” – mówił Tomaszewski, podkreślając, że miedniczanie zawsze byli silni Bogiem, dzięki czemu cechowała ich wierność chrześcijańskim wartościom i ojczystym tradycjom.

Z pokolenia na pokolenie

Życzenia złożył też Michał Mackiewicz, prezes ZPL, poseł na Sejm RL. „Jubileusz – to nie tylko podsumowanie wyników, lecz i nakreślenie planów na przyszłość, bowiem problemy nie znikają, a na miejsce starych trudności pojawiają się nowe, mamy coraz to inne zagrożenia. Dlatego powinniśmy trwać w polskości i dalej krzewić nasze tradycje” – powiedział Michał Mackiewicz, podkreślając, że w jedności Polaków jest siła.

„Cieszę się, że tutaj, w Miednikach, rośnie nowe pokolenie, które przejmuje tradycje, kulturę, to, co osiągnęli starsi. Przejmują to i przekazują swoim dzieciom i wnukom” – dziękowała Maria Rekść wszystkim, którzy tak prężnie i z oddaniem działają na rzecz swojej Małej Ojczyzny. Mer podkreśliła, że w tej działalności siły swoje łączy zarówno szkoła, starostwo, jak i ludzie zaangażowani społecznie m.in. w kole ZPL.

Ludzie – receptą sukcesu

Pierwsza prezes koła ZPL w Miednikach – Irena Skórko – przypomniała historię działalności na rzecz odrodzenia polskości. Podziękowała nauczycielom, którzy stanowili podwaliny organizacji. Z kolei dyrektor placówki Mieczysława Pietkiewicz dziękowała obecnym pedagogom, którzy przejęli działalność od swoich starszych kolegów.

Na zakończenie uroczystości prezes Wileńskiego Rejonowego Oddziału ZPL Waldemar Tomaszewski wręczył dyplomy. Powędrowały one na ręce tych, którzy w ciągu minionego ćwierćwiecza nie szczędzili własnego czasu, wysiłku i pracy na rzecz wspólnego dobra, jakim jest polskość.

Teresa Worobiej

Na zdjęciach: ZPL był inicjatorem powstawania i tworzenia zespołów folklorystycznych, które zasilają zarówno dorośli, jak też dzieci.
Fot.
autorka

<<<Wstecz