Wigilia dla starszych i młodszych w Niemenczynie
Nietypowy św. Mikołaj
W poniedziałek, 23 grudnia ub. r., w Niemenczynie odbyły się wigilie dla osób samotnych i dzieci z rodzin ryzyka społecznego. Organizatorem tradycyjnych przedsięwzięć było starostwo m. Niemenczyn oraz wiejskie starostwo niemenczyńskie na czele z Mieczysławem Borusewiczem oraz Edwardem Puncewiczem.
Wigilia dla osób starszych i samotnych, mieszkających w miasteczku nad Wilią, odbywa się od roku 1991. Jak stwierdził Mieczysław Borusewicz, przedsięwzięcie to „weszło w krew” i jest przez mieszkańców Niemenczyna oczekiwane. Starsze panie zapominają wtedy o swoim wieku, ale nie wyglądzie – grzebią w szafie, wyszukując najładniejsze garsonki, suknie i robiąc na tę okazję fantazyjne uczesania…
Spotkanie bożonarodzeniowe odbyło się w szaszłykarni „Vetrunge”, a na gości czekała pięknie przystrojona choinka, stół z tradycyjnymi daniami wigilijnymi i… upominki.
Zdaniem Borusewicza, obecnie z powodu emigracji zarobkowej coraz więcej osób przedwcześnie zostaje samotnymi, gdyż ich dzieci w poszukiwaniu godziwego zarobku wyjeżdżają za granicę, tam zakładają rodziny i coraz rzadziej odwiedzają rodziców. Samotność jest ciężkim brzemieniem i dlatego, w przekonaniu organizatorów, takie wspólne świętowanie jest wręcz niezbędne.
Pogoda dopisała – było ciepło i nie ślisko, a łamanie się opłatkiem, składanie sobie nawzajem życzeń, śpiewanie kolęd stworzyło prawdziwie rodzinną ciepłą atmosferę i o to właśnie chodziło.
W sali niemenczyńskiego starostwa wiejskiego zebrało się natomiast 27 dzieci z rodzin ryzyka społecznego. Niektóre przybyły wraz z rodzicami. Przedsięwzięcie to było zorganizowane po raz trzeci. Dzieci chętnie deklamowały wiersze po polsku i litewsku i niecierpliwie wypatrywały, kiedy za oknem pojawi się siwa broda św. Mikołaja. Ten nie zawiódł i chociaż pieszo, a nie na saniach, przybył. Co prawda, nie wyglądał na nieco zaokrąglonego poczciwego starca, a był wysoki, chudy i nad podziw sprawny i ruchliwy. Rzucała się w oczy jego dobra kondycja fizyczna, a potwierdzeniem tego był pokaźnych rozmiarów worek z prezentami, który przytragał na plecach.
Jak poinformowała Waleria Stankunaite-Giro, pracowniczka socjalna starostwa, prezenty otrzymano z projektu „Vaiku svajones”, od darczyńców z Polski oraz starostwa.
Po wspólnej zabawie ze św. Mikołajem dzieci zostały zaproszone do stołu, który został przygotowany przez pracowników urzędu gminy.
Zygmunt Żdanowicz
Na zdjęciu: sprawny i ruchliwy św. Mikołaj chętnie bawił się z dziećmi.
Fot. archiwum