II edycja konkursu krasomówczego

Na słowa walczyli i dorośli, i młodzież

Jedenastu mówców wzięło udział w organizowanym przez Centrum Języka Polskiego, Kultury i Dydaktyki Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego konkursie krasomówczym. Wszystkich rywali pokonała najmłodsza uczestniczka zmagań – szóstoklasistka ze Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego.

Zmagania miłośników pięknej polszczyzny pt. „Moja mała ojczyzna” odbyły się 7 grudnia w Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym. „Zależało mi na tym, żeby wystąpić. By sprawdzić się, bo ludzie mówią, że nieźle przemawiam oraz rozsławić mało znaną, ale bardzo urokliwą miejscowość Sokoły w rejonie solecznickim, o której przemówienie wygłosiłem. Jestem miłośnikiem Wileńszczyzny i uważam, że popularyzacja pięknego mówienia oraz promocja małych ojczyzn jest rzeczą bardzo ważną” – powiedział jeden z uczestników konkursu, nauczyciel religii Andrzej Aszkiełowicz. I chociaż nie udało mu się trafić do grona laureatów, oznajmił, że w roku następnym znów powalczy o miano najlepszego mówcy.

Do tegorocznego konkursu krasomówczego, organizowanego już po raz drugi, stawili się uczniowie, studenci oraz dorośli. Najliczniej zaprezentowali się uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Kolonii Wileńskiej oraz Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego w Wilnie.

„Konkurs nas zainteresował, gdyż mamy wiele zmagań recytatorskich, ale krasomówczych jeszcze nie było. Zdecydowaliśmy, że musimy wziąć w nim udział” – powiedziała polonistka ze Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego, Wanda Andruszaniec. Wraz z inną nauczycielką języka polskiego, Reginą Paszutą, przygotowały do konkursu czterech uczniów. I dwoje z nich zajęło najwyższe miejsca na podium.

Artyzmem, sugestywnością ujęło nie tylko jury, ale i widzów, przemówienie szóstoklasistki ze Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego – Grety Kogarko. Opowiadając o Kaziukach Wileńskich zdołała oddać nie tylko zgiełk stołecznego jarmarku, ale nawet smak kaziukowych przysmaków. Jury w składzie: doc. dr Irena Masojć, dr Barbara Dwilewicz, prof. Andrzej Baranow przyznało najmłodszej uczestniczce konkursu pierwsze miejsce.

Oceniając uczestników komisja brała pod uwagę poprawność językową, kontakt ze słuchaczami, kompozycję przemówienia, logiczność formułowania myśli, sugestywność wypowiedzi, bogactwo języka, środki pozawerbalne i ogólną prezentację tematu.

Miejsce drugie przypadło Ewie Szturo, uczennicy klasy 11, również ze Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego. Opowiadając o rodzinnej miejscowości – Nowej Wilejce, urzekła oceniających piękną polszczyzną i klamrowo ujętym tematem. Zapytana, kto jest dla niej wzorem mówcy, bez namysłu odpowiedziała, że jej brat, didżej w Radiu „Znad Wilii”.

Na miejscu trzecim uplasował się Paweł Czetyrkowski. Zwycięzcy otrzymali dyplomy oraz bony prezentowe do sklepu „Topo centras” (o wartości odpowiednio 250, 150 i 100 litów), a wszyscy uczestnicy – bony upominkowe do księgarni „Elephas”. Sponsorem nagród jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.

„Jak głosi łacińskie przysłowie, poetą człowiek się rodzi, natomiast mówcą się staje. Każdy z nas może stać się mówcą. Umiejętność wysławiania się można w sobie wyćwiczyć, tylko trzeba chcieć i pracować nad tym” – powiedziała pomysłodawczyni konkursu, dr Barbara Dwilewicz z Centrum Języka Polskiego, Kultury i Dydaktyki LUE. Zwróciła uwagę na to, że umiejętność sprawnego operowania słowem przydaje się i w życiu zawodowym, i w prywatnym.

Konkurs krasomówczy miał na celu zwrócenie uwagi na doskonalenie umiejętności poprawnego, jasnego wysławiania się, a także kształtowanie szacunku do ziemi ojczystej i jej kultury.

„Cieszy nas to, że młodzież ma szacunek do słowa polskiego. Młodzież jest naszą przyszłością, która po nas będzie dbać o poprawność językową, o piękność języka polskiego i o trwanie w naszej małej ojczyźnie” – mówiła Dwilewicz. Organizatorzy mają nadzieję, że zmagania krasomówcze staną się piękną tradycją wśród społeczności polskiej na Litwie i kolejny konkurs przyciągnie nie tylko więcej uczestników, ale i słuchaczy.

Iwona Klimaszewska

<<<Wstecz