Historia pewnego pomnika

Wiejski cmentarz we wsi Niewoniańce (gmina podborska) jest położony na skraju Puszczy Rudnickiej. Jest jednym z miejsc pochówku, w którym pamięć o poległych w okresie II wojny światowej cywilach została upamiętniona symbolicznym krzyżem-pomnikiem.

Pomnik ofiar wojny został odsłonięty na cmentarzu w Niewoniańcach w przededniu Wszystkich Świętych 2006 roku. W roli fundatorów pomnika wystąpiły wówczas samorząd solecznicki oraz Solecznicki Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie.

Uroczystość odsłonięcia krzyża na cmentarzu w Niewoniańcach poprzedziła Msza św. w kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Podborzu, którą celebrował ówczesny proboszcz ks. Jan Czerniawski.

Położona w głębi Puszczy Rudnickiej wieś Niewoniańce przez cały okres wojenny znajdowała się w centrum walk partyzanckich. Podobnie jak i większość mieszkańców ziemi podborskiej niewoniańczanie byli powiązani z oddziałami Armii Krajowej, wspierali polskie oddziały żywnością, znaczna część mężczyzn należała do zbrojnych oddziałów polskiego podziemia. Nie mniejsze niebezpieczeństwo dla mieszkańców, w czasie wojny, stanowiły nie tylko oddziały wojsk hitlerowskich, ale też ukrywające się w Puszczy Rudnickiej liczne oddziały partyzantki sowieckiej.

Właśnie z rąk partyzantów sowieckich z oddziału „Śmierć faszystom” 29 stycznia 1944 roku zginęło ponad 40 mieszkańców wsi Koniuchy. Powodem mordu była odmowa mieszkańców Koniuch wspierania żywnością wrogich sobie partyzantów. Niewoniańczanie nie mogli przypuszczać, że za niespełna trzy miesiące sami staną się celem ataku „czerwonych partyzantów”, których większość miejscowych mieszkańców nazywała krótko: bandytami. 1 listopada, w dniu Wszystkich Świętych przedstawiciele Ambasady RP i mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz odwiedzili groby akowców na Ziemi Solecznickiej, złożyli kwiaty i zapalili znicze, m.in. w Koniuchach.

Z inicjatywą upamiętnienia pomordowanych w Niewoniańcach do samorządu solecznickiego przed laty zwrócił się pan Edmund Tietianiec. W czasach wojny był małym chłopcem, lecz do dzisiaj pamięta okoliczności tamtych tragicznych wydarzeń, w których zginęli jego krewni. Jak wspomina p. Edward, pierwsi bandyci pojawili się na naszych ziemiach w 1943 roku, dowodził nimi niejaki Grasiłowski. W Niewoniańcach wraz z rodziną zamieszkiwał jego krewny – Michał Tietianiec, który w oddziale „Krysi” dowodził wywiadem. Polscy partyzanci toczyli walki z bandytami sowieckimi, broniąc w ten sposób miejscowej ludności. Sowieci mścili się, napadali na polskie wsie. Właśnie tak zostały wymordowane Koniuchy. 27 kwietnia 1944 roku banda partyzantów sowieckich napadła na Niewoniańce, mordując osiem osób z rodzin Tietianców oraz Nosewiczów, paląc wiejskie domy. Do końca wojny Michał Tietianiec walczył z partyzantami sowieckimi, później z oddziałami NKWD, aż został aresztowany i skazany na śmierć.

Na marmurowym krzyżu ustawionym na cmentarzu w Niewoniańcach widnieje napis: „Pamięci mieszkańców Niewoniańc, którzy zginęli z rąk partyzantów sowieckich i NKWD w latach 1943-1946”.

A. K.

Na zdjęciach: krzyże pamięci tym, którzy zginęli z rąk partyzantów sowieckich i NKWD.
Fot.
autor

<<<Wstecz