Przymusowy ubój świń w Solecznickiem

Niemal cały rejon w strefie buforowej

W ubiegłym tygodniu władze litewskie podjęły decyzję o utworzeniu strefy buforowej na pograniczu litewsko-białoruskim, w związku z zagrożeniem afrykańskim pomorem świń. Groźna dla trzody chlewnej choroba została ujawniona na Białorusi latem br.

Pierwsze kroki w celu zabezpieczenia przed przeniesieniem zakaźnej choroby od sąsiadów na ziemię litewską rząd w Wilnie podjął jeszcze w sierpniu br. Wprowadzając obowiązkową dezynfekcję wszystkich pojazdów wjeżdżających na Litwę z Białorusi i wzmożenie kontroli weterynaryjnej wewnątrz kraju. W związku z tym, że wprowadzenie strefy buforowej wiąże się nie tylko z dodatkowymi inwestycjami dla mieszkańców w celu zabezpieczenia przed pomorem trzody chlewnej rząd litewski prowadził aktywne rozmowy z władzami unijnymi w celu otrzymania dodatkowej pomocy finansowej. Obietnicę pomocy finansowej Litwa otrzymała. Bruksela pokryje 30 proc. wydatków związanych z wypłatą rekompensaty za ubój świń, która według szacunków ekspertów może wynosić 10 mln litów.

Od kilku miesięcy specjaliści Państwowej Służby Żywności i Weterynarii konsultują mieszkańców rejonu solecznickiego na temat zagrożenia, jakie niesie afrykański pomór świń. Mieszkańcy są nawoływani do rejestracji hodowanych prosiaków. Rejestracja będzie pomocna na wypadek konieczności ich zabicia, w celu uzyskania rekompensaty.

Szacuje się, że na wyznaczonym obszarze – 10 km od granicy białoruskiej – w rejonie solecznickim może być hodowanych ok. 1000 świń. W obszarze strefy buforowej znalazło się 11 z 13 gmin rejonu. Zakaz ominął jedynie gminy: białowacką i jaszuńską – jedyne nie graniczące z Białorusią. Całkowicie w obszarze strefy buforowej znalazły się natomiast gminy: kamionska, butrymańska, dziewieniska, ejszyska, gierwiska, poszkońska, solecznicka i turgielska, częściowo - dajnowska (16 wsi), koleśnicka (37 wsi) oraz podborska (16 wsi).

Specjaliści Państwowej Służby Żywności i Weterynarii podkreślają, że nie wszyscy mieszkańcy będą musieli wybić swoją trzodę chlewną. Konieczność ta ominie tych, którzy zainwestują w zabezpieczenie ferm przed zakaźną chorobą, m.in. dostosują je do wysokich standardów sanitarnych, ograniczą do nich dostęp osobom postronnym, zabezpieczą je przed przedostaniem się dzików, natomiast paszę – przed zwierzętami wolno żyjącymi. Kto tego nie dokona, będzie musiał ubić swoje prosiaki, mięso zaś sprzedać albo skonsumować.

Jakiego wyboru dokonają mieszkańcy rejonu solecznickiego dowiemy się z biegiem czasu. Rolnicy na podjęcie działań sanitarnych w swoich gospodarstwach mają czas do 1 grudnia br. Jedno jest pewne, nie każda rodzina zdecyduje się na dodatkowe inwestycje. Stać będzie na to tylko zamożnych rolników, którzy mogą poczekać na wypłatę rekompensaty. Resztę właścicieli trzody chlewnej decyzja Państwowej Służby Żywności i Weterynarii po prostu zmusza do wybicia prosiaków. Taka perspektywa nie cieszy mieszkańców wsi, które znalazły się w obszarze strefy buforowej.

A. K.

<<<Wstecz