„Dożynki” w Podbrodziu

Po raz pierwszy w sali

W sobotę, 12 października br., w Ośrodku Kultury w Podbrodziu przebrzmiały tradycyjne dożynki, co roku organizowane przez Święciański Oddział Rejonowy Związku Polaków na Litwie. Rolę gospodarzy święta plonów pełnili: Irena Bejnar, prezeska oddziału wraz z radnym Antonim Jundą.

W holu podbrodzkiej placówki kulturalnej przybyłych na obchody dożynkowe witała wystawa, przygotowana przez uczniów miejscowego Gimnazjum „Żejmiana”, a święto uświetniło całe grono dostojnych gości ze starostą frakcji AWPL Ritą Tamašuniene na czele.

Posłanka cieszyła się, że na Wileńszczyźnie są kultywowane tradycje przodków, a święto plonów odbywa się prawie w każdej większej miejscowości regionu. – Świętowanie dożynek zaczyna się w sierpniu, a kończy, tak jak to ma miejsce u was, w październiku – zauważyła Tamašuniene, która do Podbrodzia przybyła wraz z kolegami z ławy poselskiej – Józefem Kwiatkowskim, prezesem Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” oraz Zbigniewem Jedzińskim, prezesem Święciańskiego Rejonowego Oddziału Akcji Wyborczej Polaków na Litwie.

Jak poinformowali organizatorzy, święto plonów jest świętem „wędrującym” i odbywało się w różnych miejscowościach rejonu święciańskiego: w Powiewiórce, Prenach, Magunach, Podbrodziu.

W tym roku po raz pierwszy zorganizowano je nie w plenerze, ale w sali Ośrodka Kultury, a zagajając dożynki Antoni Jundo, jeden z największych i najbardziej prosperujących rolników nie tylko w rejonie święciańskim, za pomocą środków audiowizualnych opowiedział o swoim gospodarstwie, które liczy ponad 1 800 ha. Poinformował, że w tym roku zebrał ok. 6 tys. ton zbóż i chociaż nie był to rekordowy rok, jednak plony były dobre. – Na żniwa zawsze wyruszamy z Bogiem, bo stało się to już naszą tradycją, że przed rozpoczęciem zbioru plonów odprawiamy Mszę polową, ksiądz błogosławi pracowników i gospodarzy, poświęca technikę i Stwórca nam sprzyja – z przekonaniem stwierdził rolnik. – W tym roku zakończyliśmy budowę nowoczesnego elewatora na 7 tys. ton i to była kosztowna, ale niezbędna inwestycja – dodał Jundo, który wraz z małżonką był też sponsorem dożynek.

Okazyjny koncert rozpoczął występ zespołu folklorystycznego „Sużanianka”, członkowie którego wykonali obrzędową pieśń „Plon niesiemy plon” i na ręce gospodarzy – Ireny Bejnar i Antoniego Jundy – przekazali bochen świeżego, pachnącego chleba oraz dożynkowy wieniec.

Chleb pokrajano na mniejsze kawałeczki i częstowano nim zebranych na sali.

Podczas koncertu wystąpiły też zespoły: „Marzenie”, „Echo przeszłości”, „Perła”, „Magunianka”, „Kapela Świętojańska”, uczniowie z Gimnazjum „Żejmiana”, duet Danuta i Halina oraz Małgorzata Stężewska z Polski, muzyk z 40-letnim stażem, która akompaniując sobie na akordeonie, z wdziękiem zaśpiewała kilka piosenek i piękną arię.

Koncert uwieńczył występ zespołu „Wiza”, którego kierownik Zbigniew Jedziński, przedtem postanowił „przemówić” do widzów nie słowami, a dźwiękami dwóch utworów mistrzowsko wykonanych solo na gitarze elektrycznej, bo, jak zaznaczył, dźwięki czasami łatwiej docierają do słuchaczy niż słowa.

„Wiza” znana jest z tego, że wykonuje tylko własne utwory, do których słowa i melodie pisze Jedziński, a aranżuje cały zespół, występuje na scenie już od ponad dwudziestu lat i ciągle jest na topie, o czym świadczyły gromkie brawa publiczności.

Miłym akcentem święta było wręczenie odznaczeń za zasługi w krzewieniu kultury i słowa polskiego dla Ireny Bejnar oraz kierowniczki zespołu „Magunianka” i „Marzenie” Ireny Grincevičiene. Odznaczenia wręczył członek Zarządu Ligi Obrony Kraju w Poznaniu Ryszard Borysowicz.

Zygmunt Zdanowicz

Na zdjęciach: bochen i wieniec przekazano gospodarzom dożynek – Irenie Bejnar i Antoniemu Jundo; kawałeczkiem „chleba naszego powszedniego” częstowano zebranych na sali; miejscowa „Wiza” już od ponad 20 lat na topie.
Fot.
Władysław Szerejus

<<<Wstecz