Wystawa i film o znanych wilniukach z Gdańska

Ocalić od zapomnienia

W Domu Kultury Polskiej, w ramach odbywających się Dni Gdańska w Wilnie, odbył się wernisaż wystawy „Z Wilna do Gdańska”, przygotowanej przez Pomorski Oddział Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Wystawa przedstawia w skrócie losy 11 osób, które w latach powojennych przesiedliły się z Kresów Wschodnich do Gdańska. Na planszach umieszczone zostały zdjęcia, informacje o urodzeniu i przesiedleniu, o drodze do Gdańska oraz fragmenty wywiadów.

Zaangażowano młodzież

Jak powiedziała podczas otwarcia wystawy Bożena Kisiel, prezes Pomorskiego Oddziału Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, wystawę zorganizowano w ramach realizowanego od 2009 r. projektu „Droga do Gdańska – Exodus XX wieku”, a w jego realizację została zaangażowana młodzież wraz z nauczycielami gdańskich szkół. Towarzystwo zorganizowało dla nich warsztaty fotograficzne, historyczne, dziennikarskie.

Celem projektu było ocalenie od zapomnienia historii osób, które przesiedliły się z dawnych Kresów Wschodnich do Gdańska. Właśnie w 1946 r., jak poinformowała Kisiel, przesiedliło się do Gdańska 40 tys. wilnian, którzy pozostawili ślad w odbudowie zniszczonego Gdańska.

Młodzież z I i II Społecznego Gimnazjum STO w Gdańsku przeprowadzała wywiady z b. kresowiakami, tworzyła dokumentację fotograficzną. Ogółem przeprowadzono 60 wywiadów. W realizację projektu zaangażowała się też uczennica Gimnazjum im. A. Mickiewicza w Wilnie Vilija Tulickaite.

Najdłużej współpracuje

Prezes TMWiZW przedstawiła fragment wideonagrania z Maciejem Musą Konopackim, b. wilnianinem, polskim Tatarem, który opowiadał, jak żegnał się z Wilnem. Nie omieszkała podkreślić, że Gdańsk najdłużej, bo już 22 lata, współpracuje z Wilnem. Szczególnie dobrze układa się współpraca ze Stowarzyszeniem Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna”, co potwierdził obecny na otwarciu wystawy prezes Stowarzyszenia, poseł Józef Kwiatkowski.

Kapitan dwóch miast

Dalszym ciągiem imprezy był film dokumentalny pt. „Karol Olgierd Borchardt – kapitan własnej duszy”, w reżyserii Michała Dąbrowskiego, który wraz z operatorem filmu – Jerzym Bojem – uczestniczył w jego wileńskiej premierze. Jest to film o życiu pisarza marynisty. Borchardt opowiada w nim o przygodzie z żaglowcem „Dar Pomorza”, o kapitanie Mamercie Stankiewiczu, a o którym, jak przyrzekł na jego grobie, napisał książkę pt. „Znaczy kapitan”. Mówiąc o filmie nie sposób pominąć faktu, że jego realizacja trwała z różnych przyczyn od 1974 do 2011 roku.

Po projekcji głos zabrał reżyser filmu Michał Dąbrowski, który m. in. powiedział o kapitanie Karolu Olgierdzie Borchardtcie, że był rewelacyjnym pedagogiem, rzeźbiarzem, malarzem, tłumaczem, rozmawiał w pięciu językach. Chciał uczyć i pisać. Podkreślił, że film jest poświęcony zmarłemu w 2009 r. operatorowi Krzysztofowi Kalukinowi, który go realizował.

Na ręce Józefa Kwiatkowskiego przekazał kilka książek autorstwa K. O. Borchardta. „Wilno i Gdynia to dwa miasta, w których mógł mieszkać Borchardt” – powiedział na zakończenie reżyser.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: wystawa przedstawia losy 11 osób – przesiedleńców z Kresów Wschodnich.
Fot.
autor

<<<Wstecz