Święto sportowe, koncert i dyskoteka na pożegnanie lata w Sużanach
Z piosenką na ustach
Zawody sportowe, koncert i dyskoteka były swoistym uwieńczeniem przedsięwzięć letnich w Sużanach. Święto na przyszkolnym boi¬sku w tej miejscowości w sobotę, 24 sierpnia br., zostało zorganizowane po raz trzeci, a jego inicjatorami był miejscowy Ośrodek Kultury oraz starostwo sużańskie.
Motorem napędowym sportowo-relaksowej imprezy był niezmordowany Jan Szpakow, dyrektor Ośrodka Kultury, którego w realizacji przedsięwzięcia dzielnie wspierała rodzina oraz... sponsorzy, bez których święto nie byłoby takie atrakcyjne.
Amatorzy zdrowego trybu życia i treściwego spędzenia czasu na świeżym powietrzu mogli wypróbować swych sił w rzutach karnych do kosza, wyciskaniu odważnika, podciąganiu się na drążku, warcabach, szachach, siatkówce oraz piłce nożnej.
Animuszu rywalizującym dodawała przebojowa muzyka, płynąca z głośników ustawionych na scenie, specjalnie na tą okazję sprowadzonej z Muzeum Etnograficznego Wileńszczyzny w Niemenczynie. Organizatorzy wyrażali serdeczną wdzięczność wszystkim pracownikom MEW, na czele z dyrektorem Algimantem Baniewiczem, którzy zadbali o należytą oprawę święta i przyczynili się do pomyślnego jego przeprowadzenia.
Zdaniem radnego Stanisława Adamaitisa, prezesa miejscowego koła AWPL, ważne były nie tyle wyniki i poziom rywalizacji sportowej, ile zaangażowanie ludzi i możliwość zrelaksowania się na świeżym powietrzu i w wyśmienitej atmosferze.
Organizatorzy zadbali nie tylko o sprawny przebieg sportowych zmagań, przygotowując boiska, inwentarz sportowy, nagrody dla zwycięzców, ale także zatroszczyli się, aby nikt nie pozostał głodny i spragniony. Na święcie działały dwa punkty sprzedaży gastronomicznej, a po zakończeniu rywalizacji pyszną zupą z ryb złowionych w sużańskim jeziorze i tradycyjnym uzbeckim daniem z ryżem i mięsem – pilawem, częstowały równie apetycznie wyglądające kucharki: Dina Szpakowa, Lusia Skliaustyte oraz Katarzyna Czerniawska.
Po zakończonych zawodach i nagrodzeniu zwycięzców odbył się koncert, podczas którego wystąpiły: zespół „Sukces” z Podborza w rejonie solecznickim, miejscowa dziewczęca grupa estradowa „Lady rock”, „Joszkin dom” z Glinciszek, duet muzyczny z Niemenczyna oraz soliści – Elena Sartatavičiute oraz znany muzyk i kompozytor Grzegorz Jurgielewicz. Słowem było co posłuchać i na co popatrzeć.
Koncert trwał kilka godzin, ale nikt się nie nudził i publiczność gromkimi brawami nagradzała artystów, dziękując im za pożegnanie lata na luzie i z piosenką na ustach.
Po koncercie nie tylko młodzież mogła wyżyć się na dyskotece, a tańczących „rozgrzewał” dj Marek Wasilewski. Udało mu się to doskonale, gdyż ostatni tancerze opuścili „parkiet” nad ranem.
Organizatorzy zapowiedzieli, że święto to będzie tradycyjne i zaprosili wszystkich na spotkanie w tym samym miejscu za rok.
Zygmunt Żdanowicz
Na zdjęciach: co za święto sportu bez piłki nożnej; muzyka dodała uroku całemu przedsięwzięciu.