Pielgrzymka „Śladami s. Wandy Boniszewskiej”

Pryciuny – miejsce szczególne

Piesze pielgrzymowanie wpisało się do kalendarza przedsięwzięć parafii bujwidzkiej. W niedzielę, 4 sierpnia, wierni – po raz czwarty – wyruszyli w pielgrzymkę z Bujwidz do Pryciun.

Dotąd była ona połączona z odpustem ku czci św. Ignacego Loyoli w pryciuńskiej kaplicy, a w tym roku proboszcz ks. Ryszard Pieciun postanowił pielgrzymką zakończyć tydzień poświęcony pamięci Boniszewskiej.

Krzewią kult „swojej siostry”

Niektórzy z bujwidzkich parafian pamiętają posługę duszpasterską „ukrytej mistyczki”, inni wspominają opowieści rodziców, dziadków o przedwojennej pracy Sióstr od Aniołów. Parafianie chętnie więc przytaknęli pomysłowi księdza proboszcza, by krzewić kult Boniszewskiej. Wierni spotykają się na modlitwach o jej beatyfikację, uczestniczą w pielgrzymkach do miejsc z nią związanych, opowiadają innym o „swojej siostrze”. W tym roku informacje dotyczące działalności i przesłania Boniszewskiej rozpowszechnione zostały wśród młodzieży, która uczestniczyła w konkursie „Śladami świętych naszego kraju. S. Wanda Boniszewska jako świadek wiary” zorganizowanym przez Centrum Katechetyczne. Należy podkreślić, że młodzi bujwidzianie, zachęceni przez swoją katechetkę s. Olgę, czynnie włączyli się do konkursu i zdobyli pierwsze miejsce.

W ciągu minionego tygodnia do kościoła w Bujwidzach przybywali nie tylko parafianie. Lokalne święto było otwarte dla wszystkich. Ciekawie wypadło spotkanie młodzieży, która uczestniczyła w grze terenowej zorganizowanej przez harcerzy 1 WDH „Trop” im. A. Małkowskiego. Młodzi poznawali okolice, a na zakończenie mieli ognisko. Smażone kiełbaski znikały w mgnieniu oka, a harcerskie śpiewy podniosły nastrój nawet największym ponurakom. Udała się też bujwidzianom pielgrzymka rowerowa, podczas której zwiedzili miejsca sakralne Balingródka i Bujwidz. Około 20 osób zapamiętale pedałowało, przemierzając okoliczne miejscowości, poznając historię swojej Małej Ojczyzny.

Nowa trasa

Niektórzy mogliby zarzucić, że kilkugodzinna pielgrzymka z Bujwidz do Pryciun jest zbyt krótka, ale – zdaniem proboszcza – mobilizuje to wiernych do gorliwszej modlitwy i zaufania Bogu, u którego liczy się przede wszystkim szczerość w modlitwie. Być może dlatego też tegoroczne piesze wędrowanie miało kilka innowacji: została zmieniona trasa, która wydłużyła się o 3 kilometry, a pątnicy szli przez wsie. Nowa trasa została tak pomyślana, by mieszkańcy mijanych miejscowości mogli włączyć się do wspólnej modlitwy, czy to poprzez spotkanie pielgrzymów przy drodze, zorganizowanie poczęstunku, czy też dołączając do marszu. „Z wiarą nie możemy zamykać się w domu i chować od innych. Powinniśmy głosić swą przynależność do Chrystusa” – powiedziała Helena Rawdo, dyrektor Szkoły Średniej w Bujwidzach.

Przed wyjściem z kościoła parafialnego ksiądz proboszcz pobłogosławił wiernych, a ci, w cichej modlitwie, przedstawili swoje prośby Panu Bogu. Pątnicy wyruszyli w stronę Strażnik, gdzie do pielgrzymki dołączyła spora grupa jej mieszkańców. W końcu wsi Punżany starosta gminy Marian Naruniec czekał na pielgrzymów z poczęstunkiem. Słodkie pierniki, ciastka, domowy ser z miodem oraz kawa, herbata i inne napoje orzeźwiające były jak znalazł dla strudzonych upałem i podróżą.

Nauczyć się ciszy

Drogę wypełniła modlitwa oraz piękne śpiewy, którym przewodziła młodzież zespołu „Nazaret” z Nowej Wilejki. W pielgrzymce uczestniczyła również grupa młodzieży z Polski z parafii w Gołkowicach, diecezji tarnowskiej ze swoim duszpasterzem ks. Krzysztofem Migaczem na czele. Rodacy z Macierzy dołączyli do prowadzenia modlitwy, śpiewając podczas drogi i na Mszy św. w Pryciunach. Z wiernymi parafii bujwidzkiej pielgrzymował do Pryciun także wicemer rejonu wileńskiego Czesław Olszewski.

We wspólnym nabożeństwie udział wzięły Siostry od Aniołów – wikaria generalna zgromadzenia s. Anna Mroczek oraz przełożona wspólnoty w Kalwarii Wileńskiej – Rita Gvazdaityte, które prowadziły modlitwy. Podczas drogi s. Anna wygłosiła konferencję nt. modlitwy. Powiedziała m.in., że dla modlitwy należy nauczyć się ciszy. „Dzisiejszy świat próbuje zagłuszyć głos Boga, który przemawia w ciszy” – mówiła s. Anna, podkreślając rolę modlitwy w życiu chrześcijanina.

Przez to miejsce przemawia Bóg

Po dojściu do kaplicy w Pryciunach kapłani odprawili Mszę św., podczas której wierni dziękowali Stwórcy za możliwość pielgrzymowania, polecając swoje intencje. Ks. Krzysztof wygłosił homilię. Przypomniał patrona proboszczów – św. Jana Marię Vianey’a (jego wspomnienie liturgiczne przypada na 4 sierpnia). „Św. Jan M. Vianey mówił, że serce jest ciasne, ale modlitwa je otwiera i czyni zdolnym kochać” – powiedział kaznodzieja. Zacytował też bł. Jana Pawła II, który mówił, że są na świecie miejsca, gdzie Bóg przemawia w sposób szczególny. Jednym z takich miejsc są właśnie Pryciuny.

Do wspólnej modlitwy w kaplicy dołączyli też parafianie okolicznych miejscowości. Udział w święcie, jak co roku, wzięła s. Irena Kardis, która wraz ze swoją siostrą Marią mieszka w sąsiednich Żwinianach. To właśnie ona, jako jedna z nielicznych sióstr, powróciła z zsyłki na Syberię do bujwidzkiej parafii. Inne wyjechały do Polski.

Po nabożeństwie ksiądz proboszcz podziękował tym, którzy byli zaangażowani w organizację całego tygodnia poświęconego pamięci s. Wandy Boniszewskiej. Stwierdził, że „ukryta stygmatyczka” na pewno czuwała z nieba nad przebiegiem przedsięwzięć i będzie się wstawiać za parafianami.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: pielgrzymi szli w podniosłym nastroju, ze śpiewem na ustach.
Fot.
autorka

<<<Wstecz