Kolonie dla dzieci z Wileńszczyzny we Fromborku

Czas pełen wrażeń

10 lipca br. 35 dzieci ze Szkoły Średniej im. Anny Krepsztul w rejonie solecznickim oraz Szkoły Średniej w Bujwidzach w rejonie wileńskim pod opieką trzech opiekunów wyjechało do niewielkiego, spokojnego miasteczka nad Zalewem Wiślanym – Fromborku, aby radośnie i wartościowo spędzać wakacyjne dni.

Zwiedzanie Fromborka zaczęliśmy od grobu Kopernika – katedry, a dokładniej Bazyliki archikatedralnej Wniebowzięcia NMP i św. Andrzeja Apostoła. Tuż przy katedrze wznosi się Wieża Kopernika, w której przed laty mieszkał astronom. To tutaj napisał dzieło „O obrotach ciał niebieskich”, w tym mieście też zmarł w 1543 r. i został pochowany w katedrze. W przyziemiu znajduje się planetarium, w którym zobaczyliśmy obraz nieba z dowolnego miejsca na ziemi.

Plażowanie

W byłym pałacu biskupim mieści się natomiast Muzeum Mikołaja Kopernika. Obok ekspozycji poświęconych uczonemu, eksponowane są między innymi fromborskie witraże, lornetki, lunety. Odwiedzenie Muzeum Mikołaja Kopernika pozwoliło bliżej poznać jego życie i twórczość. Weszliśmy na Wieżę Radziejowskiego (mierzy ona 40 metrów). Widok z tarasu na całe miasto zrekompensował nam pokonane stopnie. Wśród innych miejsc, godnych zwiedzenia we Fromborku, są jeszcze szpital Świętego Ducha, Muzeum Historii Medycyny i Wieża Wodna znajdująca się przy ulicy Kopernika. Niezapomnianym przeżyciem okazał się rejs statkiem po Zalewie Wiślanym do Krynicy Morskiej, gdzie cały dzień mieliśmy na plażowanie i kąpiel w morzu. Dzięki słonecznym dniom korzystaliśmy z miejskiego basenu, plaży i boiska sportowego. A wieczory spędzaliśmy przy wspólnej zabawie, podziwialiśmy zachód słońca na miejskim molo, zapierające dech w piersiach FIRESHOW w wykonaniu najlepszych artystów we Fromborku.

W kinie 6D

Jednak nie były to jedyne atrakcje. Mieliśmy wycieczki do Trójmiasta. Zwiedziliśmy Gdańską Starówkę – Złotą Bramę, ul. Długi Targ z Fontanną Neptuna, Ratusz Główny, Dwór Artusa, Długie Pobrzeże. W Gdańsku także wybraliśmy się do kina 6D, gdzie mogliśmy poczuć film „Trzęsienie ziemi” wszystkimi zmysłami. Rześki deszcz na twarzy, zwalający z nóg wiatr, potężny ogień, trzęsienie ziemi. A legendarny Robin Hood zabrał nas do słynnego lasu Sherwood, gdzie poznaliśmy piękną zakochaną w nim lady Marion.

Następnie przeszliśmy główną ulicą Sopotu zwaną Monciakiem. Wzdłuż całej ulicy w okresie sezonu letniego prezentują się muzycy, wędrowne teatry oraz portreciści. Na Monciaku oczywiście stanęliśmy do fotografii przy najbardziej znanym obiekcie w Sopocie – przy Krzywym Domku, który przypomina baśniową budowlę. Końcową przystanią było morze i plaża!

Uzdrowicielska moc wody

Kolejna wycieczka była do Olsztyna. Spacerując ulicami tego miasta podziwialiśmy wszystkie jego uroki. Zwiedziliśmy Stare Miasto położone na wzgórzu, weszliśmy przez gotycką Wysoką Bramę. Na rynku godny zainteresowania jest zabytkowy Ratusz odbudowany po wojennych zniszczeniach, gmach jednopiętrowy wzniesiony na starych fundamentach, obecnie siedziba wojewódzkiej biblioteki i wystaw artystycznych. Wzrok przyciąga katedra św. Jakuba. Szczególnym miejscem Starego Miasta jest zamek kapituły warmińskiej, gdzie rezydował Kopernik i prowadził tu obserwacje astronomiczne. Obecnie jest to muzeum. Weszliśmy też na wieżę, z której oglądaliśmy panoramę Olsztyna.

Następnie udaliśmy się do Gietrzwałdu, gdzie odwiedziliśmy miejsce objawienia Matki Bożej. Byliśmy też przy źródełku w celu skosztowania wody o cudownej, uzdrowicielskiej mocy. Każdy z nas mógł nabrać wody do butelki.

Misyjna kolekcja

Byliśmy także w Pieniężnie w Muzeum Misyjno - Etnograficznym Księży Werbistów. Zgromadzono tam eksponaty związane z kulturą i obyczajami krajów, w których pracują polscy zakonnicy: Chin, Japonii, Indii, Indonezji, Nowej Gwinei… Jest to najbogatsza kościelna kolekcja misyjno - etnograficzna w Polsce.

Jednak „czystą” adrenalinę odczuliśmy w Parku Rozrywki Aktywnej BARTBO w Butrynach. Przeżyliśmy niezwykłe emocje dzięki wspaniałym przygodom pokonując trasy w parku linowym, przetaczając się z kulą sferyczną, strzelając z łuku, broni paintballowej, jeżdżąc na segwayach itp. Atrakcje zakończyliśmy przy pieczeniu smakowitych kiełbasek na żywym ogniu.

Czas szybko mijał, ani się nie obejrzeliśmy, gdy trzeba było wracać. Wróciliśmy zadowoleni, ponieważ czas spędzony z przyjaciółmi był bardzo owocny i pełen wrażeń.

Uczestnicy kolonii
Na zdjęciu: przy katedrze, gdzie pochowany Kopernik.

<<<Wstecz