Uczeń polskiego gimnazjum najlepszym maturzystą

Pięć „setek” na maturze

Mariusz Wojtkun, absolwent Gimnazjum im. F. Ruszczyca w Rudominie, znalazł się w gronie czterech maturzystów Litwy, którzy zdobyli pięć maksymalnych ocen z państwowych egzaminów na maturze – po 100 punktów. Mariusz jest jedynym uczniem z Wileńszczyzny, pozostała trójka – to absolwenci ze szkoły w Kłajpedzie, Poniewieżu i Możejkach.

W miniony piątek, 12 lipca, w Renesansowej Komnacie Pałacu Władców premier RL Algirdas Butkevičius oraz minister oświaty i nauki Dainius Pavalkis spotkali się z najlepszymi abiturientami szkół Litwy. Na spotkanie zaproszono maturzystów, którzy podczas tegorocznej matury zdali co najmniej trzy egzaminy na maksymalną ocenę – 100 punktów. W gronie najlepszych maturzystów znalazł się także uczeń innej polskiej szkoły im. J. I. Kraszewskiego w Wilnie – Daniel Rawiński, zdobywca trzech „setek”.

Tegoroczna matura dla uczniów szkół mniejszości narodowych była wielkim wyzwaniem. Szczególnie głośno było wokół ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego. Niemniej jednak osiągnięcia poszczególnych uczniów, takich jak – Mariusz i Daniel, pozwalają wierzyć w uczniów polskich szkół i dobrą kondycję polskiego szkolnictwa na Litwie. Tym bardziej że obaj uczniowie w ciągu dwunastu lat nauki w szkole nie korzystali z żadnych korepetycji.

Najtrudniejszy litewski

Jaka jest recepta na zdobycie maksymalnych ocen? Na to pytanie Mariusz Wojtkun ma jednoznaczną odpowiedź – trzeba dużo pracować. Najwyższe oceny – po 100 punktów – otrzymał z matematyki, fizyki, chemii, geografii i języka litewskiego.

Nauczyciele z rudomińskiego gimnazjum podzielają radość swego ucznia i podkreślają, że w ciągu 12 lat nauki wyróżniał się on pilnością i osiągnięciami w nauce. Z kolei Mariusz, nie kryjąc zadowolenia, stwierdził, że nie jest zaskoczony wynikami egzaminów. „Owszem, nie myślałem, że za wszystkie egzaminy otrzymam najwyższą liczbę punktów, ale po rozwiązaniu testów z poszczególnych przedmiotów, byłem pewny, że poszło mi dobrze. Wątpliwości miałem jedynie co do litewskiego, który dla mnie był najtrudniejszy” – stwierdził Mariusz, podkreślając, że jego konik to przedmioty ścisłe. Zaś na pytanie o dalszą naukę, powiedział, że rozgląda się za studiami z zakresu inżynierii dróg i kolei na Wileńskim Uniwersytecie Technicznym im. Giedymina.

Lilia Andruszkiewicz, kierowniczka wydziału oświaty samorządu rejonu wileńskiego również przybyła, by pogratulować Mariuszowi. „Cieszymy się, że w gronie najlepszych szkół Wileńszczyzny znalazł się właśnie uczeń z polskiej szkoły rejonu wileńskiego” – powiedziała Lilia Andruszkiewicz, podkreślając, że po Mariuszu można było się spodziewać dobrych wyników, gdyż już wcześniej dał się poznać jako uczestnik i laureat wielu konkursów i olimpiad na szczeblu rejonowym i państwowym.

Nie kryli radości i dumy ze swego syna rodzice Mariusza – Wioleta i Iwan Wojtkunowie. „Spodziewaliśmy się po nim dobrych wyników, ale nie aż tak wysokich ocen” – stwierdziła mama, natomiast tata podkreślił, że te oceny są efektem pracy syna. „Dużo pracował, dlatego teraz możemy się cieszyć takimi wynikami” – powiedział, przyznając, że polska szkoła sprawdziła się w stu procentach.

„Egzaminy – to loteria”

Wśród uczniów, którzy najlepiej zdali tegoroczną maturę znalazł się również uczeń Szkoły Średniej im. I. J. Kraszewskiego w Wilnie – Daniel Rawiński. Najwyższe noty otrzymał z historii, matematyki i języka rosyjskiego. „Myślę, że egzaminy – to loteria, gdyż nigdy nie wiadomo, jak będą ułożone zadania i czy wystarczająco dobrze jest się do nich przygotowanym. Niemniej jednak po egzaminie z matematyki wiedziałem, że będzie „setka”, bowiem po rozwiązywaniu zadań matematycznych wiadomo, czy się je rozwiązało, czy też nie” – powiedział Daniel, zaś jego wychowawczyni – Alfreda Grycewicz, nauczycielka matematyki, zdradziła, że uczeń nie był przekonany do zdawania egzaminu z tego przedmiotu. „Daniel w ostatniej chwili zdecydował o matematyce, a ja się tylko cieszę, że Bóg na mej pedagogicznej drodze stawia aż tak zdolnych uczniów” – powiedziała wychowawczyni, gratulując wychowankowi świetnych wyników i życząc pomyślnego startu w przyszłość.

Z kolei najbardziej ulubionym przedmiotem Daniela była historia, z której dużo dokształcał się samodzielnie. „Miałem szczęście, że miałem nauczyciela (Waldemar Szełkowski), który potrafił mnie tak zainteresować przedmiotem, iż w każdej wolnej chwili czytałem literaturę historyczną. Dzięki temu poszerzyłem moją wiedzę daleko poza szkolny program” – powiedział.

Wcześniej Daniel dał się poznać jako zwycięzca Olimpiady z Literatury i Języka Polskiego na szczeblu państwowym i ogólnopolskim. Przed kilku latami był też zwycięzcą litewskiego konkursu telewizyjnego „Dzieci Tysiąclecia”. Najbliższe plany Daniela – to studia ekonomiczne na Uniwersytecie Warszawskim.

Młodzież potrzebna Litwie

Podczas spotkania w Pałacu Władców premier wręczył dyplomy gratulacyjne wybitnym abiturientom. Cieszył się, że maturzyści mają plany studiowania na uczelniach różnych krajów Europy i świata. Podkreślił, że ich wiedza oraz doświadczenie są potrzebne Litwie. Niestety, coraz częstszy jest scenariusz, że młodzież, która „zakosztowała” życia na emigracji, bardzo niechętnie powraca w swoje ojczyste strony. Spotkanie premiera z najlepszymi maturzystami Litwy wyglądało tak, jakby role się odwróciły. Teraz to władze Litwy muszą zdać przed młodzieżą egzamin: zrobić wszystko, by młodzi i zdolni ludzie nie czuli się zmuszeni do opuszczania Ojczyzny w celu poszukiwania lepszego życia.

Minister oświaty i nauki Dainius Pavalkis zwrócił uwagę, że najlepsi tegoroczni maturzyści wcale nie są absolwentami renomowanych szkół dużych miast, tylko są abiturientami szkół prowincjonalnych miejscowości. „Chociaż niektóre szkoły są w czołówce tych, które z roku na rok szykują „setkowiczów”, jednak tegoroczny przykład pokazuje, że to przede wszystkim motywacja uczniów i odpowiedzialna praca nauczycieli są podstawą systemu oświaty” – powiedział minister. Niemniej jednak w gronie tych, którzy otrzymali cztery „setki” na maturze, dominowali absolwenci wileńskiego liceum i gimnazjum jezuitów. Jednak nie należy tych dwóch renomowanych szkół stolicy stawiać na równie z innymi placówkami. Stosują one bowiem określone kryteria rekrutacji uczniów, którzy, by rozpocząć tam naukę muszą zdawać egzaminy wstępne.

Spotkanie maturzystów z premierem i ministrem upiększył Zespół Muzyki i Tańca Renesansowego „Banchetto Musicale”.

W stołecznym Ratuszu

Natomiast w poniedziałek, 15 lipca, mer Wilna, Arturas Zuokas, spotkał się najlepszymi maturzystami szkół stolicy. Dyplomy uznania wręczył 130 abiturientom z 24 placówek ogólnokształcących. Wyróżnienia przyznano również palcówkom, w których uczyli się „setkowicze”.

Wśród wyróżnionych nie zabrakło abiturientów polskich placówek: wspomniany już Daniel Raweński ze Szkoły Średniej im. J. I. Kraszewskiego, oraz uczniowie, którzy otrzymali po dwie „setki” – Dorota Stankiewicz i Ewa Aleksadrowicz z gimnazjum im. A. Mickiewicza i Dariusz Butkiewicz, absolwent Szkoły Średniej im. Sz. Konarskiego.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: za najlepsze oceny z wszystkich egzaminów państwowych na maturze Mariusz Wojtkun – jako jedyny uczeń z Wileńszczyzny – otrzymał dyplom gratulacyjny od premiera RL.
Fot.
autorka


Ogółem w spotkaniu z premierem udział wzięło 91 maturzystów z 42 szkół Litwy. Czterej zdobyli pięć „setek”; najwyższe oceny za cztery egzaminy maturalne otrzymało 18 abiturientów, zaś 69 uczniów otrzymało 3 maksymalne oceny. Podwójne „setki” w tym roku zdobyło 226 abiturientów, zaś jedną – dostało 1218. W śród 40 tys. tegorocznych maturzystów ogółem 100 pkt. w świadectwie będzie miało ponad 1,5 tys. (dwukrotnie więcej, niż przed rokiem).

<<<Wstecz