Bezpłatne studia na Uniwersytecie Edukologicznym

Polska szkoła trzyma się na polonistach

Ci, którzy wybiorą studia polonistyczne na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym, nie będą musieli płacić za naukę. Ambasada RP w Wilnie już drugi rok z rzędu sponsoruje studia polonistyczne na uczelni.

Trzech magistrów i siedmiu bakałarzy otrzymało w tym roku dyplomy polonisty na Litewskim Uniwersytecie Edukologicznym. W porównaniu z licznymi w niedawnej przeszłości rocznikami polonistyki, jest to duża zmiana zniżkowa.

Zniżkowa, ale jakościowa

„Wszystkie kierunki o profilu pedagogicznym na uczelniach litewskich mają ponad 500 miejsc finansowanych przez państwo. To bardzo mało. Po wprowadzeniu przed trzema laty nowego systemu studiów, znacznie zmniejszyła się liczba naszych studentów – powiedziała dr Irena Masojć, kierowniczka Centrum Języka Polskiego, Kultury i Dydaktyki Litewskiego Uniwersytetu Edukologicznego. – To spowodowało, że w tym roku nie mamy trzeciego roku. Ostatnie lata pokazały, że w nowym trybie finansowania studiów bez wsparcia polonistyka nie przetrwa. Wówczas zareagowała Ambasada RP w Wilnie oraz Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie, fundując stypendium na okres bezterminowy. Udało się nam przekonać, że ten kierunek jest bardzo ważny w zachowaniu polskiej oświaty, tożsamości narodowej”.

W roku ubiegłym dzięki wsparciu placówki dyplomatycznej utworzono pierwszy rok na polonistyce. Na studia zgłosiło się siedem osób. Mimo niedużej grupy, kierowniczka bardzo się cieszy z tych studentów. Przyszły osoby umotywowane, z wyboru, aktywne, zaangażowane.

„W tym roku ambasada nie określiła konkretnej liczby sponsorowanych miejsc na polonistyce. To będzie zależało od zainteresowania” – dodała Masojć.

Istotna rola polonisty

Kierowniczka Centrum Języka Polskiego, Kultury i Dydaktyki podkreśliła wielką rolę polonisty w obecnej szkole, o czym czasami się zapomina. Polska szkoła trzyma się na polonistach. „Polonista jest tą duszą szkoły polskiej. Bardzo często, gdy trzeba przygotować szkolne przedsięwzięcia, imprezy, nauczyciel języka polskiego jest niezastąpiony” – oznajmiła.

Masojć przypomniała, że bardzo długo na polonistyce utrzymywały się studia dwukierunkowe. Oprócz polonistyki, można było wybrać dowolny inny kierunek, dlatego w tej chwili w szkołach pracuje bardzo wielu specjalistów innych przedmiotów, którzy też niejako są polonistami. „To bardzo rzutuje na ich światopogląd, język. Mają szersze rozeznanie w kulturze polskiej. Przywiązują większą wagę do poprawności językowej uczniów” – mówiła Masojć. Zaakcentowała, że dzisiejsi przyszli specjaliści pogłębiają wiedzę tylko w jednej specjalności. Czynnik polski nie występuje i to może mieć negatywny wpływ na całe polskie szkolnictwo. „Dlatego rola polonisty w szkole jest coraz większa. Stawia się wobec niego coraz większe oczekiwania i obowiązki. Ma zapoznać nie tylko z językiem, literaturą polską, nauczyć sprawnego posługiwania się językiem, ale i przekazać wiedzę o Polsce, jej geografii, historii” – powiedziała rozmówczyni.

Szukają pracy w szkole

„Nasze studia to nie tylko filologia polska, ale i przygotowanie do zawodu nauczyciela. Poza blokiem pedagogicznym staramy się zaoferować studentom przedmioty, które rozwijają kompetencje społeczne, ogólnokulturowe i mogą być pomocne w zawodzie nauczyciela. To np. animacja życia kulturalnego i edukacja regionalna. Te przedmioty pokazują też możliwości innej pracy, nie tylko w zawodzie nauczyciela, ale w całym systemie edukacyjnym, również w edukacji nieformalnej, poprzez organizowanie imprez, wycieczek” – opowiadała Masojć.

Dzięki dobremu znawcy literatury polskiej oraz cenionemu przewodnikowi Józefowi Szostakowskiemu, studenci aktywnie poznają Wilno i Wileńszczyznę, udają się na wycieczki edukacyjne do Polski.

Przeprowadzone w związku z akredytacją ankietowanie pokazało, że wielu polonistów znajduje pracę w placówkach pedagogicznych. „Porównanie ankietowania sprzed kilku lat i w tym roku pokazało, że z rocznika, który ukończył studia 5 lat temu, w pierwszym roku zatrudnienie w szkole znalazło parę osób, a już w tym roku okazało sie, że takich osób jest znacznie więcej” – mówiła Masojć. Zaznaczyła też, że żadna z tegorocznych absolwentek nie powiedziała, że nie chce pracować w szkole.

Obecnie studenci bardzo wcześnie poznają specyfikę pracy w szkole. Udają się na praktyki już na pierwszym roku studiów. „To stopniowe i bardzo przemyślane wdrażanie do zawodu” – podkreśliła Masojć. Dodała, że od tego roku studenci będą mieli praktyki od drugiego roku, bo uznano, że dwutygodniowa praktyka na pierwszym roku niewiele daje.

Marzenie o polonistyce

„Dostanie się na studia polonistyczne zawsze było moim marzeniem, dlatego po maturze nie miałam dylematu z wyborem kierunku” – wyznała studentka II roku polonistyki Sabina Lachowicz. Fascynowała się językiem polskim od dawna. Dzięki swej nauczycielce języka polskiego, Jolancie Kuźmickiej, jej zaangażowaniem w to, co robi, jeszcze bardziej utwierdziła się w swym wyborze. „Jestem Polką i czuję obowiązek dbać o poprawną polszczyznę. Ponieważ mieszkamy w wielojęzycznym państwie, tak naprawdę trudno jest mówić poprawnie i bez błędów, a studia polonistyczne – to źródło, z którego można czerpać wszechstronną wiedzę, słyszeć i nauczyć się poprawnej polszczyzny” – stwierdziła. Podkreśliła, że wystarczyło parę miesięcy, żeby powiedzieć, że uniwersytet jest drugim domem, a wykładowcy – rodziną, którzy promieniują ciepłem, troszczą się o każdego studenta. „Zawsze można liczyć na ich pomoc. Wspierają nasze pomysły i pomagają je realizować. Tak właśnie było z powstaniem studenckiego zespołu „Evviva l’arte”. Zespół jeszcze bardziej zjednoczył studentów z wykładowcami” – dzieliła się swymi wrażeniami Sabina.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: Studentki polonistyki, oprócz nauki, są aktywnie zaangażowane w działalność kulturalną, założyły np. zespół „Evviva l’arte”.
Fot.
archiwum

<<<Wstecz