Idy Teatralne 2013 w Rudominie

Zaproszenie na casting

Mieszkańcy Rudomina mieli możliwość obejrzeć dwa spektakle, prezentowane w ramach „Id Teatralnych 2013”: „Serenadę” Sławomira Mrożka w wykonaniu grupy teatralnej Miednickiego Ośrodka Kultury i „Czas na casting” zespołu teatralnego „Studio bis-2” Młodzieżowego Domu Kultury w Pruszkowie.

Obchody Międzynarodowego Dnia Teatru były finansowane przez Ministerstwo Kultury RL i Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP we współpracy z Fundacją „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Rozpoczęły się one 20 marca spektaklem „Emigranci” S. Mrożka, w reżyserii Sławomira Gaudyna, granym przez aktorów Polskiego Studia Teatralnego w teatrze „Lele”. 23 marca w Miednickim Ośrodku Kultury wystawiona została sztuka „Serenada”.

Historia trzech Kur

Na spektakle do Rudomina przybyli: kierownik Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki samorządu rejonu wileńskiego Edmund Szot, jego zastępca Wioletta Cereszka, kierownik Polskiego Studia Teatralnego w Wilnie Lila Kiejzik, dyrektor Miednickiego Ośrodka Kultury Edward Kiejzik oraz gość z Polski - towarzyszący zespołowi teatralnemu „Studio bis 2” - reżyser Gerard Położyński.

Grupa teatralna z Miednik przedstawiła rudomianom sztukę „Serenada” w reżyserii Pawła Matuizy i Agnieszki Rawdo. Tekst, napisanej w 1976 r. sztuki, opowiada historię trzech Kur, nad którymi czuwa Kogut. Pod kurnikiem pojawia się Lis, grający serenadę. W ten sposób wabił Kury. Autor sztuki personifikując zwierzęta pokazał wady otaczającego go świata, niedoskonałości współczesnego człowieka.

Postaci z bajek rywalizują

Spektakl „Czas na casting” – komedię muzyczną autorstwa Stanisława Sygnarskiego – przedstawiony przez zespół teatralny „Studio bis 2” wyreżyserował Gerard Położyński. Powstał na zamówienie zespołu, który bardzo chciał przygotować przedstawienie adresowane do odbiorców w różnym wieku. Stąd w tekście i na scenie przedstawione są postacie znane z dzieciństwa, ale żyjące współcześnie i ukazujące aktualne problemy. Jest to zabawna historia o tym, jak postaci z bajek – Śnieżka, Śpiąca Królewna, Alicja, Małgosia bez Jasia, Kot w butach, Wilk - oczekują na przyjazd reżysera z USA Walta Disney’a, by uczestniczyć w castingu do filmiu, który chce nakręcić. Wszyscy rywalizują, chcą pokazać, kto jest lepszy, ładniejszy i najlepiej nadaje się do roli w filmie. Werdykt wydany przez Disney’a jest pomyślny: wszyscy zostają zatrudnieni do wielkiego projektu odbudowania miasta marzeń. Obsadę spektaklu stanowili studenci warszawskich uczelni. Głośne brawa zgromadzonej publiczności były wyrazem uznania i podzięki dla młodych aktorów.

Miłym akcentem na zakończenie było wręczenie bukietu kwiatów przez kierowniczkę Polskiego Studia Teatralnego Kiejzik reżyserowi Położyńskiemu, który z kolei wręczył je najmłodszej członkini „Studia bis 2” – Róży Szemis, grającej rolę Małgosi.

Uchylając rąbka pozakulisowej tajemnicy reżyser powiedział, że Szermis w ciągu dwóch tygodni musiała nauczyć się swej roli. Podołała temu scenicznemu wyzwaniu, chociaż niemało, być może, to ją kosztowało.

Mszę beatową – na Wileńszczyznę?

Na marginesie warto zaznaczyć, że autorem opracowania muzycznego spektaklu jest Michał Śniadowski - członek zespołu „Trapiści”. Ten amatorski zespół przed około 45 laty przygotowywał się do wykonania Mszy beatowej w kościele św. Kazimierza w Podkowie Leśnej. Ówczesny proboszcz ksiądz Leon Kantorski zadecydował, że Mszę beatową wykonają jednak profesjonaliści – zespół „Czerwono-Czarni”. I tak się stało.

„Trapiści” kontynuują swą działalność artystyczną i biorą udział w różnych festiwalach muzycznych… A może by tak na Wileńszczyznę zawitał właśnie z Mszą beatową?

Jan Lewicki

Na zdjęciu: werdykt Disney’a był pomyślny dla wszystkich.
Fot.
autor

<<<Wstecz