Wystawa prac Artura Grottgera w Wilnie

Odrodzić ducha Powstania Styczniowego

25 stycznia br. w Muzeum Sztuki Użytkowej w Wilnie została otwarta wystawa pt. „Powstanie Styczniowe w cyklach prac Artura Grottgera „Polonia” i „Lithuania”, inaugurująca obchody Roku Powstania Styczniowego na Litwie. Oficjalnego otwarcia ekspozycji, przygotowanej przez Litewskie Muzeum Sztuki oraz Instytut Polski w Wilnie, dokonał premier RL Algirdas Butkevičius.

„Powstanie 1863 r. było zrywem całej Europy. O wolność w powstaniu walczyli nie tylko Litwini, ale i Polacy, Białorusini, a nawet Ukraińcy. To była walka o demokrację. Nieprzypadkowo powstańców popierali rosyjscy demokraci na emigracji” – mówił premier, porównując Powstanie Styczniowe do Bitwy pod Grunwaldem. Podkreślił, że znaczący był fakt, że po raz ostatni ramię w ramię walczyli powstańcy z Litwy i Polski, dążąc do odbudowy wspólnego państwa. „Chwalebna historia powinna być dla nas natchnieniem do nowych wyzwań. Wyrażam nadzieję, że już niedługo w rozmowie z premierem Polski Donaldem Tuskiem będziemy mogli mówić o perspektywach rozwoju naszych stosunków. Brak perspektyw oznaczałby zdradę ducha z roku 1863” – powiedział premier. Obecny na otwarciu ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski, wręczył szefowi rządu RL tekę z ilustracjami Grottgera jako pamiątkę z wystawy.

„Wspólna historia uczy nas tego, o czym w życiu codziennym często zapominamy. Gdyby nie nasza jedność, nie nasze wspólne czyny bohaterskie, nie mielibyśmy dzisiaj możliwości budowania swojego dobrobytu i dostatku społecznego. Powstańcy szli do boju z herbem Powstania Styczniowego: był to Orzeł, Pogoń i Archanioł Michał. Utożsamiały one jedność i braterstwo. Gdyby nie walka naszych przodków, ich zapał i determinacja, nie mieszkalibyśmy dzisiaj w niepodległej Polsce i niepodległej Litwie” – mówił ambasador.

Historia dwóch sióstr

Ekspozycja prezentuje 15 dużych fotografii oryginalnych prac czołowego polskiego malarza okresu romantyzmu – Artura Grottgera – autora cyklu o Powstaniu Styczniowym. Prace udostępniło Muzeum Narodowe w Krakowie.

„Dlaczego Artur Grottger? Przede wszystkim dlatego, że żaden inny z naszych malarzy, tak po ludzku, nie przedstawił tych trudnych dla naszej historii wydarzeń. Dwa jego cykle – „Polonia” oraz „Lithuania”, są jakby historią dwóch sióstr, strasznie doświadczonych. To siostry, które w walce oddały życie dla dobra przyszłych pokoleń” – powiedziała dyrektor Instytutu Polskiego w Wilnie Małgorzata Kasner. Dodała, że ekspozycją interesuje się już wiele ambasad, więc, być może, zobaczą ją też mieszkańcy innych krajów.

Romualdas Budrys, dyrektor Litewskiego Muzeum Sztuki przyznał się, że najpierw planowano przywieźć oryginalne prace Grottgera, ale jako że są wykonane delikatną techniką – kredką na kartonie, więc transportowanie mogło im zaszkodzić, gdyż wystawa jest wędrowna i będzie prezentowana w wielu muzeach Litwy. Jak dodał jeden z kuratorów wystawy Andrzej Kierulis, w sensie edukacyjnym duże zdjęcia są lepszym wariantem, gdyż dla młodego widza są one bardziej atrakcyjne i zrozumiałe niż niewielkie oryginalne kartony.

Historyk Mindaugas Šapoka, kurator wystawy, w odniesieniu do wypowiedzi Kasner o tym, że w Polsce jest problem z pamięcią historyczną wśród młodego pokolenia, ośmielił się stwierdzić, że na Litwie pamięci historycznej w ogóle nie ma, co się tyczy wydarzeń historycznych Litwy do poł. XIX w. oraz do odrodzenia narodowego. „Dlatego jednym z celów wystawy jest zwrócenie uwagi na ważne historyczne wydarzenia na Litwie, które z powodu niefortunnych zbiegów okoliczności, są wykreślone z pamięci mieszkańców Litwy. Powstanie 1863 r. jest też ważne z tego powodu, że było swoistą granicą pomiędzy dwoma okresami pamięci historycznej – stłumieniem powstania, będącego końcem wizji odrodzenia Republiki Obojga Narodów oraz przejściem do realizacji innego projektu – odrodzenia narodowego państwa litewskiego” – mówił Šapoka.

500 fotografii powstańców

Wystawę uzupełnia elektroniczna wersja albumu „Twarze naszej i waszej wolności”, przedstawiającego 500 fotografii litewskich powstańców 1863 r. „Przywrócenie pamięci historycznej było głównym celem projektu, który wspólnie realizujemy z Państwowym Archiwum Historycznym. Archiwum ma bogate zbiory dotyczące powstania. Przygotowaliśmy na razie tylko elektroniczną wersję albumu” – powiedział autor wydania Vilius Kavaliauskas. Podkreślił, że ówczesny generał-gubernator Michaił Murawjow kazał sporządzić kartotekę każdego uczestnika powstania, dlatego nie było trudności z ujawnieniem nazwisk powstańców. W papierowym wydaniu publikacji planuje się zamieścić 15 tys. nazwisk uczestników Powstania Styczniowego.

Wystawa czynna do 17 marca br. Potem ekspozycja powędruje po krajowych muzeach, biorących udział w programie Szlaku Muzeów Litwy 2013 r., poświęconego Powstaniu Styczniowemu. W ramach tego projektu, przygotowanego przez Litewskie Stowarzyszenie Muzealników, w ciągu roku na Litwie ma się odbyć ok. 50 rozmaitych przedsięwzięć o tematyce powstania 1863 r.: wystawy, spotkania literackie, prezentacje publikacji i filmów, wycieczki śladami walk i miejsc pochówku powstańców itd.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciach: historia Powstania Styczniowego, gdy ramię w ramię walczyli o wolność Polacy, Litwini, Białorusini, powinna być dla nas natchnieniem do nowych wyzwań; jedno z 500 powstańczych zdjęć.
Fot.
autorka

<<<Wstecz