Wystawa „Historia polskich tułaczy II wojny światowej w Iranie”

Wzruszające świadectwo dziejów

W ub. r. minęła 70. rocznica przybycia wychodźców polskich do Iranu w okresie II wojny światowej. Z tej okazji w grudniu ub. r. w Domu Polonii w Warszawie zorganizowano wystawę poświęconą pamięci wychodźców polskich, którzy znaleźli się w Iranie. Teraz wystawa zawitała do Wilna.

15 stycznia br. w Domu Kultury Polskiej w Wilnie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy pt. „Historia polskich tułaczy II wojny światowej w Iranie”, zorganizowanej przez Ambasadę Islamskiej Republiki Iranu w Polsce z akredytacją na Litwie i Dom Kultury Polskiej. Zagaił ją dyrektor placówki – Artur Ludkowski. I sekretarz Ambasady Islamskiej Republiki Iranu Gholamhossein Ebrahimi otwierając wystawę stwierdził, że fotografie pokazują nie tylko przeżycia i troski dnia codziennego tułaczy podczas pobytu w Iranie, ale też nadzieję na lepszą przyszłość. Ta wystawa, jak dalej mówił, pomoże zrozumieć historię Iranu i zbuduje nowe mosty między Litwą a Iranem.

Podziękowanie dla narodu irańskiego

Zabierająca głos radca Ambasady RP w Wilnie Anna Maria Kasińska wyraziła podziękowanie państwu irańskiemu za okazałą pomoc wychodźcom ze Związku Sowieckiego podczas II wojny światowej za opiekę lekarską nad nimi, za udostępnienie im miejsc pobytu.

Jak dalej mówiła radca Ambasady, prawie 120 tysięcy wychodźców znalazło się w Iranie, a wśród nich 18 tys. dzieci. Wielu z nich było sierotami, bądź przymusowo rozłączonymi z rodzicami. Kolejnymi miejscami ich pobytu po opuszczeniu Iranu były: Indie, Nowa Zelandia, Meksyk. Wielu tułaczy dołączyło do armii generała Andersa i wzięło udział w bitwie pod Monte Cassino. Wspomniała o 2900 rodakach, którzy nie przeżyli trudów tułaczki i są pogrzebani na polskich cmentarzach w Iranie.

Wdzięczny potomek tułacza

Wicemer Jarosław Kamiński, jako wdzięczny potomek tułacza, wręczył wiązankę róż dla Gholamhosseina Ebrahimi. Kamiński powiedział, że jego dziadek – Józef Kamiński – przebywał w Iranie. Nigdy nie powrócił do rodzinnych stron. Przeszedł szlak przez Palestynę, Włochy, Anglię, by w końcu osiąść na stałe w Polsce.

Artur Ludkowski przeczytał fragment listu Krystyny Tomaszyk, córki Krystyny Skwarko, która kierowała sierocińcem w Teheranie, była też odpowiedzialna za zakładanie i administrację przytułków i szkół dla polskich dzieci w Isfahanie. Jak dowiadujemy się z listu, w Isfahanie było 27 przytułków, w których przebywało 2 500 dzieci polskich.

„Dzieci Isfahanu”

Dalszym ciągiem wernisażu był pokaz krótkiego filmu dokumentalnego pt. „Dzieci Isfahanu”. W filmie byli tułacze, wówczas dzieci, wspominają, jak przedostali się do Iranu i barwnie opisują pobyt w tym gościnnym i przyjaznym kraju. We wspomnieniach podkreślają życzliwość i gościnność jego mieszkańców.

W otwarciu wystawy wzięli udział uczniowie polskiego gimnazjum im. Jana Pawła II i szkoły im. A. Wiwulskiego w Wilnie. Wystawa potrwa do 30 stycznia.

Kartka z historii

Historia polskich tułaczy w Iranie sięga porozumienia pomiędzy J. Stalinem a rządem RP w Londynie, zawartego w 1941 r., na mocy którego ustalono, że Polacy przebywający w obozach pracy przymusowej na terenie Związku Sowieckiego zostaną zwolnieni, przejdą szkolenia wojskowe, a następnie zostaną skierowani na front. W wyniku różnych przyczyn, armia gen. Andersa, wraz z rzeszą cywilnych tułaczy opuściła Związek Sowiecki i przedostała się do Iranu. Pierwsza grupa polskich tułaczy, składająca się głównie z kobiet i dzieci dotarła do Iranu 12 marca 1942 r. i została zakwaterowana w okolicach miasta Meszched. Znaczna część polskich wychodźców przybyła do Iranu przez port w Bandar Anzali, płynąc statkami przez Morze Kaspijskie. Polscy wychodźcy zostali rozlokowani w miastach: Meszched, Kazwin, Isfahan, Ahwaz. Największą liczbę tułaczy przyjęły Teheran i Isfahan.

Ważnym świadectwem obecności w Iranie polskich tułaczy podczas II wojny światowej jest istnienie kilku cmentarzy polskich w różnych miejscowościach kraju: Teheranie, Bandar Anzali, Meszchedzie, Isfahanie, Kazwinie, Ahwazie, Chorramszahrze. Największy z nich znajduje się w Dulab, dzielnicy Teheranu, w którym snem wiecznym spoczywa 1937 tułaczy-rodaków.

Jan Lewicki

Na zdjęciu: wystawę otworzył I sekretarz Ambasady Islamskiej Iranu – Ghollamhossein Ebrahimi.
Fot.
autor

<<<Wstecz