W 150. rocznicę Powstania Styczniowego (2)

Zachowana w Wilnie pamięć

„O zamurowanym w ścianie powstańczym mundurze/ Któż ci powie – wymarli ludzie, dom-sierota?” – tak napisała Krystyna Krahelska w wierszu pt. „Dwór”. Zgodnie z zapowiedzią kontynuujemy wędrówkę wileńskimi śladami Powstania Styczniowego.

O jednym z nich - Placu Łukiskim – już wspomnieliśmy uprzednio. Wiele z tych pamiątek zniknęło bez-powrotnie. Nie wymienimy tu wszystkich. Nie można jednak pominąć krzyża, który stał na Górze Zamkowej. Warto przypomnieć, że wileński generał-gubernator Michaił Murawjow, za okrucieństwa w tłumieniu powstania styczniowego zwany Wieszatielem, w 1863 r. kazał grzebać zwłoki straconych powstańców na terenie zamku górnego na Górze Zamkowej. Czyniono to w tajemnicy przed ludnością. Zachowała się jednak pamięć o tym miejscu. W 1915 r., po wkroczeniu wojsk niemieckich do Wilna, specjalna komisja obywatelska na czele z Wacławem Studnickim, historykiem i archiwistą, przeprowadziła rozkopy, które wykazały kości i szczątki ubrania sprzed pół wieku. Na pamiątkę pogrzebanych tu powstańców ustawiono wielki krzyż drewniany według projektu Antoniego Wiwulskiego, autora wybudowanych w rok później wileńskich Trzech Krzyży. Krzyż na Zamkówce został zwalony przez Niemców, lecz mieszkańcy go przechowali. Pamięć trwała. Wilnianie przez lata okupacji stale układali na ziemi wielki krzyż z kwiatów. Drewniany krzyż ustawiono ponownie 23 stycznia 1921 roku. Z tej okazji odbyła się wielka uroczystość. Przy krzyżu znajdowała się tablica z nazwiskami straconych powstańców. Miejsce to wilnianie nazywali Grobem Nieznanego Żołnierza. Tak trwało do wybuchu drugiej wojny światowej. Potem krzyż i tablica zostały bezpowrotnie zniszczone. Pod krzyżem tym wśród innych pochowany był Zygmunt Sierakowski, jeden z przywódców powstania, o którym mówiono, że konspirację miał we krwi: jego ojciec poległ w Powstaniu Listopadowym. Po przedostaniu się na Litwę z Petersburga, Sierakowski wygrał kilka bitew. Siły były nierówne. Jego oddziały rozbito, a on - ciężko ranny - został przewieziony do Wilna i umieszczony w najstarszym szpitalu miasta – św. Jakuba na Łukiszkach. Powstańcy podejmowali próby jego uwolnienia. Jednakże nie powiodły się one. 15 czerwca 1863 roku, przyniesiony na rękach ze szpitala, zginął na szubienicy, która ustawiona była w miejscu późniejszej ul. Ofiarnej (Auku), u ponóża Góry Bouffałowej. Okrucieństwo i perfidność władz carskich polegała na tym, że jako oficer miał być rozstrzelany. Skazano go jednak na karę śmierci przez powieszenie, motywując, że jest zdrajcą. Inne miejsce związane z tym bohaterem – to kamienica przy ul. Bakszta 2 (Bokšto) – były hotel Niszkowskiego. Jeszcze przed kilkunastu laty na jej elewacji znajdowała się tablica pamiątkowa, mówiąca o tym, że odbyła się tu narada wojenna przywódców powstania przed jego rozpoczęciem. Obecny był Zygmunt Sierakowski, który jakiś czas mieszkał w tym hotelu. Tablicę z nieznanych powodów usunięto. Co prawda, w Wilnie jest ulica Zygmunta Sierakowskiego (Z. Sierakausko), której nadano to miano przed wojną. W latach powojennych została znacznie skrócona na korzyść ul. Vincasa Kudirki.

Wiele śladów powstańczych znaleźć można na cmentarzach wileńskich. Wiele z nich uległo zniszczeniu. Nie ma cmentarza św. Rafała na Pióromoncie – Śnipiszkach, na którym chowani byli powstańcy 1863 r. Wyburzony został cmentarz ewangelicki na Małej Pohulance. Po wojnie ulicy tej nadano imię innego przywódcy powstania – Konstantego Kalinowskiego (K. Kalinausko). Jedynym śladem dawnego cmentarza, na którym również chowano powstańców, jest kaplica Niszkowskich. Niestrudzony badacz dziejów wileńskich – Aleksander Śnieżko (1896 - Wilno -1975 - Wrocław)) wynotował z marmurowej tablicy umieszczonej ongiś na elewacji kaplicy następujący napis: Ś+P Władysław NIKOLAI wnuk ks. pastora Jakuba Nikolai Oficer wojsk rosyjskich, porzucił wrogie szeregi walczył o wolność Ojczyzny w partii Narbutta Ranny, został wzięty do niewoli Rozstrzelany na placu Łukiskim 25 Września r. 1863 w wieku lat 27 Ku uczczeniu Jego pamięci w 70 rocznicę bohaterskiej śmierci Od Towarzystwa Miłośników Historii Reformacji im. Jana Łaskiego w Wilnie 12 Listopada r. 1933.

Będziemy kontynuować wspomnienia o bohaterach Powstania. Opowiemy też o tym, jak Michaił Murawjow – Wieszatiel został powieszony w Wilnie i co robiły psy wileńskie przy jego pomniku, który stał na placu (po prawej stronie, bliżej pałacu De Reussów), naprzeciwko siedziby prezydentów niepodległej Litwy. Wspomnimy też o kapliczce wybudowanej na Placu Orzeszkowej (obecnie im. Vincasa Kudirki) i o tym, że ten rosyjski obiekt sakralny wyburzyli bolszewicy, którzy na krótko w 1919 roku „zagościli” w Wilnie.

Halina Jotkiałło

Na zdjęciu: krzyż na Górze Zamkowej na grobie straconych spiskowców i powstańców 1863 r. (autor Antoni Wiwulski).
Fot.
archiwum (Jan Bułhak, 1930 r.)

<<<Wstecz