2012 – rok niedokonań

Nowy Rok jest zawsze okazją do zbilansowania wydarzeń ze starego. Pokuśmy się oto i my. Wybiórczo, niestety, z racji na szczupłość miejsca.

2012 rok znamienny będzie już z tego powodu, że nie nastąpił w nim koniec świata. Wydarzenie to bardzo rajcowało różnego rodzaju alternatywnie wierzących, wyznawców Mzimu, świętych drzew itd. Teraz będą mieli zajęcie na cały Nowy Rok, bo przecież jakaś kolejna data Armagedonu być powinna i jeżeli nie Majowie, to Nosterdamus coś na ten temat musiał przecież ukryć, trzeba to tylko uczenie odkryć...

Więcej>>>


Mądrość nie zawsze przychodzi z wiekiem...

...czasami wiek przychodzi sam. To celne spostrzeżenie pasuje mi jak ulał do ostatnich wypowiedzi prof. Vytautasa Landsbergisa na temat litewskich Polaków.

Z okazji niedawno minionych Świąt Bożego Narodzenia, gdy to tradycyjnie „wszyscy wszystkim ślą życzenia”, duchowy przywódca konserwatystów aż dwa razy winszował nam od postsowieckich kreatur. Niesłusznie urodzonych, bo „częściowo na Białorusi” i jeszcze niesłuszniej wychowanych, bo w „radzieckich szkołach”.

Więcej>>>


<<<Wstecz