W donżonie zamku miednickiego działa już muzeum

Nowe tchnienie życia

Zamek w Miednikach, jeden z najstarszych murowanych w kraju, nareszcie doczekał się odbudowy. Przez wiele stuleci będący ruiną, obecnie otworzył swoje podwoje dla zwiedzających.

Przed tygodniem, 27 września, odbyło się uroczyste otwarcie stałej ekspozycji wystawowej w odbudowanej północno-wschodniej wieży zamkowej. Jest to rezultat pierwszego etapu rekonstrukcji zamku, realizowanego w latach 2010 – 2012 dzięki środkom z funduszy strukturalnych UE. Na ten cel unia przeznaczyła 8 mln litów.

Zamek się odradza

„Było wielu sceptyków. Nikt nie wierzył, że ten obiekt się odrodzi. Powiedziałem, a wtedy jeszcze nie byliśmy w UE, że kiedy otrzymamy pieniądze, to zamek odbudujemy. Nie minęło 10 lat, a obiekt już stoi” – powiedział Virgilijus Poviliunas, dyrektor Muzeum Historycznego w Trokach, podczas ceremonii otwarcia.

Od 2004 roku zamek w Miednikach należy do gestii Muzeum Historycznego w Trokach.

Jak zaznaczył dyrektor, uporządkowanie miednickiego zamku było niemałym wyzwaniem. Należało zarejestrować działkę i budynki, przygotować projekt rekonstrukcji. W toku realizacji projektu zbudowano wrota wjazdowe, doprowadzono sieci inżynieryjne i komunikacyjne. Na dziedzińcu, na fundamentach starej budowli, zbudowano nieduży gmach administracycjny, gdzie mieści się sala konferencyjna, magazyny, gabinety pracowników.

Gdy pierwsza wieża została odbudowana i postanowiono urządzić w niej muzeum, to powstał problem: co eksponować? „Nie jest tajemnicą, że nasze muzea są biedne i pracują w nich entuzjaści. Co mają lepszego, to już wyeksponowali. A zabranie czegoś z jednego muzeum i przekazanie drugiemu nie było rozwiązaniem. Zastanawialiśmy się więc, co zaprezentować?” – mówił Poviliunas.

Muzeum w donżonie

Większość eksponatów muzeum pochodzi ze zbiorów Muzeum Historycznego w Trokach. Niektóre są wypożyczone z kolekcji prywatnych. Dyrektor zaznaczył, że na terenie zamku zostały przeprowadzone fragmentaryczne wykopaliska archeologiczne i na razie obiekt nie może poszczycić się szczególnymi znaleziskami. To, co zostało znalezione w Miednikach, można zobaczyć w pierwszej sali muzeum, która została poświęcona murowanym zamkom WKL. Na drugim piętrze ulokowała się sala wojskowości, gdzie zwiedzający mogą zobaczyć broń, którą posługiwano się w XIV – XVIII w. Znajduje się też tam płótno prof. Giedriusa Kazimierenasa pt. „Dzień gniewu” (2012 r.), będące teraźniejszą interpretacją Bitwy pod Grunwaldem.

Na trzecim piętrze są eksponowane wyroby ze srebra pochodzące z X – XX w. Jak podkreślił Poviliunas, nieczęsto się zdarza, by w jednym miejscu została pokazana tak duża kolekcja srebra.

W czwartej sali znajdują się myśliwskie trofea i kolekcja noży byłego prezydenta Litwy – Algirdasa Brazauskasa. Na piątym piętrze urządzono niedużą salę reprezentacyjną. Zaś na wieży udostępniono dla zwiedzających taras widokowy, skąd rozpościera się piękny widok na okolice Miednik.

„Sądzę, że zamek w Miednikach, nie zważając na to, że kojarzy się z obroną granicy, tragicznymi faktami historycznymi, będzie nie tylko obiektem dziedzictwa historycznego, ale odnajdzie też swe miejsce w życiu kulturalnym. Są tutaj wspaniałe warunki, wspaniały dziedziniec wewnętrzny do przeprowadzania rozmaitych imprez” – powiedział obecny podczas uroczystości otwarcia minister kultury Arunas Gelunas, ciesząc się, że litewskie zamki i dwory są stopniowo odnawiane.

Początek odrodzenia

Historycy do dziś nie wiedzą, kiedy dokładnie został zbudowany zamek w Miednikach. Jedno jest pewne, że w czasach panowania Gedymina już istniał. W źródłach historycznych po raz pierwszy zamek był wspomniany w 1387 roku. To jeden z największych zamków Wielkiego Księstwa Litewskiego i największy na Litwie. Powierzchnia dziedzińca wynosi ok. 2 ha, a grubość ścian obronnych – ok. 1,8 m, wysokość – 12-14 m. W ścianach znajdowało się 280 otworów strzeleckich. (Obecnie część z nich została odrestaurowana). Na przełomie XV – XVI w. budowle na dziedzińcu zamku strawił pożar. Nie zostały nigdy odbudowane.

„Miedniki otrzymają nowe tchnienie życia. Spodziewamy się większej liczby turystów. Na zajęcia edukacyjne do zamku będą przyjeżdżać uczniowie nie tylko z rejonu, ale całej Litwy. Ponadto, wielu mieszkańców znalazło pracę w zamku, co bardzo cieszy. Myślę, że to początek odrodzenia Miednik” – cieszył się Lech Leonowicz, radny samorządu rejonu wileńskiego, pochodzący z tej miejscowości. Podkreślił, że do rozwoju turystyki na tych terenach przyczyni się też planowana budowa ścieżki rowerowej do Miednik, a także dostosowanie do potrzeb turystów znajdującej się nieopodal Góry Juo¬zapine. A dla mieszkańców jest to szansa do rozwoju przedsiębiorczości. By turysta nie był głodny, spragniony i zmęczony.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: w odbudowanej wieżyczce zamku w Miednikach otwarto muzeum.
Fot.
autorka


Zamek w Miednikach czynny:
III – VII w godz. 10-18
cena biletu:
6 lt – dla dorosłych, 3 lt – dla uczni, studentów, seniorów

<<<Wstecz