Inauguracja roku szkolnego w Szumsku

Sztandar – łącznikiem pokoleń

„Znowu cię witamy, szkoło/ bo nauki nigdy dość. / W szkole zawsze jest wesoło/ i ciekawych rzeczy moc!” – w taki sposób Kamila Duden, uczennica klasy 2 Szkoły Podstawowej w Szumsku, przypomniała szkolnej społeczności, że beztroski czas wakacji zastąpiła nauka.

Tegoroczne rozpoczęcie roku szkolnego w Szumsku było wyjątkowe, bowiem dzięki staraniom franciszkanina br. Czesława Krzyżanowskiego, m.in. absolwenta tej placówki, szkoła wzbogaciła się o replikę przedwojennego sztandaru Szkoły Powszechnej w Szumsku. Odtąd ten symbol przedwojennej wszechnicy wiedzy będzie zdobił gabinet języka ojczystego – polskiego i będzie swoistym łącznikiem pomiędzy historią i teraźniejszością.

Uroczystość inauguracji nauki w roku 2012-2013 zaszczycili ambasador RP na Litwie Janusz Skolimowski, konsul Piotr Wdowiak, mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, starosta gminy kowalczuckiej Krystyna Gierasimowicz. Wraz z dobrodziejami szkoły z Gdańska, Gdyni i Gniezna, przybył o. Wojciech Kulig, wikariusz prowincji gdańskiej franciszkanów im. św. Maksymiliana, który w asyście szumskiego proboszcza ks. Mirosława Grabowskiego przewodniczył Mszy św. oraz poświęcił sztandar.

Oryginał na Jasnej Górze

W piękne, słoneczne przedpołudnie, 3 września, młode pokolenie mieszkańców Szumska pośpiesznie podążało do parafialnego kościoła, by kolejny rok szkolny rozpocząć z Bożym błogosławieństwem. Tradycja religijnego wychowania szkolnej młodzieży w Szumsku jest jedną z najstarszych w rejonie. Bowiem szumska podstawówka to ta, która pierwsza była poświęcona i w której klasach zawieszono krzyże. „Był to już rok 1996, gdy w szkołach były prowadzone lekcje religii. Tym niemniej mieliśmy nieco obaw, jak zareagują ówczesne władze oświatowe rejonu” – wspominała dyrektor placówki Janina Zienkiewicz.

Podczas nabożeństwa o. Wojciech podkreślił, że wszyscy wierni są przede wszystkim uczniami Jezusa, których obowiązuje uczciwość i prawość chrześcijańskiego życia. Poświęcając sztandar przypomniał, że oryginał znajduje się u stóp Matki Bożej na Jasnej Górze. „Ten sztandar, który poświęcimy, „sztandar-córka”, będzie przypominał wam o „sztandarze-matce”… Niech więc każde spojrzenie na ten sztandar przypomina o Tej Matce, która nigdy o was nie zapomina, która będzie wam błogosławić i wspomagać” – mówił kapłan.

Przez Syberię, Częstochowę i do Szumska

Sztandar Szkoły Powszechnej w Szumsku został utkany w roku 1922 przez żonę pierwszego dyrektora Mariana Wolskiego – Eugenię. Tak się złożyło, że losy zesłańców na Syberię, które spadły na rodzinę Wolskich, dzielił również sztandar. Po zesłaniu państwo Wolscy wrócili do Polski, chroniąc sztandar jako relikwię szkoły i miejscowości. Przed śmiercią przekazali go synowi Zygmuntowi, który obecnie mieszka w Gdańsku.

Przed kilku laty Zygmunt Wolski odwiedził szkołę w Szumsku, przekazał do muzeum dawne zdjęcia sztandaru, archiwalne dokumenty, potwierdzające, że jest to sztandar tej placówki. Wówczas też wspólnie z kilkoma mieszkańcami Szumska umieścili sztandar w Skarbcu Pamięci i Historii Narodu Polskiego na Jasnej Górze w Częstochowie.

Natomiast były uczeń szkoły – franciszkanin br. Czesław Krzyżanowski wpadł na pomysł, by wykonać wierną kopię sztandaru do szkoły. „W Polsce znalazłem ludzi dobrej woli – złożyli oni ofiary na wykonanie sztandaru, który od dzisiaj będzie się znajdował w mojej dawnej szkole” – z satysfakcją opowiadał br. Czesław, który obecnie pracuje w Gnieźnie.

Lato – to kolonie i remonty

Z kolei uczniowie, zanim zabrzmiał pierwszy dzwonek, przygotowali dla gości i rodziców uroczystą akademię. Ze sceny przed szkołą rozbrzmiewały piosenki i wiersze. Maluchy z klasy pierwszej i zerówki, na przemian ze starszymi kolegami, przez godzinę cieszyli publiczność. Były nawet wiersze o lalce, której „mama” wyrusza do szkoły na lekcje. Dzieci opowiedziały o tym, jak minęły wakacje – wyjazd na Międzynarodową Parafiadę do Polski i spędzone dwa tygodnie w Zakopanem, półkolonie dla najmłodszych, pobyt w Niemczech. Ten ostatni odbyły się na zaproszenie burmistrza Birkenwerder Norberta Hagena. Zaowocował zaś podpisaniem umowy o współpracy gminy kowalczuckiej i niemieckiej Birkenwerder.

Janina Zienkiewicz, dyrektor szkoły w sosnowym gaju – jak potocznie nazywają szumską placówkę – cieszy się, że uczniów w szkole nie ubywa – na zmianę 11 uczniom klasy 10 przybyło 11 pierwszoklasistów, w zerówce jest 8 dzieci, nie ma też klas łączonych. Lato dla szkoły minęło na remontach elewacji budynku. Stało się to możliwe dzięki finansom przeznaczonym przez wydział konsularny Ambasady RP w Wilnie i samorząd rejonu wileńskiego.

Do szkoły – na zabawę

Uczniowie już pierwszego września odczuli serdeczność przyjaciół z Macierzy – każdy ze 110 uczniów szkoły otrzymał plecak z wyprawką. Pierwszoklasiści otrzymali ich aż po trzy, z którymi dumnie przekroczyli próg swojej szkoły i klasy prowadzeni za rękę 10-klasistów. Od swojej wychowawczyni Liliany Zienkiewicz w klasie otrzymali paszporty ucznia i – co dość nietypowe, jak na uczniów klasy pierwszej – już potrafili przeczytać poszczególne wyrazy i to po litewsku.

Z kolei po sąsiedzku z pierwszakami umieściła się zerówka, której uczniowie jednogłośnie stwierdzili, że w szkole będą się bawić. Nic dziwnego – jak wynika ze słów nauczycieli – właśnie uczniowie klas najmłodszych najchętniej i najdłużej przebywają w szkole, przesiadując z kolegami po lekcjach jeszcze kilka godzin.

Marzeniem – wyjazd do Częstochowy

Lekcje już trwają na całego, powstają nowe plany i marzenia. Jednym z nich jest pielgrzymka uczniów i nauczycieli szkoły na Jasną Górę – w odwiedziny do Czarnej Madonny i „sztandaru-matki”. Mer Maria Rekść obiecała, że za dobre osiągnięcia w nauce lub sporcie, samorząd pomoże zorganizować pielgrzymkę do Częstochowy. Bowiem sztandar – to szczególny symbol troski o wartości duchowe, chrześcijańskie w tej placówce.

Teresa Worobiej

Na zdjęciu: pierwszoklasistka Waleria i 10-klasista Norbert uroczystym i donośnym dzwonieniem obwieścili rozpoczęcie roku szkolnego; poświęcenie repliki sztandaru Szkoły Powszechnej w Szumsku.
Fot.
autorka

<<<Wstecz