Echa letnich uczniowskich kolonii

Mejszagoła w Krotoszynie

Nie tylko chcę opowiedzieć o pobycie naszej młodzieży ze Szkoły Średniej im. ks. Józefa Obrembskiego w Mejszagole na wakacjach, ale i o tym, jak nasze miasteczko upamiętnione zostało poprzez nadanie imienia MEJSZAGOŁA jednemu z rond w mieście Krotoszyn.

Od ponad 20 lat Europa na dobre zagościła w Krotoszynie, bo miasto i gmina współpracuje z miastami partnerskimi w Niemczech, Holandii, Francji i na Litwie. Formalny kształt tej współpracy nadało podpisanie umów partnerskich z gminami: Brummen w Holandii (1989), Mejszagoła na Litwie (1992), Fontenay le Comte we Francji (1994), Dierdorf w Niemczech (1997) i Bucak w Turcji (2007). Dowodem ścisłej współpracy z tymi miastami było wyróżnienie Krotoszyna w 2000 roku Dyplomem Rady Europy, w 2001 – Honorową Flagą Rady Europy oraz w 2005 – Honorową Tablicą Rady Europy.

Atrakcyjne wycieczki

Krotoszyn położony jest w południowej części województwa wielkopolskiego, blisko granicy z województwem dolnośląskim i w połowie drogi między Poznaniem a Wrocławiem, toteż organizatorzy tegorocznego pobytu w ramach wymiany (młodzież z Krotoszyna w tym samym czasie miała zorganizowany pobyt w naszej szkole pod opieką dyrektor Alfredy Jankowskiej i nauczycielki Józefy Markiewicz) zaplanowali wycieczki do stolicy Wielkopolski – Poznania, gdzie, zwiedzając miasto, oglądaliśmy Koziołki, podziwialiśmy egzotyczne rośliny w palmiarni, a w drodze powrotnej udało nam się wspiąć na wzgórze Lecha w Gnieźnie. Zwiedziliśmy miejsce szczególne w historii narodu polskiego – Archikatedrę Gnieźnieńską, nazywaną również Matką Polskich Kościołów. W murach tej prastarej świątyni oglądaliśmy wiele cennych zabytków: Drzwi Gnieźnieńskie z XII wieku, grób św. Wojciecha i w końcu upamiętniliśmy swój pobyt przy pomniku Bolesława Chrobrego.

Ciekawostki z rotundy

Atrakcją była wycieczka autokarowa w Sudety (Kotlina Kłodzka), a po drodze zawinęliśmy do Wrocławia. Udało się nam zobaczyć Panoramę Racławicką, którą namalował lwowski malarz Jan Styka dla uczczenia setnej rocznicy Powstania Kościuszkowskiego. Z pobytu w rotundzie zapamiętaliśmy wiele ciekawostek o obrazie: wielkie płótno zostało zszyte z 14 pasm, tylko na jego zagruntowanie zużyto 750 kg farby, a malowanie trwało 9 miesięcy, wysokość monumentalnego dzieła 15 m, a długość w obwodzie 120 metrów. Pływaliśmy też statkiem po Odrze.

Jeden z dowodów wieczności

Cel naszej podróży – Sudety. Ziemia Kłodzka jest jednym z najatrakcyjniejszych regionów na Dolnym Śląsku, obfituje w ciekawe – pod względem przyrodniczym i turystycznym – obiekty, które zwiedziliśmy. Sanktuarium Matki Bożej Śnieżnej, gdzie dotarliśmy na malowniczą Górę Igliczną (847 m npm.) pieszym szlakiem z Międzygórza, bo tam mieliśmy noclegi. Cudowna figura Matki Bożej na Górze Iglicznej jest ludową kopią wizerunku Matki Bożej z Sanktuarium austriackiego w Mariazell, położonego na południowy zachód od Wiednia. Jest jednym z dowodów Jej wiecznej obecności na ziemi, wysłuchuje Ona modlitw wiernych z całego świata, widzi kłopoty i problemy ludzi współczesnych, czeka na nich, chce pomóc, my również mamy nadzieję, że wysłuchała nasze modlitwy, bowiem, jak i każdy, potrzebujemy pomocy i wstawiennictwa u Wszechmogącego Boga. Ten nasz trud dotarcia do sanktuarium był również przejściem śladami błogosławionego Jana Pawła II, bo papież był tu trzykrotnie.

Zwiedziliśmy Błędne Skały, czyli Skalne Grzyby, ale największe i niepowtarzalne wrażenia wywarła na nas Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie. Jaskinia o łącznej długości korytarzy około 3000 metrów, jest rozwinięta na trzech poziomach: piętrze górnym – najstarszym, który zachował się szczątkowo, piętrze środkowym, które zwiedzaliśmy i piętrze dolnym, które z przyczyn technicznych oraz ze względu na jego ochronę nie jest udostępnione do zwiedzania. Wchodziliśmy przez otwór wejściowy, zaopatrzony w śluzę – podwójne drzwi zapobiegające wymianie powietrza między jaskinią a otoczeniem, co pozwala na zachowanie w jaskini właściwego mikroklimatu, czyli temperatury około 6,3 st. C i prawie 100 proc. wilgotności. Cieszyliśmy oko wykrojem sal i korytarzy, ogromną ilością różnorodnych nacieków oraz namulisk zawierających kości zwierząt z okresu ostatniego zlodowacenia. Głównym czynnikiem wytwarzającym wewnątrz marmurowej soczewki puste przestrzenie, korytarze i sale jaskiniowe, było wypłukiwanie węglanu wapnia – związku chemicznego budującego skały wapienne. Ogromne ciśnienie i wysoka temperatura stopniowo przeobraziły wapienną skałę w formę krystaliczną – marmur, jako cenna kopalina był wydobywany zarówno w dolinie Kleśnicy, jak i w innych kamieniołomach w pobliżu Stronia Śląskiego. Dowiedzieliśmy się, że tutaj proces ten rozpoczął się prawdopodobnie już na początku ery kenozoicznej, czyli około 50 milionów lat temu! I z różną intensywnością zachodzi do dnia dzisiejszego.

Uczniowskie pielgrzymki

Nasze kolonie – to także małe uczniowskie pielgrzymki do Sanktuarium Marii Śnieżnej na Górze Iglicznej, do Wambierzyckiej Królowej Rodzin Patronki Ziemi Kłodzkiej w Wambierzycach i Lichenia. Po powrocie z gór mieliśmy potrzebę wyjazdu do Lichenia, bowiem to sanktuarium od wielu lat na światowej mapie sanktuariów maryjnych jest miejscem szczególnym. Wykorzystaliśmy więc okazję, by oddać hołd oraz pomodlić się o wstawiennictwo Matki Bożej Licheńskiej. Jesteśmy głęboko przekonani o świętości i cudowności tego miejsca, niektórzy tutaj już byli, więc Opatrzność Boża sprawiła, że powrócili znów. Obecna świątynia w Licheniu – pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej – w której znajduje się obraz, jest największą w Polsce i ze względu na jej duże znaczenie w życiu Kościoła podniesiona została przez Jana Pawła II w 2005 roku do rangi bazyliki mniejszej.

Niczym zintegrowana lekcja

Podsumowując pobyt w zaprzyjaźnionym Krotoszynie można powiedzieć, że była to wielka, długa i treściwa lekcja zintegrowana z różnymi przedmiotami: religą, historią i geografią, literaturą, kulturą i językiem polskim oraz wychowaniem fizycznym. Czas wolny był wypełniony zabawami sportowymi na terenie szkoły oraz na basenie, zwiedzaniem miasta. Udało się nam także zwiedzić Muzeum Okręgowe Ziemi Kaliskiej – dworek Marii Dąbrowskiej w Russowie, gdzie obejrzeliśmy pokój panieński pisarki, sypialnię, salon i pomieszczenia kuchenne, a także pokój poświęcony filmowej ekranizacji ,,Nocy i dni”.

Na pożegnalnej uroczystej kolacji nasi uczniowie stwierdzili, że był to pobyt treściwy i pożyteczny, który należy traktować jako dodatek do procesu nauczania. Żartowali, że tak naprawdę, to dopiero teraz mają zakończenie roku szkolnego. Jak przystoi na taką chwilę, wraz z dostojnymi gośćmi – organizatorami – odbyli apel uroczysty, w którym przebrzmiały strofy o patronie szkoły, o życiu szkolnym. Władze miasta Krotoszyn, przedstawiciele Towarzystwa Krotoszyn - Mejszagoła, nauczyciele oraz dyrekcja gościnnej szkoły doceniły starania, talenty naszej młodzieży, szczególnie solistki Justyny Leonowicz, recytatorki Dominiki Matwiejko oraz początkującej poetki Karoliny Orszewskiej. Wiersz jej autorstwa pt. ,,Mejszagoła” prawdopodobnie zostanie umieszczony na stoisku w szkole w Krotoszynie.

Podziękowanie dla przyjaciół

Za zorganizowanie tegorocznego pobytu słowa uznania należy skierować pod adresem organizatorów, czyli władz miasta: burmistrza Juliana Joksia, Edwarda Stachurskiego, prezesa Towarzystwa Krotoszyn - Mejszagoła, Sławomira Kalaka, dyrektora Zespołu Szkół nr 3 w Krotoszynie i nauczyciela Jarosława Naskręta, niestrudzonego miłośnika podróży.

Mając tak wiernych i niezawodnych przyjaciół można liczyć na szczególne wyróżnienie, czyli kolonie dla pilnych i wzorowych uczniów, dziękujemy!

Waleria Tomaszun

Na zdjęciu: na rondzie „Mejszagoła”.

<<<Wstecz