Wystawa gobelinów Jadwigi Grobelnej

Zakochana w morzu i aniołach

Morze i mewy, święci i aniołowie spozierający z różnokolorowych tkanin przekształcili hol Domu Kultury Polskiej w Wilnie w azyl spokoju i błogości. Od 25 lipca czynna jest tutaj wystawa gobelinów Jadwigi Grobelnej z Polski.

„Marzyłam o tym, żeby w Wilnie pokazać swe prace” – powiedziała Jadwiga Grobelna, zajmująca się tkactwem artystycznym, podczas otwarcia wystawy swych prac w DKP. Z wykształcenia polonistka, przez wiele lat pracowała w szkołach średnich w Koszalinie. Tkać zaczęła przed 35 laty, kilka lat przed przejściem na emeryturę.

Wełniana pasja

Sztuką, szczególnie teatrem, malarstwem, interesowała się od dawna. Tkać zaczęła zachęcona przez przyjaciółkę, która prowadziła pracownię tkactwa artystycznego. Pierwszą pracą było utrwalenie w tkaninie greckiej świątyni, jako wspomnienie z podróży po Grecji. I tak się zaczęło... Najpierw utrwalała na gobelinach architekturę. Potem był czas kwiatów, abstrakcji i tkanin eksperymentalnych z rozmaitymi wplotami. Następnie czas aniołów i tematyka sakralna. Z materiałów artystka z Koszalina najchętniej wybiera wełnę.

Brała udział w konkursach wojewódzkich i krajowych. Wiele prac artystki zyskało nagrody. Miała sporo wystaw indywidualnych w Polsce. Wiele jej gobelinów znajduje się w kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.

Przed kilkoma laty, podczas swego drugiego pobytu w Wilnie, zatrzymała się w hotelu DKP. „Zobaczyłam salę, bo wtedy akurat była jakaś wystawa, i pomyślałam: „Och, chciałabym, bo pokochałam Wilno, pokazać tutaj swoje prace” – wspominała artystka, ciesząc się, że w tym roku marzenie udało się zrealizować, namawiając bratanka i jego żonę, by przywieźli ją i jej prace do miasta nad Wilią.

Do Wilna artystka przywiozła gobeliny o tematyce sakralnej i marynistycznej – głównych nurtów swej twórczości.

Urzeczona morzem, bo mieszka niedaleko Bałtyku, poświęciła temu tematowi wiele prac. I nie tylko Morzu Bałtyckiemu, ale również Północnemu, Śródziemnemu, Jońskiemu czy Adriatykowi, które poznała podczas wielu podróży. Morze o świcie i w różnych porach roku, odblaski zachodzącego słońca na wodzie – stara się uchwycić moment, kiedy morze jest najbardziej tajemnicze.

Ulubione anioły

Bogato reprezentowane są tkaniny o tematyce sakralnej. Grobelna przedstawia na nich wydarzenia z Pisma Świętego, postacie świętych, często inspirowane grafiką i witrażami. Jeden z największych swych gobelinów ze św. Wojciechem ofiarowała papieżowi Janowi Pawłowi II.

„Mało kto pamięta, że w średniowieczu tkaniny były powszechne w świątyniach. Nazywały się wtedy opony i były tą biblią dla ubogich, tak jak i witraże, i polichromia. Jeszcze w niektórych krajach Europy te tkaniny się spotyka” – opowiadała artystka. Podziwiała je m.in. w kościołach w Szwajcarii.

Wyjątkowe są też anioły pani Jadwigi. Są różne: inspirowane średniowiecznymi witrażami, sztuką bizantyjską i celtycką. Aniołowie z ptaszkami i wśród kwiatów, aniołowie powagi i niosący światło. Albo aniołki dziecięce.

„Kiedyś rozmawiałam z dziećmi, pytając, jakiego chcą anioła. „Musi być różowy, musi być niebieski” – odpowiadały. No i powstał anioł i różowy, i niebieski” – żartowała Grobelna, opowiadając o ukochanym temacie swych prac.

A jak długo powstaje gobelin? Odpowiedziała, że to zależy od wielu czynników, m.in. od jego wymiarów. Wskazując na swe tkaniny o tematyce morskiej (o wymiarze 1×2 m) oznajmiła, że przy solidnej pracy wykona takich nie więcej niż 3- 4 w ciągu roku. Artystka stara się tkać bez dłuższych przerw, gdyż trudno potem wejść w klimat, nastrój, w którym się pracowało i gobelin będzie niejednolity, bez charakteru i skłócony.

Gobeliny Jadwigi Grobelnej można oglądać w DKP do 8 sierpnia.

Iwona Klimaszewska

Na zdjęciu: Jadwiga Grobelna (w centrum) swej największej pasji – tkactwu artystycznemu – jest wierna już 35 lat.
Fot.
autorka

<<<Wstecz