Odnowiono nagrobek ks. Zygmunta Lewickiego
Pamiątka znowu czytelna
Na jednym z najstarszych, parafialnym Cmentarzu Świętych Piotra i Pawła w Wilnie – zwanym „Słonecznym” (lit. Saules) – zakończono prace konserwatorskie przy pomniku księdza dr. Zygmunta Lewickiego, zmarłego w 1933 roku.
Odnowę nagrobka zasłużonego dla Wilna duszpasterza, wieloletniego profesora Seminarium Duchownego, pięknie usytuowanego w pobliżu kaplicy grobowej rodziny Sidorowiczów, przeprowadzili absolwenci Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie Marta Dacyna i Witold Butkiewicz pod kierownictwem dra Janusza Smazy, znanego konserwatora polskich zabytków na całym świecie.
Odnawianie w ramach praktyk
Od 23 lat dr Janusz Smaza wraz ze swymi wychowankami, w ramach praktyk studenckich oraz innych działań konserwatorskich, odnawia zabytkowe groby na byłych Kresach Rzeczpospolitej. Latem 2009 roku – w Roku Juliusza Słowackiego – ekipa konserwatorów na czele z dr. Smazą odnowiła groby Euzebiusza Słowackiego i Augusta Becu na wileńskiej Rossie.
Natomiast po zakończeniu prac na Cmentarzu „Słonecznym” udają się do Horodnik, na Białorusi, gdzie czeka ich konserwacja grobu Jędrzeja Śniadeckiego, chemika, lekarza, prof. Uniwersytetu Wileńskiego.
Prace konserwacyjne przy mogile ks. Zygmunta Lewickiego zostały zainicjowane i sfinansowane przez Departament do Spraw Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą przy Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Polski.
Kompozycja różnorodnych materiałów
- Dawno nie mieliśmy takiej kompozycji różnorodnych materiałów przy jednym nagrobku. Pole grobowe jest przykryte ogromną płytą betonową z ogródeczkiem na środku. Jest tu przepiękne ogrodzenie – sześć słupów granitowych połączonych odlewanym bardzo zabytkowym łańcuchem. Ogrodzenie jest przykładem doskonale wykonanej kamieniarki. U wezgłowia – czterostopniowy betonowy obelisk, licowany czterema płytami marmuru zbitego, ze względu na słabą odporność na warunki atmosferyczne raczej rzadko spotykanego materiału w otwartej przestrzeni cmentarzy – opowiada dr Janusz Smaza, podkreślając, że nagrobek został wykonany w zakładzie kamieniarskim R. Biknera przy ul. Rossa 15, skąd pochodzi znaczna część bardzo jakościowych pomników stojących po dzień dzisiejszy na zabytkowych cmentarzach wileńskich.
Od dawna wołał o ratunek
Według konserwatora, ten nagrobek – niezwykle interesujący technologicznie – od dawna wołał o ratunek. Skala zniszczeń zabytku była dość poważna: proces zwietrzenia tablic był tak daleko posunięty, że z trudnością dawało się odczytać treść epitafium, częściowemu zniszczeniu uległy warstwy betonowego obelisku.
Dzięki pieczołowitej pracy konserwatorów przywrócono czytelność marmurowym tablicom, całość konstrukcji została wzmocniona i zabezpieczona przed zniszczeniem przez nawarstwienia biologiczne i atmosferyczne. W ręczny sposób wyczyszczony łańcuch zalśnił pokryty świeżą farbą.
Inskrypcja zaprasza
Na tablicy głównej, na zasadzie reliefu, są wkomponowane ramiona krzyża, a na jego trzonie jest umieszczona rzeźba głowy Chrystusa z gałązką oliwną, odlewana w materiałach szlachetnych. Poniżej pięknej płaskorzeźby – klasyczna symbolika – na Ewangelii skrzyżowana stuła, a na niej kielich z hostią – niesie przekaz, iż spoczywa tu osoba duchowna. Kolejna zaś podaje najważniejsze daty życiorysu ks. Lewickiego. Uratowana przed całkowitym zniszczeniem i starciem z pamięci ludzkiej inskrypcja mimowolnie zaprasza, aby przystanąć na chwilę, przeczytać ją, dowiedzieć się o człowieku, który w swoim czasie tak wiele znaczył, tak wiele zrobił dobrego.
Irena Mikulewicz
Na zdjęciu: ekipa z Warszawy podczas prac konserwatorskich.
Fot. autorka
ZYGMUNT LEWICKI – ksiądz doktor, inżynier technolog, doktor św. Teologii, kanonik honorowy kapituły wileńskiej, długoletni profesor Seminarium Duchownego, prefekt Państwowego Seminarium Nauczania Żeńskiego w Wilnie.
Zmarł 17 grudnia 1933 roku w wieku 56 lat będąc w kapłaństwie 26 lat. Został pochowany na cmentarzu parafialnym św. Piotra i Pawła na Antokolu w Wilnie.
Ujmował swą dobrocią i szczerością, a jednocześnie imponował głębokim, mądrym poglądem na życie i ludzi.